Dobrze wypracował metody pracy i walki, także obrony, w czasach komunizmu, ale długo nie dostrzegał, co to znaczy wielość, różnorodność i jak w tym żyć Ewangelią.
Na początku lat 90. mieszkałem w Czechosłowacji i w Czechach. Pamiętam, jak obecny kard. Dominik Duka powiedział wtedy mocno, że Kościół rozczarował. Gromy poleciały na jego głowę. Ale on chciał pokazać, że Kościół był nieprzygotowany do życia w demokratycznym, wolnym państwie. Że wolność nas zaskoczyła. Bo Kościół na początku lat 90. bardziej zajmował się sobą, walką o swoje prawa i przywileje niż głoszeniem Ewangelii i wypełnianiem swojej misji.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze