Dwa lata temu poproszono Europejczyków o scharakteryzowanie jednym słowem każdego kraju Unii Europejskiej. Włochy kojarzyły się im przede wszystkim z historią, Francja z wartościami demokratycznymi, Niemców większość łączyła z poczuciem powagi. Malta zaś wśród niemal 70 proc. przepytanych przywodziła na myśl pieniądze.
Niemal nikt na wyspie nie dziwił się wynikom sondażu. Kiedy mówi się o Malcie i Europie, w powszechnej wyobraźni automatycznie pojawia się stos pieniędzy, dobrze schowanych na kontach podejrzanych spółek i oczekujących na europejski glejt, który otrzymają po przejściu przez tę śródziemnomorską wyspę. Przed oczami od razu staje cała zgraja aferzystów kupujących fałszywe paszporty i biznesmenów w kolejkach do miejscowych notariuszy. Ale ten kawałek ziemi wyrastający pośrodku Morza Śródziemnego wywołuje też inne skojarzenie, mocno zakorzenione w europejskiej świadomości. Pierwszym słowem, które dla wielu Europejczyków przychodzi na myśl w związku z Maltą, jest 'piękno'.
***
#EU4YOU
Podczas kilkumiesięcznej podróży wszerz i wzdłuż Unii reporterzy pięciu partnerów z sojuszu LENA - 'Wyborczej', 'El Pais', 'La Repubbliki', 'Le Soir' i 'Tribune de Geneve' - odwiedzą wszystkie kraje członkowskie, aby poznać, w jaki sposób zjednoczona Europa jest obecna w naszym życiu, jak wpływa na nas prawo stanowione przez Parlament Europejski i czy naprawdę eurosceptycy mają ludziom coś do zaoferowania.
Wszystkie komentarze