Troska o przyszłe pokolenia i o przyszłość ludzkości powinna być nadrzędnym celem naszych codziennych decyzji. Takie jest główne założenie filozofii, która opanowała m.in. umysły miliarderów z Doliny Krzemowej. Jakie są ciemne strony longtermizmu?

Kasper Kalinowski: Od dawna żaden nurt filozofii nie budził tylu kontrowersji co longtermizm. Jakie są jego główne założenia?

Dr Kacper Kowalczyk, dr filozofii specjalizujący się w etyce, absolwent Cambridge i Oksfordu, obecnie pracownik naukowy na University College London, wspierany przez grant Longview Philanthropy: Longtermizm to ruch społeczny i filozofia, która utrzymuje, że jednym z najpilniejszych zadań współczesności jest pozytywne oddziaływanie na długofalową przyszłość ludzkości. Longtermiści mają na myśli kolejne setki tysięcy, a może nawet miliony lat. Wychodzą z założenia, że ludzkość jest stosunkowo młodym gatunkiem.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    I ci miliarderzy, którzy żerują na harówie i biedzie milionów i bez obciachu niszczą świat zalewem swoich gó...anych wytworów, czują się teraz powołani, niczym bogowie, by przenosić w przyszłość bądź w przestrzeń dobro, piękno i sprawiedliwość?

    Pycha i chciwość zdecydowanie degeneruje mózgi.
    @eslyn
    Miliarderzy to pol biedy, ale ze wyborcza lewicową gazeta to promuje.... to jest żena
    już oceniałe(a)ś
    5
    9
    @eslyn
    Nikt nie broni promowania idei i pomysłów, które zaistniały w twojej głowie, jeśli jesteś posiadaczem laptopa lub długopisu i notesu. Mnie nie czyni żadnej różnicy, kto zechce z sukcesem podjąć się naprawy mojego zęba, samochodu, rynny czy świata.
    Może to być nawet pani Górniak lub Ty albo Musk czy Dalaj Lama, oby skutecznie!
    już oceniałe(a)ś
    0
    3
    @eslyn
    No bo są bogami, którzy z wyżyn Olimpu patrzą na plebs ;)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Dbanie o przyszłość jest oczywistym postępowaniem, w przeciwieństwie do zasady "po nas choćby potop". Każdy człowiek powinien szanować swoich przodków (unikając pułapki ahistorycznego myślenia, bo ludzie żyjący przed nami nie mieli obecnej świadomości), dbać o swoich najbliższych tu i teraz, ale również inwestować w lepsze jutro, dla swoich dzieci, wnuków i kolejnych pokoleń. Obecnie mamy za dużo egoizmu konsumpcyjnego, eksploatującego nadmiernie planetę i inne gatunki zwierząt. Każda idea, która porusza takie tematy, jest wg mnie korzystna, bo od tych problemów nie uciekniemy.
    już oceniałe(a)ś
    47
    6
    Longtermizm. Ciekawa koncepcja w kraju, gdzie horyzontem zdarzeń są najbliższe wybory.
    @Jozef_K
    Zaraz zaraz. Willa Plus ma longtermistycznie ustawić Znajomych Królika na kilka kadencji do przodu!
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @Jozef_K

    Jesli rzeczywiscie longtermizm ma sie zajac "zagrożeniami związanymi ze sztuczną inteligencją, pandemiami, wojną nuklearną czy zmianami klimatycznymi" to wybory do parlamentu w dowolnym pojedynczym kraju na Ziemi nieco traca na waznosci.
    Jak rozumiem, trudnosc polega na utrzymaniu balansu, co robic na potrzeby jutra, a co robic na potrzeby wielu pokolen do przodu.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @MarcinFromJasoom
    Longotermizm sam się tym nie zajmie, muszą to robić ludzie, a dokładniej politycy, bo oni mają w ręku decyzyjność. A pomyślmy, o jak odległej przyszłości obecnie polski polityk?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    A propos "Ludzkość może mieć przed sobą jeszcze jakieś 800 tyś. lat" -- serio? Jeśli przetrwamy chociaż następne 50 lat, to już będzie jakiś cud...

    EA i longtermizm są podobne do utylitaryzmu i są tak samo wątpliwe, bowiem jak to powiedział Mistrz Gandalf "rada to niebezpieczny podarunek, nawet między Mędrcami, a każda może poniewczasie okazać się zła", więc wymyślanie teraz co będzie dobre kiedyś i to kosztem tego co jest dzisiaj, to raczej kiepski pomysł...

    Polecam wygooglać esej "Effective Altruism Risks Perpetuating a Harmful Worldview", tam jest wszystko w miarę ładnie wypunktowane...
    @Kolmir
    Dlaczego myslisz, ze ludzkosc nie przetrwa najblizszych 50 lat?
    już oceniałe(a)ś
    11
    5
    @Kolmir
    "Jeśli przetrwamy chociaż następne 50 lat, to już będzie jakiś cud..."

    Niezła odklejka, ja się nigdzie nie wybieram.
    już oceniałe(a)ś
    8
    5
    @Kolmir
    Patrząc bardziej cynicznie, EA to utylitaryzm, tyle że zrebrandowany i skrojony pod oczekiwania technobros. To drugie polega głównie na tym, że metodologia EA siłą rzeczy preferuje działania filantropijne kosztem zmian systemowych.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    Przypomina mi to budowanie komunizmu dla przyszłych pokoleń. Ponoć widać już było blask jego jutrzenki. Odważni mówili że za kręgiem polarnym (i czasem ich tam w nagrodę wysyłano żeby szukali)
    już oceniałe(a)ś
    32
    5
    Ale jakie to ma w sumie znaczenie?
    Koniec świata dla każdego z piszących na tym forum, nastąpi najdalej za kilkadziesiąt lat. Kiedyś nie było naszego gatunku i kiedyś go nie będzie. (Wszech)Świat się przez to nie zawali.
    @Fobos
    Chyba że masz dzieci, które będąc Tobie trochę podobne dają namiastkę nieśmiertelności. Właśnie o to chodzi.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @zniesmaczony_sceptyk
    Ale tu jest mowa o setkach tysięcy lat do przodu. A ta ideologia oznacza m. in. to, że konkretne dobro moich dzieci może być poświęcone w imię wyimaginowanego dobra ludzi żyjących setki pokoleń po nas.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @Fobos

    Dziwna interpretacja, musze przyznac.
    Wlasnie chodzi o to, zeby dzieci Twoich dzieci, i ich potomkowie, mieli lepiej.

    Nie wiem tez, skad sie wzielo "dobro moich dzieci może być poświęcone w imię wyimaginowanego dobra ludzi żyjących setki pokoleń po nas", bo w artykule jest jasno napisane, ze to nie ma byc "zamiast", ani "przeciw". Zobacz ostatnie zdanie tego wywiadu.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @MarcinFromJasoom
    Spróbuję to pokazać na bardzo przyziemnym przykładzie. Macron wprowadza dodatkowe opodatkowanie paliwa do samochodów, w celu zmniejszenia śladu węglowego i przeznaczenia tych pieniędzy na rozwój zielonych technologii. Z grubsza super pomysł, tylko że uderza to w biedniejszych ludzi z prowincji, którzy z braku innej możliwości dojeżdżają do pracy samochodami. Następnie ludzie ci, nie zważając na longtermizm, wkładają żółte kamizelki i jadą do Paryża. Parę miesięcy zadymy i Macron wycofuje się z pomysłu.
    Oczywiście pomysły Macrona to nie jest jeszcze longtermizm, ale świadczy o tym, że politycy najchętniej przerzucają problemy na słabszych, ponieważ są za słabi, aby narzucać coś wielkim tego świata. Stąd też mam sporo wątpliwości czy pomysły magnatów korporacyjnych XXI wieku (czy to nazwiemy longtermizmem, komunizmem czy Kultem Rozumu) , wyjdą pozostałym 99% ludzkości, na zdrowie.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Boszsz, kolejni, którzy chcą przemawiać w imieniu nienarodzonych....
    A tak na boku, skąd założenie, że nasz gatunek ma zaledwie 200 tys lat? Neandertalczycy pojawili się w Europie ok 400 tys lat temu (Wikipedia) , po pojawieniu się tzw. człowieka rozumnego kilkadziesiąt tysięcy lat temu krzyżowali się z nim dając płodne potomstwo (obecność genów neandertalskich jest faktem) a więc nie stanowili odrębnego gatunku niż ludzie. A skoro tak, to nasz gatunek ma minimum 400 tysięcy lat i oba odgałęzienia homo (neanderthalis i sapiens) są zaledwie podgatunkami gatunku który może mieć jakieś pół miliona do miliona lat.
    już oceniałe(a)ś
    16
    0
    Czy to jest filozofia w klasycznym pojeciu czy tez zabawny ideologia bogatych narcyzow ktorzy uwazaja sie za misjonarzy. Nie zapomnijmy ze oszust Sam Bankman-Fried, kopniety przez konia w glowe Elon Musk czy poplecznik Trumpa Peter Thiel popieraja ten ruch.
    U jego podstaw leży rzekomo radykalny argument: nie możemy przedkładać własnych interesów ani interesów osób, które znamy, nad zupełnie obcych. Zamiast tego musimy nadać priorytet większemu dobru. Może jednak prowadzić do przerażających wniosków: w obliczu wyboru, czy ocalić miliony dzisiaj, czy zgolić punkty procentowe od prawdopodobieństwa wystąpienia jakiegoś egzystencjalnego ryzyka, które wykluczyłoby biliony ludzi w nadchodzących bilionach lat, musimy zrobić ten ostatni. Co gorsza, jeśli zgolenie tych punktów procentowych można osiągnąć, jeśli te miliony ludzi nie zostaną uratowane, to jest to dozwolone, o ile skutki są ograniczone
    już oceniałe(a)ś
    14
    0