Wielu warszawiaków chętnie dojeżdżałoby do pracy na rowerze, ale narzekają, że firmy są mało przyjazne rowerzystom. Tymczasem w Londynie pracodawcy nie tylko udostępniają cyklistom parkingi i szatnie, ale także dodatkowo ich nagradzają.

W czasie rowerowego miesiąca chcemy zachęcić pracodawców, by stworzyli lepsze warunki dla rowerzystów. Zaczynamy akcję "Dzień do pracy na rowerze", której kulminacja nastąpi 28 maja. Liczymy, że jak najwięcej ludzi wybierze się tego dnia do pracy na dwóch kółkach. Chcemy pokazywać pozytywne przykłady firm, które dbają o cyklistów. Minimum to chociaż stojaki przed budynkiem. Wielu pracowników chciałoby jednak, żeby rower był jeszcze bardziej bezpieczny. "Nie zostawię roweru przy stojaku, bo jest dla mnie zbyt cenny. Byłabym w stanie płacić za parking rowerowy, jeśli miałabym pewność, że pozostawiony rower odbiorę po pracy" - pisze w liście do "Gazety" pani Anna. Oprócz strzeżonych parkingów najlepszym rozwiązaniem byłyby także szatnie z prysznicami, gdzie można by było się umyć i przebrać.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Więcej
    Komentarze