Fot. Denis Dailleux/AGENCE VU/ EAST NEWS
1 z 8
Są robotnikami z aleksandryjskiej stoczni. Pracują fizycznie w upale, więc nagość jest tu naturalna. Uderzyła mnie niezwykle silna więź, która łączy Egipcjan z ich matkami - mówi fotograf Denis Daileux w wywiadzie dla Dużego Formatu.
Fot. Denis Dailleux/AGENCE VU/ EAST NEWS
2 z 8
Denis Dailleux: Moi bohaterowie są trochę narcyzami. Dałem im doskonały pretekst do pokazania wspaniałego muskularnego ciała, a matkom okazję do pochwalenia się, jak przystojnych mają synów.
Fot. Denis Dailleux/AGENCE VU/ EAST NEWS
3 z 8
Denis Dailleux: Podczas sesji ojcowie stali zwykle obok. Ale nie mieli nic przeciwko zdjęciom. Jednak jasne jest, że w relacji z synem odgrywają rolę drugoplanową. Ci chłopcy po prostu wolą swoje mamy. I to one mają nad nimi większą władzę.
Fot. Denis Dailleux/AGENCE VU/ EAST NEWS
4 z 8
Denis Dailleux: Nie reżyserowałem moich modeli. Sami przybierali pozy, w których czuli się najlepiej.
Fot. Denis Dailleux/AGENCE VU/ EAST NEWS
5 z 8
Denis Dailleux: Ci chłopcy regularnie chodzą na siłownię. Zachęcają ich do tego dziewczyny. Są z nich dumne podobnie jak matki.
Fot. Denis Dailleux/AGENCE VU/ EAST NEWS
6 z 8
Denis Dailleux: Kobiety czuły, że do zdjęcia powinny założyć chustę, jedna zakryła się całkowicie. Zresztą ona akurat należała do najbardziej entuzjastycznie nastawionych do projektu modelek.
Fot. Denis Dailleux/AGENCE VU/ EAST NEWS
7 z 8
Denis Dailleux: Nie ukrywam, że punktem wyjścia była refleksja na temat mojej relacji z mamą. Choć równie silna, pozbawiona jest zupełnie czułości. Może więc pokazuję na zdjęciach to, czego mi zawsze brakowało.
Fot. Denis Dailleux/AGENCE VU/ EAST NEWS
8 z 8
Denis Dailleux: Ci młodzi mężczyźni są zawieszeni pomiędzy dwiema kulturami. Z jednej strony przesiadują na siłowni, z drugiej deklarują, że nie prześpią się z dziewczyną przed ślubem.
Wszystkie komentarze