Idea 'degrowth' modna jest już w Nowej Zelandii. Ekonomiści z wysp stwierdzili, że naukowcy mają rację nawołując do ograniczania się. Kto w Polsce się odważy zatrzymać klasyczny kapitalizm?
Dziennikarz 'Gazety Wyborczej' Vadim Makarenko zapowiada wywiad Michała Wilgockiego z Prof. Jakubem Kronenbergiem, który przyszłość planety przewidział już wczoraj.
Kim jest jutronauta? Szczegóły tutaj
Śledź profil Jutronautów na Facebooku
Jutronauci na Instagramie
Chcesz się uczyć od Jutronautów? Weź udział w naszym konkursie stypendialnym 'Bilet za horyzont'
Partnerem i uczestnikiem programu 'Jutronauci' jest Sebastian Kulczyk. Partnerem wspierającym jest FANUC.
Więcej
    Komentarze
    nasz kaczornauta widzi więcej niż stwórca i to przed operacją
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    Fajna jest reklama pewnego Banku pokazująca nieokiełznaną konsumpcję, kupowanie entej zabawki dziecku, które ma już wszystko czy nowej sukienki, która wyląduje w zapchanej szafie. Zamiast tego Bank proponuję oszczędzanie. Świetna i mądra reklama, więcej takich. Banki powinny iść dalej odważnie w reklamy związane z ekologią racjolalnymi zakupami i oszczędzaniem. Ktoś powie że przecież banki żyją z kredytów i rozbuchana konsumpcja jest im na rękę ale nie do końca tak jest. Jesteśmy jak społeczeństwo zadłużeni po uszy a za mało oszczędzamy.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    > Kto się odważy zatrzymać wzrost gospodarczy?

    Kaczynski. Juz sie odwazyl
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    No dobrze, jest zapowiedź, ale gdzie ten wywiad?
    @Gonzoe
    Przeca piszą, że jutro.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    "Nowozelandzcy naukowcy mają rację nawołując do ograniczania się. "

    Jak też będę miał tyle co nowozelandzki naukowiec: dwie wille, trzy wypasione bryki i 90 lat i już mi nawet z męskich rzeczy nawet golenie nie zostanie. Jak już nie będę mógł żreć i chlać. I jak już będę jak ta zblazowana zachodnia profesura, która już się nachapała, była wszędzie na olinkluziwach, od Bombajów do Hawajów. Tak, to wtedy też będę rzęził spod kroplówki: łograniczaja się. Ale nie teraz. Żeście sobie balowali po hipisowsku w latach 1960-tych i potem jak ludzie gdzie indziej ciężko tyrali.
    O nie.

    Teraz q..wa my. Miliony i miliarady nowobogackich na dorobku. Takich jak ja. Teraz ja chcę się nachapać. Tych miliardów ludzi naprawdę nie obchodzi czy planeta to wytrzyma. Ekonomicznie jesteśmy jak wygłodniałe bestie spuszczone z łańcuchów. To my. Cywilizowana dzicz. Smarzowski mógłby to skręcić. Zresztą i skręcił już. Np. w "Weselu" prawda? Galopują wykładniczo w górę krzywe milionów pasażerów luksusowców. A budowanych jest ich coraz więcej i coraz większych. Przez sto (słownie: sto) firm oferujących takie rejsy, od Carnivalu do Aidy. A jedno jedyne takie monstrum zabiera na pokład dziesięć tysięcy luda. Całe miasto. A tu ktoś mówi o zrywaniu z konsumpcjonizmem? O wczasach pod gruszą w malinowym chruśniaku na balkonie czy jak. Gdzie jest to zrywanie się pytam. Bo ja go nie widzę. I go nie będzie jak świat światem. Bo widzę, że tylko co chwila ktoś wychodzi na protesty z trzema ideałami: kasa, kasa i jeszcze raz kasa!
    @bardzospokojny
    Brutalnie, ale prawdziwie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @willie1950
    podałem fakty
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    O "degrowth" będziemy mogli myśleć za 50 lat, na razie mamy ogromny dystans do nadrobienia do najbogatszych krajów. Szczęśliwy dzikus to szkodliwy mit.
    @v1it0
    Za 50 lat będzie po robocie i żadnego dystansu nie nadrobisz. Jesli myslisz o Polsce to nie ma szans na nadrobienie dystansu do Niemiec, Francji czy GB bo rozwijamy się nie dzięki innowacyjności. Ziemia nie jest niewyczerpanym źródłem surowców i nie ma niewyczerpanych możliwości wykarmienia ludzkości. Trzeba ograniczyć się już teraz a wtedy gdy wszystko się rozwali.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @Mariusz Z
    Polska nigdy nie nadrobi dystansu do Zachodu. Zwłaszcza idąc tą drogą, którą obrała w 2015 r.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0