Rosyjski badacz Siergiej Trifonow twierdzi, że odnalazł Bursztynową Komnatę. Ma ona się znajdować w centrum Kaliningradu. Władze miasta wierzą w odkrycie, publicyści i internauci powątpiewają w rewelacje historyka.
Siergiej Trifonow, rosyjski historyk i wykładowca na kaliningradzkim uniwersytecie, od kilku lat zajmuje się poszukiwaniem Bursztynowej Komnaty. Od kilku lat Trifonow stoi na stanowisku, że Niemcy nie wywieźli komnaty z Kaliningradu. Po analizie dokumentów doszedł do wniosku, że nazistom nie wystarczyło czasu, by bezpiecznie wywieźć zabytek.
Komnata jest w bunkrze?
Zdaniem Trifonowa Niemcy umieścili komnatę w bezpiecznym miejscu. Jako jedną z możliwych lokalizacji już w 2010 r. naukowiec wskazywał bunkier von Lasha. To tam, podczas ataku Armii Czerwonej, schronił się generał Otto Lasch, wraz ze sztabem. Wersja ta jest prawdopodobna, gdyż to właśnie z Kaliningradu pochodzą ostatnie wzmianki o komnacie - na przełomie marca i kwietnia 1945 r. leżała w zamku królewieckim zapakowana do skrzyń. Dalej trop się urywał. Wiadomo natomiast, że generał von Lash był osobiście odpowiedzialny za jej los, co zdaniem Trifonowa stanowi dowód, że komnata znajduje się w bunkrze.
Wszystkie komentarze