Waldemar Pawlak, w latach 1993-95, gdy był premierem postanowił promować polską motoryzację. Wyboru nie miał dużego: jedynym polskim, osobowym samochodem, który mógł uchodzić za rządową limuzynę był polonez. Był to ruch czysto propagandowy - polonez był droższy w eksploatacji, częściej się psuł i gorzej się go prowadziło niż lancie, poprzednio używane przez rząd.
Premier Donald Tusk wyruszy w trasę po Polsce autobusem. Podróż ma pomóc Platformie Obywatelskiej zdobyć jak najwięcej głosów. Ale jak donosi "Gazeta Wrocławska" Grzegorz Schetyna i Bogdan Borusewicz, którzy podobnym autobusem objeżdżają Wrocław i okolice oszukują: obaj do pojazdu wsiadają w ostatnim momencie, a tak naprawdę poruszają się samochodem osobowym lub samolotem
Hanna Gronkiewicz-Waltz w 1995 kandydowała w wyborach na prezydenta RP. Jedną z konferencji prasowych urządziła na statku pływającym po Wiśle. Stanęła za sterem. Czapka kapitańska nie pomogła - w wyborach zdobyła tylko 2 proc. głosów
Pierwszym politykiem, który zasłynął z poruszania się na rowerze był Janusz Onyszkiewicz. Poseł jeździł regularnie do pracy i z pracy w Sejmie.
Inni politycy wsiadają na rowery przeważnie w okresie kampanii wyborczej. Na zdjęciu Grzegorz Napieralski w czasie przejażdżki z okazji Dnia bez Samochodu w 2008 roku. Na rowery wsiadali również:
Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia z okazji otwarcia miejskiej wypożyczalni rowerów...
... czy Hanna Gronkiewicz-Waltz z okazji kampanii wyborczej. Waldemar Pawlak próbował nawet się ścigać:
Marek Migalski, jeszcze jako politolog, nie polityk, założył się z dziennikarzem "Dziennika Zachodniego", że nie będzie kandydował do europlarlamentu. Kiedy jednak wystartował z listy PiS, przebiegł dwa okrążenia wokół katowickiego rynku. Według zakładu miał przebiec z Zawiercia do Gliwic, ale był to dla niego za długi dystans
Prezydent Bronisław Komorowski w ramach wizyty na Mazurach wybrał się na wycieczkę żaglówką
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze