Wszystko zaczęło się niedaleko Sępólna Krajeńskiego. Tamtejsi policjanci wpadli na trop narkotykowych dealerów. Na terenie jednej z posesji odkryli okazałą plantację konopi indyjskich. Nie kilka doniczek na parapecie okiennym, a specjalnie przygotowane pomieszczenie, z aparaturą kontrolującą temperaturę, wilgotność powietrza, potrzebną wentylacją i oświetleniem.
W zasadzkę wpadł 27-latek z Bydgoszczy. Funkcjonariusze zabezpieczyli 65 kilogramów suszu roślinnego oraz 231 roślin. Wartość narkotyków była niebagatelna, na czarnym rynku mogła kosztować nawet 2 mln zł.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Policja wnioskuje do prokuratora aby on wystąpił do sądu.To policjanci wiedzą ,czy sprawa jest rozwojowa,czy są inne osoby zamieszane,wspólnicy itp...W sprawach narkotykowych areszt jest niemalże zasadą w stosunku do dilerów i producentów.Widać zatem,że warto mieć wuja w milicji,przepraszam,w policji.