Wypadek we Wrocławiu. Radiowóz policji wojewódzkiej potrącił młodą kobietę, która prawdopodobnie wtargnęła na jezdnię, spiesząc się do tramwaju.
Do zdarzenia doszło we wtorek około godz. 18.30 na skrzyżowaniu ulic Legnickiej i Małopanewskiej we Wrocławiu.
- Z wstępnych ustaleń wynika, że kobieta wbiegła na pasy na czerwonym świetle. Prawdopodobnie spieszyła się na tramwaj. Wtedy doszło do potrącenia. Kobieta nie odniosła poważniejszych obrażeń, została przewieziona do szpitala w celu zdiagnozowania – informuje nadkom. Krzysztof Zaporowski, rzecznik dolnośląskiej policji.
Zgłosili się do nas świadkowie wypadku, którzy twierdzą, że radiowóz policji miał jechać z włączonymi sygnałami świetlnymi, ale bez dźwiękowych. 20-latka miała natomiast przechodzić przez pasy na zielonym świetle.
- W chwili obecnej policjanci ustalają wszystkie możliwe kwestie dotyczące wczorajszego zajścia, również tę czy światło było zielone, czy czerwone - dodaje Zaporowski.
Sprawą zajęła się również prokuratura.
Wszystkie komentarze
25 lat budowania prestiżu i etosu służby w pis du.
Chyba, że we Wrocławiu maja autonomiczne radiowozy...
Nie wiesz, to milcz - taka złota zasada...
Prawidłowe korzystanie z przejścia dla pieszych wiąże się z obowiązkiem zachowania szczególnej ostrożności przez pieszego. Pomimo tego, że dysponuje on pierwszeństwem na przejściu, powinien on swoje zachowanie dostosować do sytuacji. Przede wszystkim gwałtowne wejście na przejście pod nadjeżdżający samochód może być potraktowane jako wtargnięcie na jezdnię. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z 15 maja 2002 r. (sygn. IV KKN 149/97)
W takiej sytuacji wina za wypadek może spaść na pieszego, mimo że kierowca potrąci go na przejściu.
I wszystko w temacie...
Na głównej chwytliwy tytuł, w tekście już że na czerwonym.
Żenada.