Sobota była finałem czterodniowego protestu związków zawodowych w Warszawie. Według różnych szacunków w "marszu gwiaździstym" wzięło udział od 100 do 200 tysięcy protestujących. - - Chcemy, aby rząd wreszcie zszedł na ziemię i zaczął z nami rozmawiać i rozwiązywać problemy pracowników. Ale skoro premier ma ważniejsze sprawy, bo koalicja mu się sypie, niech lepiej prezydent rozwiąże parlament - mówił na Placu Zamkowym szef "Solidarności" Piotr Duda.
Wszystkie komentarze