Lokalni operatorzy w krajach rozwijających się wychodzą ze skóry, żeby ich biznes był opłacalny, podczas gdy Google i Facebook szukają sposobów na zapewnienie dostępu do sieci.

Z 7,6 mld mieszkańców Ziemi ok. 3,5 mld ma dostęp do internetu. Liczba ludzi wciąż go pozbawionych pokazuje skalę problemu, ale Google’owi czy Facebookowi uzmysławia, ilu użytkowników może jeszcze pozyskać.

Główną przeszkodą w dostępie do sieci w krajach rozwijających się jest brak infrastruktury. Sieć nie dociera do pewnych regionów, bo lokalnym operatorom się to nie opłaca z powodu słabej gęstości zaludnienia. W innych prędkość przesyłu danych jest bardzo niska. Przeważającą formą dostępu do sieci w tych krajach są połączenia mobilne.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Komentarze
"...dostęp do internetu w trakcie ich WĘDRÓWEK".
już oceniałe(a)ś
0
1