W morzu jest aż gęsto od sinic. Mimo zakazu kąpieli setki plażowiczów wchodzą do wody. "Tylko po kostki" - tłumaczą się niektórzy. Dlaczego ryzykują zdrowie?
Czwartek, samo południe, sopocka plaża na północ od mola. Tutaj powiewa czerwona flaga – nie można wchodzić do zatoki, bo kwitną sinice. Nikt się nie kąpie, ale tłumy przechadzają się wzdłuż plaży, po kostki brodząc w wodzie.
„Czerwona flaga? Widziałem”
– Wiem, że są sinice, ale nie boję się, że coś mi się stanie. Przecież dziś ich poziom jest słaby. A mam wielką ochotę dotknąć wody. W końcu przyjechałam aż z Krakowa – mówi Aleksandra i pędzi w kierunku Gdańska, żeby popływać w zatoce. Tam już można się kąpać.
Wszystkie komentarze