Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl
Urszula Skośkiewicz, instruktorka w Warszawskim Studiu Tańca: Lubi sukienki, ale najbardziej lubi bokserki, które dostała od przyjaciółki, przywiezione z Tajlandii, do boksu tajskiego. Uczy, jak stawiać pierwsze kroki. Adepci przychodzą wyprasowani, ona w bokserkach. Gdy poleciała do Nowego Jorku, żeby doskonalić się w tańcu, zabrała bokserki. Uważa, że przyniosły jej szczęście, bo ją dostrzeżono. A seledynowa sukienka? Sama sobie kupiła materiał, aż w Japonii. Sama sobie ją uszyła.
Wszystkie komentarze