Na PiS większego wrażenia nie zrobi uruchomienie art. 7 traktatu o Unii Europejskiej. Po pierwsze dlatego, że ugięcia się przed Europą nie wybaczyłby twardy elektorat. Po drugie politycy PiS w zaostrzeniu sporu z Brukselą widzą swoją szansę na zwiększenie niechęci Polaków do UE oraz uwiarygodnienie propagandy prorządowych mediów, które od miesięcy muszą szyć z niczego, kłamać i bredzić, by sprostać rządowemu zamówieniu na narrację, w której „niemiecka” Unia Europejska nie lubi „suwerennej Polski”.
Wszystkie komentarze
A czemu nie poszedłeś na spacer i wycieczkę w zeszłym tygodniu???
Było żenująco mało ludzi jak na dwumilionowe miasto i pokazaliśmy (ście) że można się z nami (wami) kompletnie nie liczyć. I będziesz teraz hasła rzucał. Nie ma tego miliona ludzi na ulicach, nie ma tysięcy ludzi na ulicach, nie będzie majdanu. Jest kilkaset osób protestujących, reszta urządza się w dudzie I sekretarza.
Tego właśnie nie jestem już pewien...
Smutne ale niestety prawdziwe
Jeżeli jest prawdą to o czym w stolicy wszystkie wiewiórki mówią, to prezes kolejnych świąt nie dożyje.
JOE BLACK już stoi na wycieraczce i puka, wcale nie do kota.
Jedyna sprawiedliwość na świecie przed która nikt nie ucieknie, pytanie tylko , jak on tam przed tym Ozyrysem stanie , to co powie?
Chciałem dobrze?
Byłoby super...
Dobrze piszesz
"jak on tam przed tym Ozyrysem stanie , to co powie?"
Jak to, co powie! "Żądam sądu niezawisłego od wszelkiej władzy politycznej".
Niech jeszcze trochę pożyje. Wielbicielom dobrej zmiany musi coś zacząć brzydko pachnieć, żeby łajdak nie odszedł in odore sanctitatis.
Teraz łyka już tylko żabę. Obrona podsyaw demokratycznego państwa prawa jest obowiązkiem, nie ma tu wyjątkow, także w imię chrześcijańskiego miłosierdzia. Państwa nie mają uczuć. Tu się. Tusk pomylił. Grubo.
Unia po porostu nadal nie może uwierzyć w bezczelność tej wschodniej dziczy którą przyjęła.
masz racje, zachodnie demokracje są raczej racjonalne, nie ma przymusu, są zobowiązania. Myślę, ze był to tez okres laski, aby na Węgrzech jak i w Polsce był czas na odrobienie lekcji. Czas ten nie został należycie wykorzystany i za co zapłacimy w przewidywalnej przyszłości. Węgry ze względu na wielkość nie stanowiły żadnego problemu, natomiast Polska będąca w 2015 roku jednym z 5 największych członków kontynentalnej UE to inna para kaloszy.
Nie pisz takich trudnych sformułowań, bo biedacy nie będą wiedzieć, czy ich chwalisz czy obrażasz ;-)
Nie pisich, tylko nas, podatników. Przecież Kaczor nie wyłoży ze swoich.
kolega(koleżanka) wyraża brak zaufania do współobywateli, własnie ten brak jest przyczyna dojścia do władzy pisich.
No przecież to w nas uderzą. Stara, sprawdzona metoda: g.wnomózgi napsują, społeczeństwo zapłaci karę, społeczeństwu się powie, że ubożeje przez okropną Unię, no i dzięki temu będzie więcej g.wnomózgów. I abarot.
To kółko będzie się toczyć tak długo aż my Polacy zrozumiemy że jesteśmy narodem a nie zbiorem koterii partyjnych .To będzie trwało aż zrozumiemy ,że jesteśmy od tysiącleci zwierzętami stadnymi i dostajemy tyle ile dajemy, a nie,że jesteśmy tylko biorcami efektów pracy innych. Dajmy z siebie ile możemy, ile potrafimy a nie róbmy za worek bez dna który bierze ,bierze i ma za złe reszcie ,że mało daje. Wyznawanie wiary,że jak Bóg dał na owieczkę to da i na traweczkę jest herezją.
"brak zaufania do współobywateli"
Wejdź na forum dowolnej prawackiej szczujni, to takiego zaufania do współobywateli nabierzesz, że ci dym uszami pójdzie.
Nie bedzie bo ta cala procedura bedzie kolejny raz pokazac Europejczykom o co chodzi Kaczynskiemu a to jest byc niekaralnym obywatelem a miec mozliwosci karac opozycje. Ta procedura pomaga pokazac ludziom na zachodzie ze jest zle w Polsce a ze trzeba pomagac Polakom opozycji. Nie wazne czy Kaczynski triumfuje czy nie.
Się porobiło.:- ))
Niestety Zachód nie zdaje sobie sprawy, że Polska jest na prostej drodze do dyktatury, jak Trzecia Rzesza w roku 1933/34. To samo dotyczy Węgier. Jeśli Europa nie sięgnie po skalpel, by wyciąć te wrzody, choroba rozleje się na inne kraje.
Prawda, moi znajomi za granica, rozmawiając ze mną i dowiadując sie wielu rzeczy momentalnie mówią: dlaczego u nas tak mało sie o tym informuje?
myślę, ze nie doceniasz wiedzy na zachodzie. Ja myślę, ze oni lepiej wiedza co w Polsce piszczy, wszak oni przerabiali już wiele lekcji, które my musimy przerobić.
To nie jest prawda. Gdyby Polska była na prostej drodze do dyktatury w stylu III rzeszy to Kłamczyński wzmacniałby i budował silną armię (nad którą już ma kontrolę).
Tutaj jest wyraźne osłabienie Polski i przygotowanie do inwazji ze wschodu. Rosjanie umieścili tutaj swoich agentów Kaczyńskiego i Macierewicza po to żeby Polskę zniszczyć, bo Polska stoi im ością w gardle.
Do dziś nie mogą przeboleć, że Polacy jako jedyni zdobyli Kreml. Dlatego dla leczenia swoich kompleksów zrobią wszystko, żeby nasz kraj zniszczyć.
Wyjście z UE = 100% szansa na agresję Rosji.
"Zachód nie zdaje sobie sprawy, że Polska jest na prostej drodze do dyktatury"
No paczpan! Bo jakby sobie zdawał sprawę, toby zaraz uruchomił artykuł 7., prawda?
i premiera, który objada tylko brzegi od pierożków
***
Co nie byloby wielkim powodem do zmartwienia gdyby nie gwaltownie wzrastajace prawdopodobienstwo podobnych zachowac innych nowoprzyjetych krajow, z Wegrami na czele. I tu Unia musi zastanowic sie czy lepiej zniesie mala awanturke teraz, czy tez potezna awanture - pozniej.
Wegry mozna przekupic badz wyperswadowac im dolaczanie do Polski mozliwoscia dobrania sie i im do skrory. Badz zastosowac jedno i drugie. Pytanie tylko czy przywodcy Unii potrafia grac w gre wywierania naciskow.(?)
No ale w tej chwili to właśnie skonfliktowana z UE Polska z PiSowskim rządem jest gwarantem Orbanowego spokoju ducha, dlatego też nie może on pozwolić na nałożenie sankcji na nasz kraj.
Ma on bowiem chyba świadomość, że tzn. odebrano by przedstawicielom Polski prawo głosu (kasa też jest ważna, ale i tak jej będzie mniej - Brexit, czyli odejście 2go płatnika netto, a polityka rolna UE i tak jest do dupy i do zmiany), to gdyby KE zachciało się następnie dać klapsa Węgrom, to nie miałby go kto bronić, czyli wygląda na to, że dla własnego bezpieczeństwa musi Orban Polski bronić.
Konsekwencją tego jest niestety przykry i nawet obrzydliwy dość fakt, że my będziemy bronić Orbana.
Ciężko będzie bo Tusk bardzo się koleguje z Orbanem.Tamtejszy oligarcha mu nie przeszkadza.
Gdyby Unia była zdeterminowana, to art7 zastosowałaby łącznie dla Polski i Węgier.