Wiosną 2017 roku minister środowiska Jan Szyszko wysyła do Puszczy Białowieskiej ciężki sprzęt. Unikatowy las rozjeżdżają harwestery w imię walki z kornikiem drukarzem. Do końca roku z puszczy wyjedzie 6 tys. ciężarówek załadowanych drewnem.
Przeciwko wycince protestują naukowcy i organizacje ekologiczne. Obrońcy puszczy
szykują się na długą walkę. Mało kto przypuszcza, że ministra Szyszkę uda się zatrzymać w osiem miesięcy. Kluczowe okaże się unijne prawo.
- Cała Puszcza Białowieska jest chroniona przez unijne dyrektywy: ptasią i środowiskową. To okazało się najbardziej skuteczne
- mówi Agata Szafraniuk z organizacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemii. Prawniczka jest autorką skargi, którą koalicja organizacji pozarządowych 'Kocham Puszczę' złożyła do Komisji Europejskiej w 2016 roku, po tym, jak minister środowiska zatwierdził zwiększenie wycinki w Nadleśnictwie Białowieża.
Jak wyglądała walka o Puszczę? Co sprawiło, że instytucje unijne zadziałały w nadzyczajnym tempie? Jak obrońcom Puszczy pomogło unijne prawo?
#EU4YOU
Podczas kilkumiesięcznej podróży wszerz i wzdłuż Unii reporterzy pięciu partnerów z sojuszu LENA - 'Wyborczej', 'El Pais', 'La Repubbliki', 'Le Soir' i 'Tribune de Geneve' - odwiedzą wszystkie kraje członkowskie, aby poznać, w jaki sposób zjednoczona Europa jest obecna w naszym życiu, jak wpływa na nas prawo stanowione przez Parlament Europejski i czy naprawdę eurosceptycy mają ludziom coś do zaoferowania.
Zobacz całą serię: #EU4YOU
Wszystkie komentarze