Pokolenie Z często zaskakuje i swoich rodziców, i pracodawców, bo pod wieloma względami ma zupełnie inne wartości i oczekiwania. Jedną z bardziej uderzających różnic między generacjami jest sfera seksualności – w krajach zachodnich liczba młodych ludzi, którzy nie podejmują aktywności seksualnej, rośnie z dekady na dekadę. Tylko w Stanach Zjednoczonych odsetek nieaktywnych seksualnie mężczyzn w wieku od 18 do 24 lat wzrósł z blisko 19 proc. w latach 2000-02 do niemal 31 proc. w latach 2016-18. Natomiast odsetek młodych kobiet, które nie podjęły aktywności seksualnej, wzrósł z ok. 15 proc. do ponad 19 proc.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Był tu artykuł przedwczoraj o tym, że mają kłopot - uwaga - z kontaktem wzrokowym, zadawaniem pytań innemu człowiekowi, podaniem dłoni inaczej niż śnięta ryba...
Pewnie ludzie się podzielą na dwie kasty: tych którzy trochę myślą, bo nie są uzależnieni od Insta/Tiktoka/Fb, spędzają na nich max 15min dziennie. I pewnie będą aktywni jak nie zawodowo, to chociaż towarzysko czy umysłowo.
I ci, którzy są uzależnieni od tych coraz gorszych, narkotycznych mediów i będą spędzać całe swe życie, wegetując przed ekranem/w kasku.
Mam te sama refleksje co do ich przyszłości. Jak oni już teraz są samotni, to co to będzie na starość. A są samotni, bo są skupieni na sobie, otoczenie mało się liczy, no chyba, ze jest to ekran.
Wcześniej popełnią samobójstwa
Inaczej. Będą funkcjonować w środowisku cyfrowym. Będą miały inne kompetencje i system wartości.
Mimozy. W tym niewiedzeniu kim są, czego chcą, co czują i myślą szukają "szczęścia" poprzez potwierdzanie w sobie "unikalności". Efekty na obrazku...
Ja mam w rodzinie dwóch wujków w wieku emerytalnym którzy wykładowcami akademickimi są od kilkudziesięciu lat, i oni też twierdzą że tak ciapowatych oderwanych od życia pokoleń nie pamiętają. Tylko że oni niezależnie od siebie twierdzą też, że to męska część młodzieży taka się stała, kompletnie zniewieściała i bierna. Kobiety natomiast wręcz przeciwnie, to one teraz noszą spodnie.
Może coś w tym jest, skoro według artykułu w USA odsetek nieaktywnych seksualnie mężczyzn w wieku od 18 do 24 lat wzrósł z blisko 19 proc. w latach 2000-02 do niemal 31 proc. w latach 2016-18. Natomiast odsetek młodych kobiet, które nie podjęły aktywności seksualnej, wzrósł z ok. 15 proc. do ponad 19 proc. Zawsze było odwrotnie, i to kobiet nieaktywnych seksualnie było sporo więcej niż mężczyzn.
Niech lewacy dalej wpajają im dyrdymały o 40 płciach i tego typu bzdury.
Im więcej takiej papki, tym bardziej to pokolenie będzie ogłupiałe.
To bierze się również z tego, że kiedyś była społeczna presja na znalezienie sobie partnera. Teraz nie, więc kobiety wybierają sobie z puli iluś tam najbardziej atrakcyjnych samców i współżyją z nimi. Ta sytuacja uwypukla dysproporcję potencjału na rynku randkowym między atrakcyjnymi a średnimi mężczyznami. Ci pierwsi nawiązują relację z duża liczbą kobiet, a średniacy z niewielką lub wcale. Stąd ta dysproporcja w kontaktach seksualnych między płciami.
To chyba nie jest do końca tak, bo pule najbardziej atrakcyjnych wśród mężczyzn i kobiet stanowią podobny odsetek populacji, i te mniej atrakcyjne kobiety nie miały szansy na bardziej atrakcyjnych facetów, więc siłą rzeczy brały tych mniej atrakcyjnych. To się chyba raczej nie zmieniło. Obstawiałbym raczej, że facetowi wystarcza zaspokojenie fizyczne, i to się da osiągnąć masturbacją przed ekranem, a kobieta potrzebuje jeszcze zaangażowania emocjonalnego, do czego cyberseks się mniej nadaje.
@recepreczodkorei ma rację, bo tu chodzi o to, że mężczyznom podoba się np. 85% kobiet, a kobietom tylko np. 40% mężczyzn (nie znam dokładnych liczb, ale chodzi o zobrazowanie dysproporcji). Dlatego Ci "topowi" mężczyźni "zgarniają" dużą pulę kobiet, a kobiety tolerują tylko tych najatrakcyjniejszych mężczyzn. A ponieważ kobiety i mężczyźni rzadziej niż kiedyś łączą się w związki, to mogą zmieniać partnerów i partnerki, nie blokując dostępu danego partnera. Były badania na ten temat niedawno, chyba na bazie danych z tindera, ale niestety nie jestem w stanie przytoczyć linku.
Od strony czysto biologiczno-ewolucyjnej to również ma sens. Mężczyźni instynktownie chcieli się maksymalnie rozmnożyć (nie oni będą ponosić ciężar wychowania i nosić ciążę), a kobiety chciały zmaksymalizować jakość genów swojego potomstwa, więc są "bardziej wybredne".
Boją się chłopaki.
Póki co, ja lewak muszę iść zapie...ć na prawackich nieróbów. Tak już abstrahując od tego co "lewacy" wymyślają o płciach. Porozmawiamy zatem gdy już zarobie na twoje utrzymanie.
A to już klasyczny pogląd incelozy. Najłatwiej winić geny i szczęście przy urodzeniu. A już najgorzej w to wierzyć.
Kobiety też się masturbują
Nie musisz mi wierzyć na słowo. Zerknij na dane dotyczące dopasowań ze stron randkowych. Da się to wyguglować. Słowo incel nie jest dobrym argumentem w KAŻDEJ debacie, w której oponent ma inne zdanie niż Ty. Niestety.
Seksu nie uprawiaja glownie prawackie incele :-)
Czyli co, 31% młodych mężczyzn to prawackie incele? Chyba lekka przesada.
To jak na początku lat 90-tych, kiedy popularne było określenie: jestem non-konformistą... Oczywiście wszyscy, którzy tak mówili, starali jak najbardziej upodobnić się do "stylu" młodzieży zachodniej (glany, punki, itd), a więc maksymalnym konformizmem... Teraz jest szukanie siebie (przez 30 lat), "unikalność" i "niebinarność". To wszystko mody, przeminą...
Dokładnie tak, a potrzeby uczuciowe załatwić mogą przyjaźnie
Naukowcy już nad tym pracują.
Na razie !!
Seks na odległość jest możliwy, o ile odległość nie przekracza długości...
Młodzi mają mniej seksu - źle.
Młodzi mają więcej seksu - źle.
Młodzi piją alkohol - źle.
Młodzi nie piją - źle.
Młodzi sà emocjonalni - źle.
Młodzi są zobojetniali - źle.
Młodzi sà ambitni i pracowici - źle.
Młodzi olewają i czilują - źle.
Itd.Itd.
Pañstwo Psychologowie / Badacze to stare dziady / Baby i nigdy nic u młodych im pasować nie będzie. Konflikt pokoleń.
boomerstwo zawsze będzie narzekać. Zapomnieli jak młodzi byli :)
'boomerstwo zawsze będzie narzekać. Zapomnieli jak młodzi byli :)
Nie, raczej 'czym skorupka za młodu nasiąknie' no a młodzi zawsze narzekają (na starszych, na świat, na rówieśników)... :-)
Wszystko zależy od tego kto sponsoruje badania. Można udowodnić, że kotu służy dieta wegańska, gdy producent żywności wege wykłada na te badania miliony.
Dziewczyny chodziły w miniówkach to było wulgarne teraz pozakrywane to nie ma na kim oka zawiesić. Komputeryzacja sprawiła że wszystko stało się łatwiejsze i ciekawsze dla młodych odbiorców. Suma sumarum nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, a tego wszystkiego nie wymyślają dzieci! Więc nie miejmy do nich pretensji że tak się dzieje a nie inaczej. Świat i życie kreujemy my dorośli.
Nie zapomnieli, ale pamiętają, jacy wtedy też byli głupi.
Oni przecież opisują nowe zjawisko, komentarze są raczej neutralne. Piszą, że zjawisko jest nowe, badacze dopiero zgłębiają temat i są dalecy od wydawania jednoznacznych opinii.
Oni, czyli konkretnie kto?
Poprzednie pokolenia uprawiały alkoholizm i przemoc. Ale super.
100% zgoda
Oglądają Netflixa, gdzie w każdym filmie jest nagość albo sex. Dziewczyny są dziś dużo łatwiejsze, bo chcą być jak ta dymana przez Włocha w klasycznym filmie Pokolenia Z - 365 Dni.
Ale to my jesteśmy temu winni , że tak powiem , brakiem uwagi i zainteresowania dziećmi
Gorzej, że nie potrafią i nie bardzo chcą przenieść się do świata realnego.
'Poprzednie pokolenia uprawiały alkoholizm i przemoc. Ale super.'
Obecne pokolenie też 'uprawia przemoc' tyle że w internecie. Co chwila czytam jakichś aferach z influencerami, tjuberami czy innymi vlogerami lub o (jak najbardziej realnym) samobójstwie spowodowanym hejtem w necie czy o 'epidemii problemów psychicznych młodzieży'. Super?
Najwyraźniej i tak na tyle trudne, żebyś jakąkolwiek zbałamucił.
On ma prawice ;-)
Mają też prawo wybierania, warto o tym nie zapominać. Dostosują świat pod siebie tak czy inaczej.
A mnie Szkoda mojej młodości
Nie wiem czy oni mają jakąkolwiek sprawczość.
Kto im to stworzył ? My
Biedne sierotki. Źli starzy nie dają im tego, co im się, wg influencerów, należy. Siąść i płakać, bo przecież nic z tym sie nie da zrobić. To znaczy oni nie mogą, starzy powinni.
No to niech, do cholery, to zrobią, a nie kwilą, jak to im nic nie oferują.
Ale ty widzisz różnice , a oni nie , jak mają wybrać ?
To przestan wierzyc w to, ze publicystyka zastąpi ci realne doświadczenia. Poznaj zetki, pogadaj, zaobserwuj czy są naprawdę nieszczęsliwi? Nade mna też babcia płakała, ze nie rozumie, że jak to tak... ale to było jej cierpienie, nie moje.
Otóż mają ogromną. Odchodzą na emeryturę roczniki liczące po 600.000 (mój na ten przykład). Wchodzą na rynek pracy roczniki liczące po 350.000 (teoretycznie mojej córki na przykład).