Fot. Michał Huniewicz / www.m1key.me
1 z 14
Manikarnika Ghat to główne ghaty w Varnasi, na których kremowane są zwłoki zmarłych. Ghaty to kamienne stopnie prowadzące ku rzece. Na nich gromadzą się członkowie rodziny i znajomi, którzy przyszli popatrzeć na ceremonie spalenia.
Fot. Michał Huniewicz / www.m1key.me
2 z 14
Ceremonia jest jedną z atrakcji turystycznych w tym miejscu. Niektórzy turyści decydują się na wykupienie rejsku łódką po Gangesie, by móc poczuć ducha miejsca.
Fot. Michał Huniewicz / www.m1key.me
3 z 14
Stosy taniego drewna, używanego do kremacji zwłok. Ponieważ w Indiach co roku umiera około 9 milionów osób, z przyczyn praktycznych zaczęto kremować ciała z użyciem energii elektrycznej i gazowej.
Fot. Michał Huniewicz / www.m1key.me
4 z 14
Do ułożenia typowego stosu kremacyjego używa się około 300 kg drewna. Hindusi uważają, że ogień ma właściwości oczyszczające, dlatego jest najlepszym sposobem pozbycia się zwłok - podczas ceremonii duch opuszcza ciało zmarłego i może się odrodzić.
Dzieci, które nie ukończyły 2 roku życia i ciała osób uważanych za święte nie wymagają kremacji, gdyż nie jest im potrzebne oczyszczenie. Są oni chowani w ziemi.
Fot. Michał Huniewicz / www.m1key.me
5 z 14
Ciało owiniętę w pomarańczowy całun jest znoszone w kierunku rzeki Ganges.
Hindusi wierzą, że ceremonia kremacji powinna przebiegać w szacunku dla zmarłych, ale bez lamentu. Dlatego kobiety nie są tu dopuszczane, w obawie, że mogłyby one płakać. Jedynymi kobietami, które można tu spotkać są zagraniczne turystyki.
Fot. Michał Huniewicz / www.m1key.me
6 z 14
Członkowie rodziny wnoszą zmarłego na bambusowych marach i zanurzają w wodach Gangesu.
Fot. Michał Huniewicz / www.m1key.me
7 z 14
Następnie ciało jest wynoszone z powrotem na schody ghaty. W Manikarnika Ghat ciała są kremowane codziennie bez przerwy - około 300 zmarłych w ciągu doby.
Fot. Michał Huniewicz / www.m1key.me
8 z 14
Pozostawia się je na schodach, aż wyschnie w otoczeniu bliskich i zwierząt.
Fot. Michał Huniewicz / www.m1key.me
9 z 14
Jamy spalania znajdują się na czterech różnych poziomach - w zależności od przynależności kastowej. Ludzie na zdjęciu należą do drugiej w hierarchii kasty Kszatrija. Kiedyś zaliczano do niej rycerzy i władców.
Fot. Michał Huniewicz / www.m1key.me
10 z 14
Wierzy się, że śmierć jest zaraźliwa, dlatego bliscy nie mogą dotykać ciała zmarłego. Zajmuje się tym członek subkasty zwany Domem. Mówi się, że ich praca jest tak straszna, że gdy Dom umiera, świętują, ponieważ udało mu się uwolnić od jego makabrycznej pracy.
Fot. Michał Huniewicz / www.m1key.me
11 z 14
Odwiązanie lin, którymi spętane jest ciało oznacza, że jest ono gotowe do umieszczenia go na stosie.
Fot. Michał Huniewicz / www.m1key.me
12 z 14
Mężczyźni posypują stos kadzidłami.
Fot. Michał Huniewicz / www.m1key.me
13 z 14
Mężczyzna podkładający ogień ma łysą głowę i białe szaty, które są oznakami szacunku. Jest to prawdopodobnie najstarszy męski krewny zmarłego.
Fot. Michał Huniewicz / www.m1key.me
14 z 14
Hindusi wierzą, że dusza może opuscić ciało, kiedy czaszka zmarłego eksploduje od gorącego ogrnia. Czasami trzeba pomóc duszy i roztrzaskać kości bambusowym kijem. Podobnie postępuje się z większymi elementami szkieletu, które nie chcą spłonąć (np. miednica i mostek).
Wszystkie komentarze