"Miłość to słowo, którego używają tacy jak ja, żeby sprzedawać rajstopy takim jak ty", mówił Don Draper - główny bohater amerykańskiego serialu "Mad Men". Był dyrektorem kreatywnym w agencji reklamowej. I stał się przynajmniej do pewnego stopnia symbolem branży reklamowej lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Branża ta jeszcze długo potem mówiła nam, co mamy kupować, do czego aspirować, jak manifestować nasze aspiracje. Dziś zamiast agencji reklamowej do zaplanowania kampanii możemy użyć sztucznej inteligencji. Mało tego - sztuczna inteligencja może nawet wyprodukować reklamę. Jedna z redakcji w Nowej Zelandii przygotowała w ten sposób kampanię reklamową "Odkryj Australię na nowo". O temat jej hasła zapytała ChatGPT, a następnie zleciła przygotowanie zdjęć DALL-E, czyli innemu silnikowi sztucznej inteligencji. Kampania nawet zdobyła nagrodę Międzynarodowego Stowarzyszenia Wydawców INMA. A to przecież tylko pierwsza z licznych zmian, które wywoła AI w reklamie. Czy AI będzie nam mówić, o czym mamy marzyć?
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Na to pytanie "uzdolnieni humanistycznie" dziennikarze nie znają odpowiedzi! :D
Zadaj pytanie sztucznej inteligencji.
Pan dziennikarz zostanie zastąpiony przez AI w pierwszej kolejności.
To proste. Po spadku cen o 2000% dostajesz samochód za darmo, a do kieszeni przygarniasz 1,9 miliona gotówką.
Nie obrażaj humanistów. Sam nim jestem i od razu to zdanie wywołało u mnie właściwy odruch :-)
Proszę bardzo:
“Chcesz zaoszczędzić 2000% przy zakupie samochodu, który kosztuje 100000 zł? To oznacza, że chcesz kupić samochód za -1900000 zł, czyli dostać od sprzedawcy 1900000 zł za to, że zabierzesz mu samochód. Nie wiem, czy to jest możliwe, ale mogę Ci podpowiedzieć, jak zaoszczędzić przy zakupie samochodu w inny sposób.”
Czyli Chat-GPT kombinuje dokładnie tak jak @jac_l_w :-) Niemniej jednak AI w tym przypadku okazała się mądrzejsza od wytwórców powyższego artykułu, bo osoba udzielająca wywiadu trochę jednak pomyliła pojęcia. A więc w tym przypadku 1:0 dla Chata-GPT :-)
To nie jest niemożliwe. Za cenę jednego dostajesz 20.
1 Dzięki algorytmom uczenia maszynowego lepiej rozumiemy preferencje i zachowania konsumentów
2 Narzędzia typu ChatGPT wspomagają tworzenie treści reklamowych, ale i tak trzeba to poprawiać
3 Narzędzia AI pomagają w analizie ogromnych ilości danych, co pozwala na lepsze zrozumienie co działa, a co nie
4 AI automatyzuje część procesów, ale i tak trzeba to kontrolować
5 AI wspomaga kreatywność, bo kreatywność to jedynie multiplikacja opcji
6 AI fajnie pomaga segmentować rynek i identyfikować najlepsze grupy docelowe
7 itd. itp
AI jest bezdennie głupia prawdę powiedziawszy. Ale w pewnych rzeczach może być niezastąpiona. Poza tym wydaje się fajna, bo jest nowa. Ale z biegiem czasu i wraz ze wzrostem częstości wykorzystania okaże się za bardzo powtarzalna.
spróbuj kiedyś powiedzieć AI shalom zamiast dzień dobry. Zobaczysz co się stanie.
To zależy jak zdefiniować głupotę i inteligencję. Jeśli weźmiemy pod uwagę rozwiązanie testów mierzących IQ, to człowiek nie ma żadnych szans z AI.
Możesz powiedzieć bez problemu.
Głupia - nie myśli, nie rozumie, powiela wzorce najbardziej pasujące do schematu. Z wierzchu wygląda to na coś co ma sens, ale w rzeczywistości każda odpowiedź AI jest zlepkiem słów, których znaczenia sama AI nie rozumie.
Skąd wiesz, że jest to różne od człowieka?
Zdaje się, że porównano koszty reklamy wyprodukowanej przy wsparciu AI z ceną, jaką trzeba zapłacić agencji za podobną reklamę stworzoną przez ludzi.
Jak będąc wtórne AI może być kreatywne ?
A jak człowiek trenowany na wiedzy i doświadczeniach innych może być kreatywny?
Możliwe że może być - czego nie wiem - bardziej kreatywne przez większą wariantowość, ale to i tak poprzedza kopiowanie lub naśladownictwo ludzi
Może kwestionować wiedzę innych i sprawdzać w drodze własnych doświadczeń. Nie mieścisz się niestety w tych 9,4%…
Niektórzy ludzie potrafią wyjść z ram, zrobić coś, czego nigdy wcześniej nie było i właśnie na tym polega kreatywność. Z artykułu wynika, że klienci kreatywności nie potrzebują, nie chcą i nawet się jej boją. A potem oglądając reklamy rozglądamy się tylko, jak to g... przewinąć, czy ominąć.
Po prostu, większość ludzi jest jeszcze bardziej wtórna.
Nie istnieją procesy które odbywają się ze sprawnością = 1. Zabrania tego II zasada termodynamiki. Wynika z tego, że jakiekolwiek trenowanie AI na czymkolwiek nigdy nie osiągnie poziomu wzorca.
W przypadku ludzi ta zasada ma również zastosowanie, ale ludzie, przynajmniej część z nas, nadal się uczy/zdobywa wiedzę poprzez pracę.
Być może to AI pozwoli na oszczędności w kampaniach reklamowych, tego nie wiem, pozatym ignoruję te kampanie na każdym kroku. Mnie artykuł przekonał natomiast w dwóch sprawach; pierwsza, iż jest klasyczny przykład "bulszitologii stosowanej", oraz, że znajomość fizyki jest dużo ważniejsza i potrzebniejsza od religii.
mam BARDZO poważne wątpliwości co do tego, czy rozciąganie drugiej zasady termodynamiki na modele uczenia maszynowego jest choć w minimalnym stopniu uprawnione.
Podaj jakieś przykłady czegoś czego nigdy nie było i zostało stworzone przez człowieka, zupełnie w oderwaniu od tego co można zaobserwować w środowisku naturalnym.
Bóg (i związana z nim religia). Cz AI, nie mając przykładów od ludzi, mogłaby sama "stworzyć" pojęcie "Boga"?
No tak ale żeby pokonać dinozaura trzeba było być bardzo kreatywnym. W zasadzie należałoby dokładnie zapytać panią Kopacz o to jak ludzie to sobie poradzili z tymi dinozaurami?
A zobacz, co udało się gatunkowi osiągnąć.