Kierowca porsche cayenne uciekał w niedzielę rano przed policją i strażą miejską w Poznaniu, uszkodził trzy radiowozy, a potem próbował przejechać policjanta. Mężczyzna zatrzymał się dopiero przy wjeździe do parku Chopina.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po godz. 9 rano. Patrolujący ulice w centrum Poznania strażnicy miejscy zauważyli samochód porsche cayenne, którego kierowca - według ich relacji - miał nie zastosować się do przepisów ruchu drogowego i jechać autem niezgodnie z kierunkiem jazdy. Gdy strażnicy próbowali go zatrzymać, mężczyzna zaczął uciekać w stronę Starego Rynku.
Strażnicy poinformowali o tym patrol samochodowy i policję, która włączyła się do pościgu. Podczas tego pościgu mężczyzna uszkodził trzy radiowozy - dwa policyjne i jeden straży miejskiej.
Wszystkie komentarze
Skąd sędzie weźmie pieniądze na samochód dość drogi w utrzymaniu? To nie pisowskie, co powie, że mu się należało, a pieniądze ma, ale nie powie skąd, albo zatai, jak Szyszko, który udawał, że nie ma stodoły za milion.
Nie chce pracować, to regularnie do paki i niech siedzi pięć lat.
bo strzelanie w centrum miasta to głupota? bo nawet głupi kierowca to mniejsze ryzyko niż rozpędzony samochód bez kierowcy?
bo sa madrzejsi od ciebie
Bali się obok może siedzieć twoja żona.
Może nie mogli. Też uważam, że do takich kierowców należy strzelać. Samochód może być bardzo niebezpieczną bronią, taką samą, jak karabin maszynowy.
Pewno trudno trafić takiego Cayena. Nasi nie trenują na safari.
>>>bo strzelanie w centrum miasta to głupota?
Przyjacielu, co ty piszesz?! To było bezpośrednie i realne zagrożenie życia wielu osób, równie dobrze w tym wozie mógł być terrorysta, poszukiwany groźny gangster (któremu już wszystko jedno), lub naćpany obłąkaniec, który bez mrugnięcia powieką pozabijałby, porozjeżdżać ludzi (zresztą próbował to zrobić). W takiej sytuacji, jaka miała miejsce, policja powinna w najbardziej dogodnym momencie zneutralizować śmiertelne zagrożenie, jakie stanowił kierujący pojazdem bandzior, a nie czekać nie wiadomo na co
Kiedy nie trzeba i nie wolno - policja przekracza w drastyczny sposób swoje uprawnienia i mówiąc wproist - torturuje ludzi doprowadzając do śmierci
Kiedy trzeba natychmiast i stanowczo zareagować, użyć wszystkich dostępnych środków - zabawa w pościgi, chaotyczne bieganie, paraliż decyzyjny
PS Pisanie "głupi kierowca" świadczy, że nie czujesz powagi sytuacji
i co, samochód z martwym-zastrzelonym kierowcą stanie w miejscu?
>>>i co, samochód z martwym-zastrzelonym kierowcą stanie w miejscu?
(..)najbardziej dogodnym momencie(..)
Na szczęście tu nie USA.
>>>tu nie USA
I dlatego u nas jest jak jest.
Na ulicach rządzą chuligani, bandyci, gangsterzy. Poczucie bezkarności, potęgowane żenująco niskimi wyrokami wobec ewidentnych bandziorów, gangsterów, szefów i żołnierzy zorganizowanych grup przestępczych, itd.
>>>bo strzelanie w centrum miasta to głupota?
Przyjacielu, co ty piszesz?! To było bezpośrednie i realne zagrożenie życia wielu osób, równie dobrze w tym wozie mógł być terrorysta, poszukiwany groźny gangster (któremu już wszystko jedno), lub naćpany obłąkaniec, który bez mrugnięcia powieką pozabijałby, porozjeżdżać ludzi (zresztą próbował to zrobić). W takiej sytuacji, jaka miała miejsce, policja powinna w najbardziej dogodnym momencie zneutralizować śmiertelne zagrożenie, jakie stanowił kierujący pojazdem bandzior, a nie czekać nie wiadomo na co
Kiedy nie trzeba i nie wolno - policja przekracza w drastyczny sposób swoje uprawnienia i mówiąc wproist - torturuje ludzi doprowadzając do śmierci
Kiedy trzeba natychmiast i stanowczo zareagować, użyć wszystkich dostępnych środków - zabawa w pościgi, chaotyczne bieganie, paraliż decyzyjny
PS Pisanie "głupi kierowca" świadczy, że nie czujesz powagi sytuacji.