Zuzanna Kowalczyk (1994) – kulturoznawczyni, publicystka kulturalna, redaktorka w „Osiem Dziewięć".
Pomysł Hitchensa nie jest nowy. Jego zdaniem świadomy dystans, zachowanie trzeźwości i nieuleganie manipulacjom to jedyne skuteczne formy sprzeciwu. Receptą na twórczy dystans w czasach zdominowanych przez manipulację jest sceptycyzm. To w tej filozofii – gdy nie myli się jej z nihilizmem – Hitchens upatruje narzędzia wyzwolenia.
Nowy jest za to sposób przedstawienia tej idei. Hitchens, znany z radykalnych wystąpień przeciwko imperializmowi i religijnym ekstremizmom, nawołuje do rozmyślnego krytycyzmu, demaskując mechanizmy współczesnej propagandy. W „Listach…” przyjmuje rolę mentora i przewodnika po różnorodnych doświadczeniach i filozofiach kontestacji, czerpiąc zarówno z własnych doświadczeń, jak i literatury i biografii takich postaci jak George Orwell, Vaclav Havel czy (z naszego podwórka) Czesław Miłosz i Adam Michnik.
Hitchens zachęca do nieugiętości i radykalizmu. To właśnie w tej światopoglądowej bezkompromisowości odnaleźć można znamiona jego recepty na życie w czasach postprawdy, w których główne narzędzie walki i agitacji stanowi wszechobecna dezinformacja. Nie bez przyczyny Oxford Dictionaries uznało termin „postprawda” za najważniejsze słowo 2016 roku; może to nie najbardziej rażący, ale z pewnością jeden z wyraźniejszych symptomów, stanowiących o kondycji współczesnej kultury polityczno-społecznej. I z pewnością kolejny dowód na to, że propozycja Hitchensa pozostaje aktualna, a jej lektura – potrzebna.
Siłą jego książki jest konstruktywność – pesymistyczna diagnoza współczesności stanowi tu punkt wyjścia do rozważań nad możliwymi formami sprzeciwu i zmiany, podstawę do nawoływania, by pielęgnować w sobie „najwyższą niecierpliwość w połączeniu z najwyższym sceptycyzmem oraz najwyższą nienawiść do niesprawiedliwości i wszystkiego, co irracjonalne, w połączeniu z jak najwyższym stopniem ironicznego samokrytycyzmu. Wówczas – tłumaczy autor – naprawdę można się uczyć na przykładzie historii, a nie tylko ją przywoływać lub zamieniać w slogany”.
„Listy…” to literatura z pogranicza filozofii polityki, historii i socjologii, opowieść o ideałach i przekonaniach, etyce władzy i moralnym obowiązku samostanowienia, ale w kontekście współczesnej, stojącej na barykadach Polski „Listy do młodego kontestatora” to przede wszystkim wartościowy wykład z myślenia o tym, jak protestować mądrze i skutecznie.
Ebook "Listy do młodego kontestatora" jest dostępny na publio.pl >>
Wszystkie komentarze