- wtorek, 15 kwietnia 2014
-
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji. Czekamy na reakcję Białego Domu po rozmowie Baracka Obamy z Władimirem Putinem. Rano podamy kolejne wiadomości dotyczące konfliktu ukraińskiego.
- poniedziałek, 14 kwietnia 2014
-
Demonstrujący pod Radą Najwyższą domagali się natychmiastowego zdławienia protestów trwających od 6 kwietnia na wschodniej Ukrainie. Niektórzy wzywali do wysłania wojska i otwartej walki z separatystami. Domagali się też rezygnacji szefa MSW Arsena Awakowa - poinformował Kyiv Post.
Nacjonalistyczny Prawy Sektor poinformował na Facebooku, że 'ludzie nie zdecydowali się na atak na budynek, ale spowodowali mały pożar pod jego wejściem. Rzecznik Prawego Sektora Artem Skoropacki zaznaczył jednak, że to nie Prawy Sektor organizuje protest.
-
Fot. Alexei Nikolsky (AP Photo/RIA-Novosti, Alexei Nikolsky, Presidential Press Service)
Jako pierwsza oświadczenie po rozmowie wydała strona rosyjska.
Prezydent Rosji miał podkreślić, że protesty w Doniecku, Ługańsku, Charkowie i innych miastach w południowo-wschodniej Ukrainie to rezultat działań władz w Kijowie, które nie uwzględniały interesów Rosjan i rosyjskojęzycznych mieszkańców. Putin wezwał też Baracka Obamę, aby maksymalnie zaangażował się w proces mający powstrzymać rozlew krwi.
Putin odciął się też od twierdzeń, jakoby Rosja ingerowała w wydarzenia w południowo-wschodniej Ukrainie. Ocenił, że władze Ukrainy powinny opracować nową konstytucję gwarantującą podstawowe prawa i wolności obywateli i zakładającą federalną strukturę państwa.
Obie strony miały potwierdzić potrzebę dyplomatycznych rozmów przed zaplanowanym na 17 kwietnia spotkaniem UE-USA-Rosja-Ukraina w Genewie.
-
Narodowy Bank Ukrainy (NBU) poinformował, że z dniem 15 kwietnia podnosi swą podstawową stopę kredytową z 6,5 proc. do 9,5 proc., co uzasadniono napiętą sytuacją na rynku kredytowo-pieniężnym.
"Bank centralny uważa za niezbędne podjęcie tego kroku w celu zwiększenia wartości krajowej waluty, pohamowania inflacji oraz ustabilizowania sytuacji na rynku pieniężnym" - głosi komunikat NBU.
-
PILNE
Biały Dom: Barack Obama rozmawiał przez telefon z Władimirem Putinem.
-
Pod Radą Najwyższą w Kijowie zapłonęły opony - poinformowała Mirosława Petsa z Kanału 5. Protestujący domagają się ustąpienia p.o. prezydenta Ołeksandra Turczynowa.
-
Szef kanadyjskiego MSZ John Baird zapowiedział wizytę w Europie w związku z kryzysem na Ukrainie.
Plan podróży:
22 IV Praga
23 IV Bratysława
24 IV Kraków
25 IV Warszawa
26 IV Ryga
27 - 18 IV Talin
-
PILNE
Fot. VALENTYN OGIRENKO
Sąd Najwyższy Ukrainy zamknął sprawę przeciw Julii Tymoszenko
Sąd uznał, że była premier Ukrainy nie popełniła przestępstwa, zatwierdzając w 2009 r. długoterminowy kontrakt na import gazu z Rosji. Zdaniem obrońców Tymoszenko oznacza to jej "pełną rehabilitację prawną"
-
Michaił Chodorkowski, były szef koncernu Jukos, który 8 lat spędził w rosyjskim więzieniu, zapowiedział, że wspólnie z ukraińskim politykiem Jurijem Łucenką i rosyjską pisarką Ludmiłą Ulicką zorganizują w dniach 24-25 kwietnia forum dialogu ukraińsko-rosyjskiego.
Spotkanie odbędzie się w Kijowie. Zaproszeni intelektualiści mają dyskutować nad możliwym rozwiązaniem obecnej konfliktowej sytuacji. Forum ma stanowić przeciwwagę dla putinowskiej porpagandy. Na zakończenie forum odbędzie się koncert rosyjskich i ukraińskich zespołów.
-
Fot. Charles Dharapak (AP Photo/Charles Dharapak)
Jay Carney dodał też, że "możliwe, że jeszcze dziś" Obama będzie rozmawiał telefonicznie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
-
Szef CIA John Brennan odwiedził w weekend Kijów - potwierdził rzecznik Białego Domu Jay Carney. O wizycie pisały wcześniej rosyjskie media. Władze Rosji zażądały wyjaśnień, w jakim celu Brennan udał się do stolicy Ukrainy.
Carney wyjasnił, że była to standardowa wizyta, jedna z wielu podczas podróży Brennana po Europie. - Przedstawiciele wywiadów USA i Rosji także spotykali się w ostatnich latach po zakończeniu zimnej wojny. Traktowanie w inny sposób spotkań przedstawicieli USA z ich partnerami za granicą jest absurdalne - komentował.
-
- Sytuacja na wschodniej Ukrainie rozwija się tak szybko, że także po naszej stronie decyzje mogą być szybsze niż to się komukolwiek wydaje - dodał Sikorski.
-
Fot. Geert Vanden Wijngaert (AP Photo/Geert Vanden Wijngaert)
Polska Agencja Prasowa cytuje Radosława Sikorskiego: UE rozszerzy listę rosyjskich obywateli i podmiotów objętych sankcjami wizowymi i finansowymi.
-
PILNE
Wybory lokalnych władz na Krymie odbędą się 14 września - zapowiedział prezydent Rosji Władimir Putin.
-
Prezydenci USA i Francji rozmawiali dziś przez telefon o sytuacji na Ukrainie. Francois Hollande zapewnił Baracka Obamę, że Francja jest gotowa do ogłoszenia "twardych, stopniowanych" sankcji wobec Rosji.
-
Fot. TT NEWS AGENCY / REUTERS
Szef szwedzkiego MSZ Carl Bildt (na zdjęciu z prawej, obok litewskiego ministra spraw zagranicznych Linasa Linkeviciusa): "Unia Europejska wzywa Rosję do natychmiastowego wycofania przyznanego przez Radę Federacji mandatu do użycia siły na terenie Ukrainy. To istotne w kontekście nadchodzących rozmów".
-
Przedstawiciel amerykańskiego wojska poinformował, że rosyjski myśliwiec krążył dziś wokół amerykańskiego niszczyciela USS Donald Cook na Morzu Czarnym przez ok. 90 minut.
Samolot latał ok. 150 metrów nad poziomem morza w odległości ok. 900 metrów od amerykańskiego okrętu. Dowódcy USS Donald Cook kilkakrotnie wysyłali w jego stronę ostrzeżenia przez radio - poinformowała agencja AP.
-
Fot. HODA EMAM / REUTERS
P.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow nie wykluczył przeprowadzenia referendum w sprawie jedności państwa; mogłoby się ono odbyć razem z wyborami prezydenckimi 25 maja.
- Nie występujemy przeciwko referendum. Jestem przekonany, że większość Ukraińców wypowie się w nim za jednolitym, niepodzielnym i demokratycznym państwem ukraińskim - oświadczył Turczynow. Władze w Kijowie opowiadają się za decentralizacją kraju, natomiast Rosja chce federalizacji Ukrainy, co - zdaniem ekspertów - grozi rozpadem państwa.
Pomysł przeprowadzenia referendum pozytywnie ocenił premier Polski Donald Tusk.
-
Z kolei w Berlinie na konferencji prasowej doradca Sekretarza Stanu USA Johna Kerry'ego Thomas Shannon przyznał, że uzbrojenie ukraińskiej armii jest jedną z rozważanych przez USA opcji w związku z kryzysem na wschodzie Ukrainy.
- W tym momencie nie można jednak przesądzać, czy będzie to miało miejsce - zastrzegł.
-
Kolejne pieniądze dla Ukrainy. Ministrowie finansów USA i Ukrainy podpisali porozumienie o udzieleniu Kijowowi gwarancji kredytowych na sumę 1 mld USD. Minister Jack Lew zapewnił, że USA są gotowe nałożyć na Rosję dodatkowe sankcje za eskalację sytuacji na Ukrainie, także za "wspieranie kampanii prowadzonej przez uzbrojonych bojowników" na wschodzie kraju.
-
Dekret rozpoczynający operację antyterrorystyczną na wschodzie Ukrainy został już podpisany przez tymczasowego prezydenta Ukrainy Ołeksandra Turczynowa. Jego treść jest tajna.
-
Administracja Obamy pracuje nad szybkim wprowadzeniem nowych sankcji wobec Rosji. Jak dotąd USA nie mogą jednak porozumieć się z europejskimi sojusznikami co do tego, jak uderzyć w reżim Putina - dowiedział się portal Daily Beast (internetowa wersja "Newsweeka") od zaznajomionego z negocjacjami pracownika administracji amerykańskiego prezydenta.
-
fot. José Miguel Sardo/Twitter
Na Kamczatce Rosja przeprowadziła dziś test rakiety balistycznej dalekiego zasięgu RS-24 Yars - podała agencja RIA Novosti powołując się na informacje od rzecznika MON Igora Jegorowa. - Test zakończył się sukcesem, rakieta trafiła w wyznaczony cel - poinformował Jegorow.
-
Fot. ENRIQUE DE LA OSA / REUTERS
Minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius: w przyszłym tygodniu może odbyć się szczyt przywódców krajów UE w sprawie sytuacji na Ukrainie, na którym mogą zostać przyjęte nowe sankcje wobec Rosji.
-
Fot. Linas Linkevicius/Twitter
Linas Linkevicius, szef litewskiego MSZ, na Twitterze: Dwa rodzaje protestów. Jeden o wolność (Majdan), drugi o podległość. Uzbrojenie mówi wszystko.
-
W Gdańsku powołany został Komitet Polityczny Tatarów Krymskich na Obczyźnie. Jako przyczyny podano agresję Rosji na Ukrainę i aneksję Krymu oraz niemożność bezpośrednich kontaktów z Medżlisem (radą narodową) Tatarów Krymskich. Cele Komitetu to "lobbing polityczny na rzecz ustanowienia Autonomicznej Tatarskiej Republiki w ramach Ukrainy" i "propagowanie haseł politycznej suwerenności i niepodległości narodu Tatarów Krymskich".
- Prędzej czy później Rosjanie wycofają się z Krymu. Oczywiście będzie to proces długotrwały, obliczony na 5-10 lat, ale w konsekwencji Krym nie będzie rosyjski - powiedział pełnomocny przedstawiciel Medżlisu Tatarów Krymskich w Polsce i jeden z członków powstałego komitetu, Selim Chazbijewicz, dodając, że Autonomiczna Tatarska Republika Krymu byłaby najlepszym rozwiązaniem stabilizującym ten region.
-
Fot. RIA Novosti / REUTERS
Rzecznik prezydenta Rosji Władimira Putina Dmitrij Peskow poinformował, że "niestety bardzo dużo apeli wpływa bezpośrednio do Putina ze wschodniej Ukrainy. Ich twórcy proszą o interwencję w takiej czy innej formie". - Prezydent obserwuje zmiany zachodzące na wschodniej Ukrainie z wielkim niepokojem - dodał Peskow.
-
Nadawcy telewizyjni Łotwy, Litwy i Estonii chcą utworzenia nowego sponsorowanego przez UE rosyjskojęzycznego kanału dla zrównoważenia moskiewskich kanałów nadających w tych trzech państwach bałtyckich, gdzie jest duża mniejszość rosyjska.
Komisje do spraw unijnych w parlamentach państw bałtyckich i Polski poparły ten pomysł - pisze w poniedziałek agencja BNS powołując się na parlament Łotwy.
-
Prorosyjscy separatyści, którzy twierdzą, że stanowią część samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej we wschodniej Ukrainie, zaapelowali do prezydenta Rosji Władimira Putina o pomoc w obronie przed rządowymi siłami ukraińskimi.
Na konferencji prasowej w siedzibie władz miejskich Słowiańska lider separatystów zwrócił się do Putina, "by bezpośrednio zwrócił uwagę na rozwijającą się sytuację i pomógł na tyle, na ile może".
-
Ukraińskie MSZ oskarżyło w poniedziałek Rosję o eksportowanie terroryzmu i zapowiedziało, że możliwe jest zamknięcie rosyjsko-ukraińskiej granicy.
Wiceminister spraw zagranicznych Danyło Łubkiwski oświadczył, że władze w Kijowie dysponują dowodami, iż ludzie, którzy uczestniczą w prorosyjskich akcjach na wschodzie Ukrainy są obywatelami Federacji Rosyjskiej.
- Mamy wszelkie podstawy uważać, że Rosja eksportuje na Ukrainę terroryzm - powiedział na konferencji prasowej Łubkiwski zapowiadając, że dowody te zostaną przedstawione wspólnocie międzynarodowej.
Wiceminister ostrzegł, że jeśli Rosjanie nadal będą przysyłali do jego kraju grupy dywersyjne, Kijów może podjąć decyzję o całkowitym zamknięciu granicy ukraińsko-rosyjskiej.
-
Fot. VALENTYN OGIRENKO / REUTERS
Tymczasowy prezydent Ukrainy Oleh Turczynow (na zdjęciu z prawej) rozmawiał przez telefon z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki-Moonem.
Turczynow zaznaczył, że sytuacja w regionach donieckim i ługańskim stanowi powtórkę ze scenariusza zrealizowanego przez Rosję na Krymie. Poinformował, że jego kraj rozpoczyna antyterrorystyczną operację na szeroką skalę mającą ochronić obywateli Ukrainy.
Turczynow zaproponował też Ban Ki-Moonowi, aby operacja to została przeprowadzona wspólnie z międzynarodowymi siłami pokojowymi. - Powitalibyśmy z radością wspólną operację antyterrorystyczną na wschodzie. Wówczas eksperci i obserwatorzy mogliby zaświadczyć o legalności naszych działań - tłumaczył.
Informacja o rozmowie zamieszczona została na oficjalnej stronie prezydenta Ukrainy.
-
PILNE
Fot. Geert Vanden Wijngaert (AP Photo/Geert Vanden Wijngaert)
Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Luksemburga na unijnym szczycie
UE udostępni Ukrainie dodatkowy miliard euro wsparcia na stabilizację sytuacji finansowej i gospodarczej w tym kraju oraz otworzy swój rynek na eksport z Ukrainy - zdecydowali obradujący w Luksemburgu ministrowie spraw zagranicznych państw Unii.
Kwota pożyczek gwarantowanych z unijnego budżetu wzrosła więc z obiecanych w zeszłym roku 610 mln euro do 1,6 mld euro.
Warunkiem otrzymania tych środków jest wywiązywanie się Ukrainy ze zobowiązań porozumienia z MFW, dotyczących wdrażania reform oraz uzdrowienia finansów publicznych.
Szefowie dyplomacji państw UE zgodzili się też na czasowe (do 1 listopada) ograniczenie lub zniesienie przez UE łącznie ok. 98 proc. ceł na towary z Ukrainy. Zniesienie bądź redukcja ceł przyniesie ukraińskim producentom oszczędności rzędu 487 mln euro rocznie.
-
Unia Europejska postanowiła dziś dodać cztery kolejne osoby do listy Ukraińców, objętych sankcjami za sprzeniewierzenie ukraińskich funduszy państwowych. Ich nazwiska zostaną opublikowane we wtorek w Dzienniku Urzędowym UE.
Decyzję podjęli obradujący w Luksemburgu ministrowie spraw zagranicznych państw Unii. Czarna lista Ukraińców, których aktywa ulokowane w UE zostaną zamrożone, została rozszerzona do 22 nazwisk. Sankcje mają służyć także odzyskaniu przez ukraińskie państwo sprzeniewierzonych funduszy.
Ministrowie państw UE dyskutują dziś w Luksemburgu o możliwości zaostrzenia sankcji wobec Rosji w związku z wydarzeniami na wschodniej Ukrainie. W trakcie minionego weekendu prorosyjskie siły zaatakowały i zajęły budynki administracyjne w kilku miastach w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.
-
KORESPONDENT
Kijów proponuje ONZ przeprowadzenie wspólnej opreracji pokojowej na Wschodzie Ukrainy.
-
Fot. AP Images (AP Photo/Max Vetrov)
Specjalna misja OBWE, monitorująca sytuację we wschodnich regionach Ukrainy, twierdzi, że panuje tam spore napięcie, a sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Poinformowano o tym w poniedziałkowym oświadczeniu OBWE, przekazanym agencji Interfax-Ukraina.
Misja przebywała w Charkowie, Ługańsku, Doniecku i Słowiańsku, żeby zebrać informacje, zapoznać się z problemami ludności i wyjaśnić mieszkańcom rolę OBWE i udział w niej wielu państw, w tym Rosji i Ukrainy - czytamy w oświadczeniu.
W Słowiańsku, w obwodzie donieckim, dokąd pojechali obserwatorzy po doniesieniach o próbie odzyskania przez MSW kontroli na budynkiem milicji, wysłannicy OBWE musieli przed wjazdem do miasta pokonać wiele punktów kontrolnych strzeżonych przez dobrze uzbrojonych i zamaskowanych ludzi.
Obserwatorzy OBWE rozmawiali z ludźmi na ulicy, przy barykadach otaczających budynek milicji i w szpitalu miejskim.
W Doniecku, gdzie - jak twierdzą obserwatorzy - nie rośnie ani liczba barykad przy okupowanym przez separatystów budynku administracji obwodowej, ani liczba namiotów na placu Lenina, sytuacja może się pogorszyć. W komunikacie nie uzasadniono tej prognozy.
Eksperci OBWE twierdzą, że napięta sytuacja utrzymuje się także w Charkowie i Ługańsku, gdzie odnotowali obecność wielu tysięcy prorosyjskich aktywistów.
Didier Burkhalter, minister spraw zagranicznych Szwajcarii, która przewodniczy obecnie OBWE, zaapelował w Kijowie do stron konfliktu na
Ukrainie o odejście od konfrontacji, a do społeczności międzynarodowej o poważny dialog na temat uregulowania kryzysu ukraińskiego.
Przypomniał o przygotowywanym na 17 kwietnia czterostronnym spotkaniu w Genewie na temat Ukrainy. W rozmowach mają wziąć udział szefowie dyplomacji USA, UE, Rosji i Ukrainy.
-
Fot. Yves Logghe / AP
Jak powiedział rzecznik premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona, podczas rozmowy telefonicznej szef brytyjskiego rządu i kanclerz Niemiec Angela Merkel ''zgodzili się co do konieczności potępienia nielegalnej okupacji budynków rządowych na Ukrainie".
Oboje politycy "uważają, że także rosyjski rząd powinien jednoznacznie potępić te działania".
Ukraina była też tematem rozmowy telefonicznej premiera Wielkiej Brytanii z prezydentem Francji Francois Hollande'em. "Bardzo stanowczo potępili" przemoc, do której w ciągu ostatnich dni dochodzi na Ukrainie'' - napisano w komunikacie Pałacu Elizejskiego.
"Wezwali wszystkie strony do powściągliwości i dialogu w celu deeskalacji i szybkiego znalezienia pokojowego rozwiązania kryzysu" - czytamy w oświadczeniu.
Hollande i Cameron wyrazili również poparcie dla ukraińskiego rządu, by mógł on "dobrze przeprowadzić reformy, na które czeka ludność i w jak najlepszych warunkach zorganizować wybory prezydenckie zaplanowane na 25 maja".
-
Gorłówka na wschodzie Ukrainy, gdzie separatyści zajęli dziś komendę milicji, a wcześniej szturmowali również inne budynki:
Fot. Efrem Lukatsky / AP Photo
Fot. Efrem Lukatsky / AP Photo
Fot. Efrem Lukatsky / AP Photo
Fot. Efrem Lukatsky / AP Photo
Fot. Efrem Lukatsky / AP Photo
Fot. Efrem Lukatsky / AP Photo
Agencja UNIAN podaje, że są już pierwsze ofiary szturmu na posterunek milicji.
-
Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
- Chciałbym wyrazić moje własne ogromne zaniepokojenie ewidentnym manipulowaniem i sterowaniem procesami separatystycznymi w celu uzyskiwania określonych celów politycznych w ramach innego państwa - powiedział prezydent Bronisław Komorowski na wspólnej z prezydentem Mołdawii Nicolae Timoftim konferencji prasowej w Warszawie.
Prezydent podkreślił, że "separatyści na Ukrainie niewątpliwie mają swoich możnych mocodawców i możnych protektorów". Zaznaczył jednocześnie, że stanowią też "ogromne zagrożenie nie tylko dla integralności Ukrainy, ale i dla procesów, które są Europie potrzebne, czyli budowy zaufania między Unią Europejską i światem zachodnim a Rosją i światem wschodnim".
Komorowski ocenił, że separatyści stanowią zagrożenia dla współpracy we wszystkich obszarach: nie tylko politycznym, ale i ekonomicznym. Dlatego - zaznaczył - należy separatyzmom na Ukrainie "w sposób zdecydowany się przeciwstawić". - Dlatego udzielamy poparcia dla wszystkich działań mających na celu próbę powstrzymania demontażu państwa ukraińskiego - oświadczył.
Prezydent zadeklarował ponadto, że Polska popiera też wszystkie działania zmierzające do tego, "by na innej drodze rozwiązywać niełatwe problemy wszelkich mniejszości narodowych i religijnych we wszystkich krajach europejskich".
-
I jeszcze jeden graficzny komentarz aktywistów Euromajdanu, którzy nie mają wątpliwości, że prorosyjscy separatyści to zwykli terroryści.
-
Ukraińskie Ministerstwo Obrony szybko zdementowało informacje podane przez rosyjską telewizję NTV jakoby żołnierze 25. brygady wojsk powietrznodesantowych przeszli na stronę separatystów.
„Żołnierze nadal odważnie i wiernie wypełniają swoje obowiązki” - napisał resort. „Siły Zbrojne Ukrainy pozostają wierne synom Narodu Ukraińskiego” - czytamy dalej w oświadczeniu.
-
Żołnierze 25. brygady wojsk powietrznodesantowych, stacjonującej koło zbuntowanego Słowiańska na wschodzie Ukrainy, przeszli na stronę pospolitego ruszenia - poinformowała w poniedziałek rosyjska telewizja NTV.
„Pospolitym ruszeniem” część mediów w Rosji określa prorosyjskich separatystów, którzy na wschodzie Ukrainy wzniecili bunt przeciwko władzom w Kijowie. NTV należy do kontrolowanego przez państwo koncernu gazowego Gazprom.
Rosyjska telewizja powołała się na samozwańczego szefa miejskiej administracji i dowódcę tzw. sił samoobrony Słowiańska Wiaczesława Ponomariowa.
NTV zaznaczyła, że nie wiadomo, czy spadochroniarze gotowi są wziąć udział w działaniach bojowych, jeśli w regionie zacznie się ogłoszona przez władze w Kijowie operacja antyterrorystyczna.
-
Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow (na zdj.) zapewnił, że w trakcie operacji antyterrorystycznej przeciwko prorosyjskim separatystom na wschodzie kraju władze nie będą strzelały do osób cywilnych.
- Obecne władze nie użyją broni przeciwko osobom cywilnym, natomiast wobec terrorystów, którzy zabijają cywilów i milicjantów, zostanie zastosowana siła zgodnie z konstytucją i obowiązującym prawem - oświadczył. - Nie mamy innego wyjścia, jeśli chcemy mieć bezpieczne państwo i bezpiecznych obywateli - podkreślił Turczynow na spotkaniu z szefami frakcji parlamentarnych w Kijowie.
Fot. HANDOUT
Była to odpowiedź pełniącego obowiązki prezydenta Ukrainy na prośbę szefa klubu Partii Regionów Ołeksandra Jefremowa, który zaapelował do władz o powstrzymanie się przed użyciem broni wobec separatystów. - Jesteśmy kategorycznie przeciwni scenariuszowi siłowemu i uważamy za niedopuszczalne wykorzystywanie armii przeciwko ludności cywilnej - powiedział Jefremow.
Wczoraj wieczorem Turczynow podpisał dekret o operacji antyterrorystycznej informując, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony pozwoliła na użycie w niej wojska.
Jak dotąd brak informacji o działaniach ukraińskich formacji zbrojnych w ramach operacji antyterrorystycznej na wschodzie kraju.
-
- Możliwe, że Rosja odgrywa zakulisową rolę w eskalacji napięcia na wschodzie Ukrainy - oświadczyła dziś rzeczniczka niemieckiego MSZ. - Mamy liczne źródła, które sugerują, że Rosja może odgrywać rolę w starciach - dodała.
Powiedziała też, że ministrowie spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej, którzy spotykają się w poniedziałek w Luksemburgu, będą dyskutować nad tym, czy napięcia na wschodzie Ukrainy uzasadniają wprowadzenie ostrzejszej, "trzeciej fazy" sankcji ekonomicznych przeciwko Rosji.
- Wiele razy przy różnych okazjach, również w tej Izbie, przestrzegaliśmy, że straszliwe działania, które doprowadziły do przewrotu samozwańczego rządu w Kijowie zagrażają kruchości opartego na różnorodności kulturowej społeczeństwa. Władze nie chcą słuchać tych, którzy nie akceptują narzuconej im dominacji narodowych radykałów w Kijowie czy szowinistycznych rusofobów i antysemickich sił, które szukają okazji, żeby zagrozić ich ludzkiej godności i spokojnemu życiu. Musimy zrozumieć to, że mieszkańcy południowo wschodniej Ukrainy niepokoją się o swoją przyszłość i nie życzą sobie, żeby ktokolwiek, szczególnie narodowi radykałowie, narzucał im swoją wolę - mówił podczas odbywającego się w nocy polskiego czasu posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego ONZ Witalij Czurkin, ambasador Rosji przy ONZ.
-
Podczas konferencji prasowej w Łasku premier Donald Tusk skomentował żądania Rosji, aby w spotkaniu Ukraina-USA-Unia Europejska-Rosja „brał udział piąty partner, czyli tzw. przedstawiciele regionów”.
- To jest oczywiście nie do zaakceptowania, moim zdaniem. Ukraina powinna być absolutnie stanowcza w tej kwestii. Kim miałby być ten „przedstawiciel regionów”? Czy ci żołnierze w mundurach bez oznakowania, którzy zachowują się jak komandosi? - pytał premier.
-
Rządząca do niedawna na Ukrainie Partia Regionów zwołuje na środę zjazd deputowanych wszystkich szczebli obwodu donieckiego, który opracuje żądania tego regionu do władz w Kijowie.
Celem zjazdu ma być "wstrzymanie podziału Ukrainy oraz niedopuszczenie do dalszego rozlewu krwi" - ogłosiła w poniedziałek doniecka organizacja obwodowa tego ugrupowania.
Do lutego na czele partii stał obalony prezydent Wiktor Janukowycz. Po ucieczce z kraju został wykluczony z ugrupowania.
W obwodzie donieckim od minionego tygodnia aktywiści organizacji prorosyjskich zajmują budynki instytucji państwowych i je okupują. Zablokowana jest m.in. administracja obwodowa w samym Doniecku. Zdaniem władz w Kijowie działaniami tymi kierują służby specjalne Rosji, a separatyści opłacani są przez polityków z obozu ukrywającego się w Rosji Janukowycza.
Organizatorzy środowego zjazdu będą domagali się przede wszystkim decentralizacji władzy.
Chcą także:
- bezpośrednich wyborów gubernatora obwodu donieckiego,
- rozszerzenia uprawnień regionu, w tym większej niezależności finansowej
- oraz przyznania statusu języka państwowego językowi rosyjskiemu.
-
KORESPONDENT
Powołując się na separatystów ze Sławiańska, telewizja Rossija-24 podaje, że od północnego zachodu (od strony Charkowa) do miasta zbliżają się wozy pancerne.
Fot. GLEB GARANICH / REUTERS
A na zdj. separatyści w Sławińsku przed siedzibą miejscowych władz.
-
Agencja Ukrinform publikuje infografikę z rozkładem sił separatystycznych w obwodzie donieckim.
-
Karykatura opublikowana przez dzisiejszy magazyn ''The Economist''.
-
Serwis internetowy "Nowosti Donbassa" podaje, że po trwającym ponad godzinę szturmie około 100-osobowa grupa prorosyjskich separatystów zajęła komendę milicji w Gorłówce (w obwodzie donieckim) na wschodzie Ukrainy.
Z relacji na żywo prowadzonej z miejsca wydarzeń przez lokalny portal "0642" wynika, że separatyści domagają się od obecnych w gmachu milicjantów złożenia broni, na ci się nie zgadzają.
Zwolennicy sił prorosyjskich zdewastowali wnętrza komendy miejskiej milicji i rozbili w budynku szyby. Wcześniej separatyści powiesili nad gmachem rosyjską flagę, jednak miejscowy komendant milicji Andrij Kryszczenko zdjął ją i rozerwał.
-
Wynik konfrontacji w obwodzie donieckim przesądzi nie tylko o losie władz w Kijowie, ale również o przyszłości całej Ukrainy - czytamy w dzisiejszym wydaniu rosyjskiego dziennika "Kommiersant". W ten sposób gazeta komentuje wydarzenia w Słowiańsku i innych miastach tego regionu.
Gazeta zauważa, że "skutkiem może stać się dalsze zaostrzenie stosunków między Rosją i Zachodem". "USA oskarżają Moskwę o próbę zrealizowania w obwodzie donieckim scenariusza krymskiego i grożą nowymi sankcjami" - pisze "Kommiersant".
Dziennik ostrzega, że eskalacja konfliktu na południowym wschodzie Ukrainy może doprowadzić do zerwania planowanego na 17 kwietnia w Genewie spotkania "trzy plus jeden", czyli szefów MSZ Rosji, Unii Europejskiej, USA i Ukrainy.
"Kommiersant" odnotowuje, że Moskwa i Kijów różnie widzą formułę tego spotkania. "Federacja Rosyjska nalega na udział w negocjacjach przedstawicieli południowych i wschodnich regionów Ukrainy, a także kandydatów na prezydenta. Zdaniem Kijowa w spotkaniu mogą uczestniczyć tylko oficjalni przedstawiciele Ukrainy" - tłumaczy gazeta.
Następnie zauważa, że "ostatnie oświadczenia USA świadczą o tym, że w ocenie wydarzeń na południowym wschodzie Ukrainy Waszyngton bezwarunkowo stanął po stronie Kijowa".
"Kijów obstaje przy tym, że w obwodzie donieckim widoczna jest 'ręka Moskwy' i próbuje zapewnić sobie jeszcze silniejsze poparcie międzynarodowe" - wskazuje "Kommiersant".
Według dziennika konfrontacja w Donbasie jest krytycznym testem dla władz w Kijowie na "zdolność do kierowania krajem w przededniu wyborów 25 maja".
"Eskalacja konfliktu i jego przejście do fazy siłowej staje się dodatkowym argumentem na rzecz jak najszybszego przeprowadzenia reformy konstytucyjnej i decentralizacji władzy na Ukrainie według modelu federacyjnego" - pisze moskiewska gazeta.
Fot. GLEB GARANICH / REUTERS
/Na zdj. uzbrojeni prorosyjscy separatyści/
-
KORESPONDENT
Wszechrosyjski Ośrodek Badania Opinii Publicznej (WCIOM) podaje, że dziś 62 proc. Rosjan najbardziej boi się podwyżek cen.
Tego może się nie obawiać Władimir Putin, który właśnie podpisał dekret podwyższający pensję prezydenta od razu o 2,65 raza.
Gospodarz Kremla w ubiegłym roku zarobił ponad 3,2 mln rubli, czyli około (przy kursie dzisiejszym) 291 tys. zł.
-
100 prorosyjskich separatystów przyprowadziło atak na lokalny posterunek milicji w Gorłówce.
Portal Gorlowka.ua informuje, że przynajmniej jedna osoba jest ranna.
-
Podczas dzisiejszego spotkania z szefami klubów parlamentu w Kijowie p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow mówił nie tylko o ewentualnym referendum, poruszył również kwestię ogłoszonej wczoraj operacji antyterrorystycznej. Zdaniem Turczynowa doprowadzi ona do uregulowania sytuacji w tym regionie.
- Ta decyzja w pełni odpowiada ukraińskiemu prawu, a w szczególności jego zapisom, które regulują działalność państwa w walce z terroryzmem - podkreślił.
Wyraził też opinię, że reakcja Rosji na ogłoszenie operacji antyterrorystyczne świadczy, że prowadzi ona agresję wobec Ukrainy.
- Federacja Rosyjska reaguje bardzo nerwowo, co jeszcze raz potwierdza, że w Donbasie nie mamy do czynienia z konfliktem między Ukraińcami, lecz z otwartą agresją Federacji Rosyjskiego wobec naszego państwa - powiedział.
Turczynow ogłosił akcję antyterrorystyczną we wschodnich regionach Ukrainy w niedzielę wieczorem i dał separatystom czas na złożenie broni do godz. 8 rano czasu polskiego w poniedziałek.
Rosja oświadczyła w odpowiedzi, że rozkaz użycia armii przeciwko separatystom jest przestępczy. MSZ w Moskwie zażądało od Zachodu "wzięcia jego ukraińskich sojuszników pod kontrolę". "Zachód jest teraz odpowiedzialny za zapobieżenie wojnie domowej na Ukrainie" - głosi oświadczenie rosyjskiej dyplomacji.
-
Prezydent Ukrainy ogłosił interwencję wojskową w związku coraz agresywniejszymi starciami separatystów ze zwolennikami rządu w Kijowie oraz zajmowaniem przez nich budynków lokalnej administracji. W Słowiańsku doszło nawet do śmiertelnej wymiany ognia.
A to dzisiejsze zdjęcia ze Słowiańska:
Fot. GLEB GARANICH / REUTERS
Fot. GLEB GARANICH / REUTERS
-
Do zamieszek dochodzi też w mieście Gorłówka w obwodzie donieckim, gdzie słychać strzały. Separatyści próbują zająć kolejne budynki. Gorłówka to ważny węzeł kolejowy.
-
Szkoły i przedszkola w Słowiańsku, w którym wczoraj separatyści zajęli komisariat milicji, są zamknięte, mieszkańcy pozostają w domach, a separatyści szykują się do ewentualnego ataku - informują aktywiści Euromajdanu.
-
PILNE
Fot. POOL / REUTERS
/Na zdj. premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk i p.o. prezydenta Ołeksandr Turczynow/
P.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow nie wykluczył przeprowadzenia referendum w sprawie jedności państwa, które mogłoby się odbyć przy okazji wyborów prezydenckich 25 maja.
- Nie występujemy przeciwko referendum. Jestem przekonany, że większość Ukraińców wypowie się w nim za jednym, niepodzielnym i demokratycznym państwem ukraińskim - oświadczył na dzisiejszym spotkaniu z szefami klubów parlamentu w Kijowie.
-
Szef rosyjskiego MSZ mówi, że to, co się dzieje teraz na Ukrainie, jest „sytuacją nienormalną”, a Rosja próbuje mówić o tym Zachodowi. Ławrow pochwalił dziennikarzy, że o tym piszą.
-
- Kiedy [Ukraińcy - red.] zaczęli grozić ultimatum, staraliśmy się rozmawiać a naszymi partnerami zachodnimi, żeby nie doprowadzić do takiego scenariusza - przekonuje Ławrow. - Podkreśliliśmy, że nie można wykorzystywać siły i grać muskułami - opisał nocne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ.
- My nie ingerujemy w wewnętrzne sprawy Ukrainy. Tam nie ma naszych agentów - powiedział stanowczo Ławrow.
Szef rosyjskiego MSZ stwierdził, że ewentualne referenda na wschodzie i południu Ukrainy będzie mógł ocenić dopiero, gdy zobaczy pytania, jakie miałyby zostać w takich referendach postawione.
-
Ławrow mówi, że od dawna prosi, by Zachód wyraził swój pogląd na temat decyzji stosowania siły wobec protestujących, „łącznie z wykorzystaniem armii wobec własnego narodu” - I nic nie słyszymy. Słyszymy tylko apele, żebyśmy nie mieszali się w sprawy Ukrainy - podkreśla.
- Wykorzystywanie armii jest niewłaściwe - podkreśla Ławrow. I dodaje, że Zachód nie tylko stosuje podwójne standardy, ale też nie widzi głębi problemy.
I dalej: - Osoby rosyjskojęzyczne czują się teraz opuszczone, one chcą, żeby podjąć z nimi dialog. Południe i wschód mówią, że nie będą godzić się z takim stosunkiem wobec nich.
-
PILNE
Fot. SERGEI KARPUKHIN
- Wykorzystanie siły przeciw demonstrantom doprowadzi do kryzysu i ograniczenia kontaktu między nami - mówi szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow, na rozpoczętej właśnie konferencji prasowej.
Jak mówi, takie słowa miał przekazać podczas rozmów tak stronie ukraińskiej, jak i Zachodowi.
-
KORESPONDENT
Fot. MAXIM SHEMETOV
Sytuacja wokół Ukrainy odbija się na rynkach Rosji. Dziś rano dolar podrożał o 36,6 kopiejek i kosztuje 36,01 rubla.
Rosjanie spodziewają się, że czekają ich podwyżki cen na wszystko - 10 - 15 proc. W sieciach handlowych kończą się towary kupione za granicą na początku roku, kiedy kurs dolara wynosił około 32 rubli, a zdecydowana większość tego, co oferuje Rosjanom ich handel pochodzi z importu.
-
Portal Cenzor.net nie ma wątpliwości, że siły Donbasu to wojska rosyjskie. Na dowód publikują zdjęcia butów ”szturmowców” Donbasu wykonanych w Rosji i kupowanych dla rosyjskich sił bezpieczeństwa.
-
- Ukraina jest naszym sąsiadem więc istnieje realne zagrożenie, ale trzeba pamiętać, że Polska nie jest stroną konfliktu; to konflikt rosyjko-ukraiński - mówi w rozmowie z PAP szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz i zapewnia, że granice są stabilne, a rząd przygotowany na różne warianty.
-
KORESPONDENT
Rustam Temirgalijew, "wicepremier" Krymu napisał na swojej stronie w Internecie o tym, co się dzieje na Wschodzie Ukrainy:
"Przyjaciele, zaczęło się wyzwalanie południowo-wschodniej Ukrainy! Mam nadzieję, że już niedługo obwody ługański, charkowski, doniecki, dniepropietrowski, zaporożski, chersoński, nikołajewski i odeski stworzą 20-milionową Federacją Ukraińską, która wejdzie w skład Państwa Związkowego Rosji i Białorusi".
-
W Słowiańsku z rąk separatystów zginęły cztery osoby - podaje stacja TCH. Ofiary to m.in. dwóch funkcjonariuszy ukraińskiej SB, których zastrzelono przy wjeździe do miasta oraz jeden cywil.
Stacja zauważa, że sytuacja w mieście jest trudna, a separatyści przygotowują się do ewentualnego ataku.
-
Aktywiści Euromajdanu apelują, by separatystów nie nazywać działaczami samoobrony, ale ''tym, kim naprawdę są'' - ''rosyjskimi terrorystami na Ukrainie''.
Wcześniej zamieścili zdjęcie rannego mężczyzny, pisząc, że właśnie to ''bandyci robią Ukraińcom w Charkowie''.
-
PILNE
Szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Parubij powiedział stacji Hromadske.TV, że ukraińskie służby zatrzymały pracowników rosyjskiego GRU zaangażowanych w wywoływanie zamieszek na wschodzie kraju. Parubij podkreślił, że wśród zatrzymanych są obywatele Ukrainy, agenci, którzy byli dotychczas „uśpieni”.
-
Rosja gotowa jest darować krymskim przedsiębiorcom wszystkie niezapłacone podatki i kary, które nałożone zostały na nich przed aneksją półwyspu - podaje rosyjska gazeta „Izwiestija”. Projekt ustawy miały wypracować wspólnie miejscowe władze na Krymie i strona rosyjska. Gazecie udało się potwierdzić te informacje w Ministerstwie Finansów.
-
„W Słowiańsku kontynuowany jest wiec zwolenników federalizacji Ukrainy” - komentuje Russia Today.
-
A to już poniedziałkowy poranek w Słowiańsku, gdzie wczoraj siły Donbasu zajęli komisariat milicji.
-
Fot. Andrew Chernavsky / AP
Słowiańsk w obwodzie donieckim - jedno z miast ukraińskich, w których prorosyjscy separatyści od kilku dni przejmują siedziby lokalnych władz.
Wczoraj w Słowiańsku tzw. Ludowa Milicja Donbasu zajęła komisariat milicji. Władze zdecydowały się na działania siłowe.
-
PILNE
Mija ultimatum wysunięte przez władze prorosyjskim separatystom okupującym siedziby instytucji państwowych we wschodnich regionach kraju. Jeśli złożą broń, ominie ich kara. Jeśli jej użyją, zostaną zlikwidowani.
Wczoraj p.o. prezydenta Ołeksandr Turczynow wydał dekret o rozpoczęciu zakrojonej na szeroką skalę operacji antyterrorystycznej, zgodnie z którym do rozwiązania problemu separatystów może zostać zaangażowane wojsko.
Turczynow nazwał wydarzenia na wschodzie kraju "wojną, którą prowadzi przeciwko Ukrainie Federacja Rosyjska". - Nie pozwolimy Rosji na powtórzenie krymskiego scenariusza we wschodniej Ukrainie - oświadczył.
Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wałentyn Naływajczenko ostrzegł, żejeśli podczas operacji przeciwko terrorystom użyją oni wobec przedstawicieli ukraińskich władz broni, zostaną zabici. - Jeśli będą otwierać do nas ogień, zostaną zlikwidowani. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości - powiedział w programie telewizyjnym.
Separatyści, których działaniami w przekonaniu władz Ukrainy kierują agenci służb specjalnych Rosji, okupują m.in. siedzibę administracji obwodowej w Doniecku i budynek SBU w Ługańsku. Zajęli także siedziby władz miejskich w mniejszych miastach obwodu donieckiego.
-
Kim jest Serhij Kurczenko? Ukraiński oligarcha ścigany przez Kijów
W ciągu dwóch lat Serhij Kurczenko trafił na listę dziesięciu najbogatszych Ukraińców. Dziś jest objęty sankcjami Unii Europejskiej i poszukiwany przez władze w Kijowie za machinacje na handlu paliwami
-
Prorosyjscy separatyści mają już tylko 20 minut, żeby się poddać. Jeżeli tego nie zrobią, Służba Bezpieczeństwa rozpocznie akcję antyterrorystyczną na wschodzie Ukrainy.
Decyzję tę skrytykował wczoraj były prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, który po raz kolejny wystąpił na konferencji w Rostowie nad Donem. Tym razem w towarzystwie byłego ministra spraw wewnętrznych Witalija Zacharczenki i byłego prokuratora generalnego Wiktora Pszonki.
''Janukowycz pokazał, że żyje. W Rostowie nad Donem. Nie sam, ale z przyjaciółmi!'' - skomentowała stacja Hromadske.TV
-
„Ukraińska Prawda” cytuje stałą przedstawicielkę USA w ONZ Samanthę Power, która stwierdziła, że Ukraina wytrzymała więcej, niż jakikolwiek inny kraj, członek ONZ, byłby w stanie wytrzymać bez użycia siły.
Wideo z nadzwyczajnego posiedzenia rady Bezpieczeństwa ONZ.
Podczas posiedzenia Ukraina wezwała Rosję, by "zostawiła ją w spokoju".
-
Fot. Bebeto Matthews / AP
Ambasador Rosji przy ONZ Witalij Czurkin stwierdził, że powstrzymanie wojny domowej na Ukrainie zależy od Zachodu.
Słowa polityka cytuje rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
-
Ukraińskie jednostki obrony w Doniecku - zdjęcia publikują aktywiści Euromajdanu.
-
Fot. Alexander Zemlianichenko - AP
W Moskwie w niedzielę ok. 3 tysięcy osób demonstrowało przeciwko tłumieniu wolności słowa i kłamliwej propagandzie Kremla usprawiedliwiającej interwencję na Ukrainie.
Fot. Shakh Aivazov - AP
Podobne demonstracje odbyły się również w innych miastach na świecie - jak choćby w Tbilisi ) na zdj. u góry.
-
Fot. SERGEI KARPUKHIN / REUTERS
Decyzję Ołeksandra Turczynowa o rozpoczęciu operacji antyterrorystycznej na szeroką skalę szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow nazwał "przestępczym rozkazem".
-
Fot. HODA EMAM / REUTERS
O godz. 8 polskiego czasu kończy się ultimatum, jakie p.o. obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow (na zdj. z ukraińskim ministrem obrony) dał separatystom.
Jeśli zdecydują się poddać, a nie wyrządzili nikomu krzywdy, unikną kary. W przeciwnym wypadku rozpocznie się akcja antyterrorystyczna z użyciem armii.
''Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony podjęła decyzję o rozpoczęciu operacji antyterrorystycznej na szeroką skalę. Będą w niej brały udział Siły Zbrojne Ukrainy. Nie pozwolimy Rosji na powtórzenie scenariusza krymskiego we wschodnich regionach Ukrainy'' - czytamy w oświadczeniu prezydenta.
-
''Rozczarowujące spotkanie'' - napisał o nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ ambasador Francji Gerard Araud.
-
Fot. John Minchillo / AP
W nocy czasu polskiego odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęcone sytuacji na Ukrainie. Jednak wystąpienia przedstawicieli Rosji, Ukrainy oraz krajów Zachodu nie przeniosły zbliżenia stanowisk.
Ambasador Rosji w ONZ Witalij Czurkin skrytykował decyzję rządu Ukrainy zastosowania wojska do "stłumienia przybierających na sile" prorosyjskich wystąpień i wezwał Kijów do rezygnacji z tego zamiaru. Rząd w Kijowie nazwał "samozwańczym" i utrzymywał, że w jego składzie znaleźli się "neonaziści i antysemici".
Stała przedstawicielka USA w ONZ Samantha Power zarzuciła Rosji "rozpowszechnianie fikcji" na temat sytuacji na Ukrainie, która - jak powiedziała - bliźniaczo przypomina wydarzenia, które poprzedziły aneksję Krymu.
Pilna Rada Bezpieczeństwa ONZ Ukrainie. ''Dialog głuchych''
Wystąpienia przedstawicieli Rosji oraz Ukrainy i krajów zachodnich nie przyniosły zbliżenia stanowisk
Ukraina oskarża Rosję o eksport terroryzmu. Ta odpowiada: są prośby o interwencję [NA ŻYWO]
Paweł Gawlik, Wyborcza.pl