Jak pisał Łukasz Kamiński w „Wyborczej", choć Kaśka Sochacka na muzykę była właściwie skazana – pod czujnym okiem mamy udzielała się w Zespole Pieśni i Tańca Ziemi Kroczyckiej – to sukces wypracowała sobie sama.
Próbowała swoich sił w programach wyłapujących talenty. Tam poznała Pawła Jóźwickiego, szefa Jazzboy Records, domu wydawniczego Ani Dąbrowskiej i Korteza.
Wszystkie komentarze