Gwizdy i transparenty towarzyszyły odsłonięciu w sobotę pomnika Lecha Kaczyńskiego w Dębicy. Biskup tarnowski Andrzej Jeż stwierdził, że katastrofa smoleńska jest ?konsekwencją? wydarzeń w Katyniu sprzed 74 lat.
Oficjalnie protestu przeciwników pomnika miało nie być, bo w piątek dębiccy urzędnicy zabronili legalnej manifestacji, którą planował Komitet Poparcia Związku Sybiraków. Ale gdy po mszy świętej uczestnicy uroczystości szli w kierunku placu Mikołajkowów, gdzie odsłonięto tzw. Memoriał Smoleński, po drugiej stronie ulicy około 50-osobowa grupa Sybiraków i działaczy SLD rozwinęła transparenty z napisami: "Lech Kaczyński przyczynił się do likwidacji 34 000 miejsc pracy w Igloopolu", "Stop polityce opartej na tragedii", "Plac Mikołajkowów dla Sybiraków i ofiar Katynia".
Wszystkie komentarze