Tomasz Stawiszyński: Wszyscy jesteśmy zwykłymi ludźmi, tylko wolimy tego nie widzieć i pogrążać się w wielkościowych fantazjach
Przypominamy najciekawsze, najważniejsze, a wciąż aktualne teksty, wywiady i analizy 2024 roku.
Ewa Kaleta: Od jakiegoś czasu próbuję się z tobą pokłócić na temat bezradności. Pewnie zauważyłeś.
Tomasz Stawiszyński, filozof: Nie zauważyłem, ale skoro tak mówisz, to spróbujmy porozmawiać.
Zacznę od stoicyzmu, bo twoja zgoda na bezradność tak mi się właśnie kojarzy.
- A to ciekawe, bo ja się w ogóle ze stoicyzmem nie utożsamiam.
Nie jesteś stoikiem? Wygaszanie napięcia, reakcji na rzecz bezradnej zadumy.
Wszystkie komentarze
Dlatego trzeba wrócić do wiary w spiskową teorię o nazwie chrześcijaństwo, chociaż ma ona na koncie największe zbrodnie i ludobójstwa w historii ludzkości.
Wielu wraca. Mamy wszak renesans populizmu i neofaszyzmu, w którym głównym wątkiem jest obrona prześladowanego chreścijaństwa.
Nie chrześcijaństwa. Ci, o których mówisz bronią władzy, która tylko posługiwała się chrześcijańską nomenklaturą, ale w swojej istocie jest religijno-polityczna, wyrosła raczej z tradycji imperium rzymskiego i jego religijności.
Chrześcijaństwo wcale nie jest podstawą europejskiej cywilizacji, bo ta ma znacznie starsze korzenie, greckie i rzymskie. I dlaczego chrześcijaństwo wieszczy Stawiszyński, a nie np. buddyzm? To sprowadzona do Europy żydowska religia zastąpiła europejskie wierzenia i spowodowała cywilizacyjny zastój na wiele stuleci. Stawiszyński, jak wszyscy filozofowie, zajmuje się swoimi, oderwanymi od życia "odkryciami", które istnieją tylko w sferze języka, i chce prowadzić ludzkość do kolejnej, lepszej przyszłości. Precz z filozofami.
P.S. A te wielkie pytania i tajemnice? Przecież doskonale wiemy, jak jest po śmierci, bo byliśmy już martwi. Zresztą, po co się przejmować czymś, czego nawet nie zauważymy?
Możesz to wypierać do woli, ale chrześcijaństwo jest podstawą Europejskiej cywilizacji. Jedną z kilku, uściślając, ale wciąż podstawą. I nie, nie spowodowało zastoju na "wiele stuleci".
Twierdzenie, że Chrześcijaństo dokonało największych zbrodni w historii jest negowaniem Holocaustu i stalinizmu. Powtarzanie takich opinii i ich plusowanie jest niczym innym niż debilizmem.
Nic nie wiesz o historii religii.
Pytanie kto tu coś wypiera. Naprawdę uważasz, że starożytna Grecja i Rzym były bez wpływu na europejską cywilizację? Gratuluję. Dla każdego aspektu chrześcijaństwa można znaleźć analogię w starszych kulturach, starszych nawet od Rzymu i Grecji. Chrześcijaństwo jest niesamowicie wtórne, to w zasadzie konglomerat wielu starych mitów i wierzeń pod nieznacznie zmienionymi nazwami.
Chrześcijaństwo powstało jako odłam Judaizmu, więc trudno aby było czymś nowym. Piewotnie miało jednak więcej elementów bliskowschodnich (Babilon, Egipt) niż gecko-rzymskich. Z czasem oczywiście nasiąkało greką, ale to trwało.
Wierutna bzdura. Holocaust i stalinizm to dokładnie ta sama ciemna strona ludzkiej natury co nawracający dzikich krzyżowcy. Z tym, że chrześcijanie mordowali już kilkanaście wieków przed stalinizmem. Dlatego przez blisko 2000 lat nazbierało się tego nieco więcej. Są opracowania. Wszystkiego KK nie zdołał spalić i sfałszować.
A dlaczego? Nie czasem dlatego, że po zamknięciu przez Justyniana Akademii Platońskiej w 529 r. Nic "heretyckiego " czytaj nie chrześcijańskiego nie mogło powstać? Bo stos! Wystarczy poczytać co stało się z Hypatią z Aleksandrii, jak ją po chrześcijańsku potraktowano. Inna sprawa, że to bzdura. Chrześcijanie kradli wszystkie idee, święta itd...Mizogin Tomuś z Akwinu zajumał większość etyki Arystotelesa, plagiat jak u Bartosiaka. Większość idei oświecenia powstało wbrew religii. Religia zawsze stopowała naukę.
Większość komentariatu Wyborczej mówi zaś młodym Kołakowskim.
katolik sie odezwal; pelen szacunku dla pogladow innych.
Holocaust jest dziełem chrześcijaństwa - Hitler przecież powoływał się na chrześcijaństwo, Wyszyński wychwalał Hitlera.
Na dodatek pieprzy trzy po trzy. Współcześnie społeczeństwo nie tylko nie wraca lecz wręcz odwraca się od wszelkich religii. A traumy przepracowuje z psychologami. Czyli z osobami które posiadają wiedzę i (w większości) nie służą instytucjom/korporacjom religijnym. Im bardziej społeczeństwo oddala się od religii tym więcej psychologów jest wolnych od religijnych wpływów. W Polsce może nastąpić zachwianie tendencji, bo jak słyszę katecheci będą się przekwalifikowywać na psychologów. Ale nie odwróci to trendu. Jedynie spowolni.
Owszem zahamowało rozwój. Kogoś kto twierdzi inaczej nazywam płaskoziemcą. Kk to nasza największa tragedia i problem.
Naiwnyś.
A PiusXII popieral.
Zazwyczaj pisze Pani rozsądnie a tu takie głupotki.
Pierwszy raz spotykam się z opinią, że fakty mogą być głupie. A jeśli chodzi o nie, to "Trudno nie przyznać słuszności twierdzeniom Hitlera, że Żyd pozostał obcym ciałem w organizmie narodów europejskich" oraz "Gott mit uns".
Opowiadasz bzdury świadczące o twojej skrajnej ignorancji i powinieneś się wstydzić. Chrześcijaństwo nigdy nie miało na celu eksterminacji jakiejkolwiek grupy społecznej i nigdy nie budowało obozów koncntracyjnych. Twierdzenie, że przez 2000 lat pochłonęło więcej ofiar niż nazizm czy stalinizm ( oceniane na około 100 mln) świadczy o kompletnym analfabetyzmie. Powiedz mi skąd się bierze taka głupota wśród ludzi niby wykształconych czyli prenumeratorów Wyborczej? Trudno moim zdaniem nie winić tutaj wykształcenia w PRLu.
A Pol Pot i Mao Tse Toung?
Nie wiem skąd twój wniosek, że jestem katolikiem. Różne poglądy należy szanować, totalną ignorancję dla historii nie.
Nie jestem naiwny, tylko w przeciwieństwie do ciebie mam pewną podstawową wiedzę z historii.
Hitler nigdy nie twierdził, że jest chrześcijaninem. Religią promowaną w III Rzeszy była pewna forma pogaństwa. Zacytuj Wyszyńskiego z tymi pochwałami Hitleta. Z resztą samego Hitlera powołującego się na chrześcijaństwo również nożesz.
Gott mit uns pozostał na pasach żołnierzy Wermachtu jako pruska pozostałość. Pierwsze zdanie co najwyżej świadczy o antysemityźmie KK., jednak KK nigdy nie wyznawał idei o konieczności fizycznej eksterminacji Żydów. I nigdy żadnego obozu zagłady nie zbudował.
Równie dobrze można by winić KK za stalinizm bo Bierut brał udział w procesjach Bożego Ciała.
Dokładnie. I to będąc już prezydentem. Absolwent polskiej podstawówki tego nie pojmie, bo nauczanie historii w polskiej szkole to tragedia. Daty, daty i jeszcze raz daty. Zero zrozumienia dla procesów społecznych, które tworzyły historię.
Problem z chrześcijaństwem jest taki, jak z innymi teoriami spiskowymi, tylko bardziej: to kłamstwo na kłamstwie.
Nie ma żadnego dobrego ojca na chmurce, nie ma żadnego ducha świętego zapłodniającego dziewice, te z kolei nie rodzą herosów pół bogów, pół ludzi, ludzie nie chodzą po wodzie, niemożliwe są magiczne sztuczki z zamianą wody w wino, uzdrawiania, wskrzeszania czy zmartwychwstawania.
Jak napisał wyżej przedmówca: jak jest po śmierci to wszyscy doskonale wiemy, bo "doświadczyliśmy" niebytu przed urodzeniem.
Pojawia się pytanie dlaczego tyle kłamstw i czemu kłamstwa chrześcijańskie mają służyć?
Otóż, od samego początku mają służyć władzy. Są socjotechniczym narzędziem władzy, które ma za zadanie zaoewniać posłuszeństwo owiec i baranów.
A jak ma się posłuszne owce i barany, które wierzą w najbardziej absurdalne bzdury, to można być bogiem na ziemi od największych zbrodni i ludobójstw w historii.
A propos odpowiedzialności chrześcijaństwa za sojusz z nazizmem i Holokaust polecam książkę "Księża Hitlera", autor to jezuita, niejaki Kevin P. Spicer.
Nie wiem skąd się bierze Twoja pewnością że KK do czegoś nigdy nie wzywał. Wiara góry przenosi.
Fakty są takie, że obozy zagłady zbudowali i fizycznej eksterminacji Żydów dokonali ekumenicznie katolicy (głównie) z ewangelikami.
Ciekawe jest, że Hitler, Stalin, Pol Pot, Mao Zedong wszystkie te świry miały bardzo religijne matki. Czczenie Stalina czy Pol Pota też jest formą religii, kultu jednostki. dlatego - tylko świecka demokracja jak w Czechach. Co do współpracy kościółka i nazistów, wystarczy poczytać o korytarzu szczurów.
Spisek z definicji jest zmową przeciw czemuś, by to coś obalić. Przeciw czemu spiskuje chrześcijaństwo? I zastanów się czy nie mylisz chrześcijaństwa z Kościołem.
Nie spisek tylko teoria spiskowa.
Kazda teoria spiskowa ma jakiś cel - przynajmniej dla tych, którzy owa teorię spiskową wymyślają i pompują.
Choć metoda jest zawsze taka sama: ogłupianie ludzi.
Może raczej nieżywi :)
tiaa... zwłaszcza w Beziers opat nie wzywał do wybicia wszystkich mieszkańców.... tak se tylko powiedział, ze "Bóg rozpozna swoich"... więc wytłuczono 20 tysięcy ludzi nie patrząc kto jest kim. Ważne aby się pozbyć katarskich heretyków. To jeden malutki porzykład jak KK rozprawiał sie ze swoimi, nawet nie przeciwnikami, a zaledwie niewiernymi.
Dla jednych wszystkiemu winni są Żydzi dla innych Chrześcijaństwo. Argumenty na tym samym poziomie.
A to co było przed Grecją i co miało wpływ (także na religię i obrządki religijne) Izraelitów?
A wizytując seminaria miał mawiać: przyślijcie mi jakiegoś młodzianka......
Dla przykościelnych wszystko co im wadzi, jest kłamstwem.
Twierdzenie, że chrześcijaństwo odpowiada za największą iloś ofiar w historii jest kłamstwem. Możesz to sprawdzić.
Pojawia się pytanie, dlaczego propagujesz to kłamstwo?
Twórcy chrześcijaństwa nie byli cynikami szukającymi sposobu jak rządzić. Byli wierzący, bo wszyscy wtedy w coś wierzyli. Ateizm pojawił się dopiero w epoce Oświecenia.
Dlaczego mieli religijne matki? A dlaczego ja mam religijną matkę i babkę? Bo generalnie kobiety w pewnym wieku były kiedyś religijne.
A skąd się bierze twoja wiara, że tak było? Masowych mordów dokonywali również Japończycy w Chinach, którzy o chrześcijaństwie mieli blade pojęcie
Smutne, ale prawdziwe
Liczby.
Wojna trzydzestoletnia, czyli trzydzieści lat wyrzynania się chrześcijan katolików z protestantami pochłonęo połowę populacji Europy Zachodniej.
Wszystkie wojny, podboje i ludobójstwa kolonialne w imieniu monarchów pomazanych przez chrystoboga.
Takie tam drobiazgi jak 3 miliony ofiar głodu w Indiach w latach 40tych XX w wyniku decyzji politycznych Londynu, wszak żywność była potrzebna w Brytanii, do pominięcia przy pierwszej wojnie światowej (właściwie wojna w jednej rodzince chrześcijańskich monarchów), druga wojna światowa w Europie i Holokaust.
Pol Pot razem z Mao to cienkie Bolki przy zbrodniarzach chrześcijańskich.
Wojna trzydziestoletnia nie pochłonęła połowy populacji mieszkańców Europy Zachodniej. Nie wiem skąd bierzesz te dane. Nie była też de facto wojną religijną, bo katolicka Francja stała po stronie protestanckiej Szwecji.
Kolejne przypadki, które wymieniasz nie miały charakteru religijnego .
Mao wymordował około 20 milionów swoich obywateli a Pol Pot co 4 mieszkańca Kambodży, co jest absolutnym "rekordem" tego typu.
I chcesz ich porównywać z bryjtyskimi urzędnikami czy Albrechtem von Walensteinem? Przecież to jakiś absurd.
Ludzie, co się z wami dzieje?
Pol Pot i Mao to niechrześcijańscy ludobójcy wagi ciężkiej.
Tylko chrześcijańscy ludobójcy byli po prostu od nich jeszcze więksi.
To żaden absurd. To arytmetyka.
A jeszcze Lenin i Stalin (nota bene niedoszły duchowny chrześcijański, który edukację odebrał w chrześcijańskim seminarium duchownym) też mocni gracze w zbrodniach masowych, ale gdzież im w wydajności do skrupulatnych chrześcijan z Niemiec ówczesnych morderczych czasów.
Jak to podobno powiedział pewien rabin z Nazaretu: "po owocach ich poznacie".
Pomazaniec katoboży król Belgii, niejaki Leopold nr 2, miał taką prywatną firmę pt. Kongo, w Afryce, gdzie wytwarzano kauczuk.
A rodzący się przemysł potrzebował bardzo dużo kauczuku...
Szacunki mówią o 8 milionach ofiar.
Chrześcijaństwa nie da się obronić, przynajmniej "po owocach" tej ideologii.
trzeba nie mieć podstawowej wiedzy, żeby nazwać chrześcijaństwo teorią spiskową
na dodatek oskarżyć chrześcijaństwo o największe zbrodnie świata
teorie spiskowe miał Lenin, Hitler, Stalin, Czerwoni Kmerzy, Kaczyński, Trump i inni głupcy i zbrodniarze
pierwsza czwórka z wymienionych ma na koncie setki milionów wymordowanych ludzi
pierwszy, trzeci i czwarci z wymienionych to komuniści
Hitler oczywiście faszysta, hołdujący magii i ezoteryzmowi
a Kaczyński ateista, który uwierzył i w Boga i w faszyzm, bo tak mu to politycznie pasowało
chrześcijanie mordowali niewiernych i mordowali własnych ziomków w imię religii, ale nie da się tego porównać z masowością zbrodni komunizmu i faszyzmu
nieuctwo tego pseudolewicowego elektoratu jest porażająca, nieuctwo i zaściankowość, niczym się w tym od pisowców nie różnicie
ja rozumiem, że wolałabyś żeby do dziś w Polsce istniał kult Światowida
możesz go zacząć uprawiać, wolnoć Tomku w swoim domku
nikt ci nie broni
natomiast cywilizację, czytanie, pisanie, prawodawstwo zawdzięczamy wejściu w krąg krajów chrześcijańskich, dokładnie od momentu tzw, chrztu Polski
kultura rzymska dała nam podwaliny prawa, ale nie oświatę, grecka kultura dała nam poczucie estetyki ale nie wiedzę, bo te kultury nie wynalazły druku więc nie umiały wiedzy rozpowszechnić, wiedzę rozpowszechniła w Europie dopiero kultura chrześcijańska
cywilizację zachodnią zawdzięczamy zgodzie na przyjęcie religii chrześcijańskiej na terenie Polski
widać, że pisowskie podstawówki i licea wykształciły najciemniejszych lewaków
człowieku
gdyby nie oświata wprowadzona przez chrześcijaństwo nie miałbyś nawet pojęcia o istnieniu starożytnej Grecji
znasz twierdzenie Pitagorasa tylko dlatego, że matematykę upowszechniło chrześcijaństwo, poprzez wynalazek druku, naukę czytania i pisania i szkolnictwo
uniwersytety w Europie tworzyli władcy chrześcijańscy, powstawały nie pod egidą półksiężyca, Baala czy Światowida a krzyża, nauka w średniowieczu czyniła ogromne postępy dzięki budowie wyższych uczelni
a kulturę rzymską zniszczyło nie chrześcijaństwo w oddający cześć bożkom barbarzyńcy, chrześcijaństwo zdobycza nauki greckiej i rzymskiej UPOWSZECHNIŁO
dzisiejsza niewiedza młodego pokolenia wskazuje, na uwstecznienie cywilizacyjnych osiągnięć
what?
podaj mi przykład wpływu wierzeń egipskich na chrześcijaństwo
podaj liczby!!!
kłamstwa pisowskie nigdy nie były nowością
solidnie wspierały się na komunistycznych kłamstwach
więc podaj liczby: na ile ofiar liczy się podboje chrześcijańskie, a na ile zbrodnie komunistów i Hitlera
liczbę ofiar hitleryzmu ocenia się na cały świecie na ok. 100 milionów
samych Rosjan zginęło ponad 20 milionów podczas II wojny światowej
ofiary komunizmu szacuje się na dziesiątki milionów
na samej Ukrainie komuniści zagłodzili 5-10 milionów ludzi
Pol Pot i jego banda wymordowali ok. 3 milionów ludzi w Kambodży
Chiny komunistyczne mają na sumieniu miliony zamordowanych Chińczyków
czystki etniczne i polityczne prowadzone przez komunistów i faszystów były zaplanowane i są udokumentowane
nosiły nawet swoje nazwy, np. w Chinach: rewolucja kulturalna
tego się nie da porównać z paleniem na stosie, podbojem Ameryki przez konkwistadorów czy wojnami krzyżowców
kto bredzi, że hitleryzm miał związek z religią jest nie tylko nieukiem, ale i groźnym kłamcą i zawsze okazuje się, że tym kłamcą jest współczesny lewak, czyli młody nieuk udający bojownika o równość, a szerzący ciemnotę i nietolerancję
takie lustrzane odbicie pisowca
tak, Hitler był klasycznym poganinem, wierzył w magiczne moce i jakieś ezoteryzmy, wyprawiał - do Azji chyba - jakieś grupy poszukiwawcze pseudonaukowców, żeby mu odnalazły cudowne miecze czy inne duperele
Życie po śmierci.
Wybacz, ale nazywanie Hitlera czy Stalina chrześcijańskimi ludobójcami to już jakieś odejście od rozumu.
bo ani tu rozumu ani wiedzy
takie pisowsko-lewackie bełkotanie
No, więc nie uciekniemy od Hitlera i arcychrześcijańskich Niemiec w tamtym czasie.
Po pierwsze nie ma żadnego znaczenia czy Hitler wierzył w chrześcijańskie bzdury czy nie wierzył.
W samym kościele katolickim od bardziej rozgarniętego proboszcza w górę przez biskupów do papieża przecież nikt te chrześcijańskie idiotyzmy nie wierzy, co nie znaczy że ich nie używa i z nich (dobrze) nie żyje.
Czy jeszcze bliżej Kaczyński, przecież to (niestety) niegłupi ateista, ktory chrześcijaństwa używa.
Wiara jest dla owiec i baranów. Władza jest dla używających chrześcijańskiej socjotechniki.
Tak samo było (tylko jeszcze bardziej) w hitlerowskich Niemczech (i Austrii!), lud był chrzescijańsko-zabobonny, włądza chrześcijaństwem grała politycznie, podpisywała umowy z kościołem katolickim (konkordat), a księża katolicy robili nazistowską propagandę, ówczesny papież (Włoch, choć germanofil) do końca pozostał sojusznikiem nazistów, a Watykan zaangażował się w pomoc w ucieczce i przerzucie nazistowskich zbrodniarzy do Ameryki Południowej.
Zrozum, piszesz rzeczy, które są absurdem.
"Po pierwsze nie ma żadnego znaczenia czy Hitler wierzył w chrześcijańskie bzdury czy nie wierzył." - w ten sposób jesteś w stanie wszystkich oskarżyć o wszystko. Np. mnie o napad na bank, bo prawdziwy sprawca mieszkał w tej samej dzielnicy co ja. Hitler nie uważał się za chrześcijanina i nigdy nie twierdził, że realizuje jakąkolwiek chrześcijańską wizję a było wręcz przeciwnie.
"W samym kościele katolickim od bardziej rozgarniętego proboszcza w górę przez biskupów do papieża przecież nikt te chrześcijańskie idiotyzmy nie wierzy". Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Dysponujesz jakimikolwiek analizami czy badaniami? To, że ty nie wierzysz, nie oznacza, że inni nie wierzą.
"Wiara jest dla owiec i baranów." W historii w Boga
wierzyli bardzo mądrzy i wpływowi ludzie jak np Izaak Newton. To co mówisz jest tylko twoją opinią, inni wcale nie muszą jej podzielać. Bycie chrześcijaninem nie zawsze ułatwiało życie, często wręcz uniemożliwiało ci zajęcie pewnych stanowisk albo skazywało na płacenie dodatkowych podatków. Nie przypadkiem w Egipcie chrześcijanie są bogatsi od średniej. Są bowiem potomkami tych, których było stać na płacenie dodatkowych podatków.
Księża w III Rzeszy nie robili karier a jedyne miejsce, gdzie byli nadreprezentowani to obozy koncentracyjne.
Pius XII nie był sojusznikiem Hitlera. Współpracował z nim na tyle aby nie doprowadzić do prześladowania katolików w III Rzeszy a to nie to samo.
Generalnie zarówno Tobie jak i innym wyznającym podobnie fanatyczne poglądy sugeruję poznać historie a nie powtarzać gdzieś zasłyszane rzeczy, ponieważ to co mówisz niespecjalnie różni się od tego co głosili ludzie dążący do eliminacji Żydów.
Nie.
Hitler / Göbbels / propaganda nazistowskie wielokrotnie powoływała się na chrześcijaństwo, a nawet ogłaszali się ostatnim bastionem obrony cywilizacji chrześcijańskiej przed wscieklym atakiem światowego żydostwa bolszewickiego i anglosaskiego. (Bardzo podobnie jak dzisiaj Putin, który broni chrześcijaństwa tym razem przed zdegenerowaną "Gejropą").
Twoja obrona Hitlera przed powiązaniami z chrześcijaństwem ma tyle sensu jakby twierdzić, że Stalin nie mial ni wspólnego z komunizmem, bo komunizm to system rządów dyktatury proletariatu i chłopów, a Stalin robotników i chłopów mordował, głodził i zamęczał w obozach koncentracyjnych.
Czy uważasz, że wszyscy, którzy uprawiają jogę są hinduistami a składający origami szintuistami? Hitler był wrogiem chrześcijaństwa jako takiego, nawet jeśli coś mówił aby przypodabać się chrześcijańskim Niemcom. Był kłamcą, to wszystko.
Dalsze Twoje porównanie to już jakieś szczyty absurdu. Stalin był jednym z twórców komunizm, Hitler był jednym z największych wrogów chrześcijaństwa jakich wydała Europa.
Jeśli interesuje cię temat antysemityzmu czy osoba Hitlera to proponuję Ci poczytać na ten temat trochę profesjonalnych opeacowań Natomiast jeśli jesteś opętany nienawiścią do Kościoła jako takiego, to niestety. Żydom też ktoś kiedyś zarzucił ukrzyżowanie Jezusa i niestety nic z tym później nie dało się zrobić.
Wezyscy dyktatarzy faszystowscy, Hitler, Franco, Mussolini, prawicowo-faszystowscy dyktatorzy z Ameryki Łacińskiej, powoływali się na ideologię chrześcijańską, ich zwolennicy byli chrześcijanami, ich zbrodniarze byli chrześcijanami, i dlatego wszelkie faszystowskie zbrodnie idą na konto zbrodniczego dorobku chrześcijaństwa.
Większość zbrodniarzy była praworęczna ergo praworęczność jest przyczyna wszystkich zbrodni.
Boże, z takimi kretynizmami to naprawdę trudno dyskutować. Ciekawe czy jeśli ty popełnisz jakąś zbrodnię to też będzie wina chrześcijan, bo podobnie jak Hitler jesteś wrogiem chrześcijan.
Zresztą ciekawe co dla ciebie w ogóle jest ideologią chrześcijan i dorobkiem chrześcijan. I czy jeśli ktoś się powoła na Gandhiego to automatycznie każda jego zbrodnia obciąży z automatu hindusów.
Widzę że jesteśmy ciągle na etapie zaprzeczania faktom.
Hitler był tak antychrzescijański, jak Stalin antykomunistyczny.
Wbrew obiegowym opiniom, NSDAP nigdy nie zdobyła w wolnych wyborach większości, która umożliwiałaby samodzielne rządzenie.
Hitler został kanclerzem rządu koalicyjnego. I teraz sprawdź sobie jak się nazywali i kim byli jego koalicyjni partnerzy, którzy umożliwili Hitlerowi stanowisko kanclerza. Kim był taki facet von Poppen? Z jakiej strony politycznego spektrum Republiki Weimarskiej pochodził?
Dla ułatwienia podpowiem: prawicowo-konserwatyno-chrześcijanskich.
A propos Gandhiego, to w Indiach nie cieszy się on takim uznaniem jak na świecie. W Indiach rządzą duchowi i polityczni spadkobiercy morderców Gandhiego: hinduistyczni nacjonaliści, którzy Gandhiego szczerze nienawidzili i nienawidzą.
Nie tylko ideologia chrześcijańska ma zbrodnie na koncie, tylko ideologia chrześcijańska to konto ma tak gigantyczne, że deklasuje pomniejszych cienkich Bolków.
Ty jesteś jakimś nawiedzonym świrem. Twój świat to jakaś paranoja. Ale dzięki za uświadomienie mi kim jesteście. Dotąd znałem tylko takich po stronie jasnogórskich babć, które opowiadają w kółko o bożym miłosierdziu i dybiącym na każdego Szatanie. Teraz widzę, że po drugiej stronie są dokładnie tacy sami ludzie.
Jeżeli fakty nie pasują do rzeczywistości po dekadach indoktrynacji katoideologicznej, tym gorzej dla faktów!
Pan Joseph Ratzinger, poprzedni katopapież lepiej znany pod pseudonimem B16 zwiedzając były obóz Auschwitz-Birkenau, powiedział słynne słowa: "Gdzie był wtedy bóg?!"
Typowa manipulacja chrześcijańskiego socjotechnika, który doskonale wie, że żadnego boga nie było wtedy, ani kiedykolwiek indzie,j miały przykryć właściwe pytanie, które ciśnie się na usta:
"A gdzie byli wtedy chrześcijanie?"
Odpowiedź jest oczywista:
"Wsypywali cyklon B do komór gazowych".
I takie ruchy (w Europie i USA) mają pełne poparcie Moskwy i Pekinu...
daj spokój, niejedna wiara wyobraża sobie życie pośmiertne
na przykład na zielonych pastwiskach, w przypadku rdzennych ludów Ameryki,
ale ani idei tej nie zaczerpnął od Izraela Paunis czy inny Czejen, ani Judaizm nie zapożyczył tego od kapłanów z epoki Ramzesa czy Setiego
umysł ludzki tak po prostu ma, że chce wiedzieć co będzie dalej
nie zauważyłeś?
człowieku
propagujesz tu takie brednie, jakie produkowali nam przez 8 lat PISmani
czyli produkty umysłów prymitywnych, odpornych na wiedzę i poczucie wstydu
dzięki za twoje wpisy
od lat twierdzę, że polskie prawactwo i polskie lewactwo to dwie strony tego samego medalu
a ich najmocniejszym spoiwem jest groźna ciemnota umysłowa, odporność na wiedzę i absolutny brak ogarniania rzeczywistości
a zmieniając temat: czy faktycznie istnieją dowody na zapożyczenia religijne judaizmu od Egiptu? pytam szczerze, bo wiedzy fachowej nie mam, choć coś tam się czytało. Fakt, że daleko nie mieli do siebie i ich kultury sięgają tysiące lat p.n.e., ale rozpatrywanie życia po śmierci wydaje mi się po prostu wpisane w naturę ludzkiego umysłu
pozdrawiam
"Pol Pot razem z Mao to cienkie Bolki przy zbrodniarzach chrześcijańskich"
to kłamstwo równego kalibru co kłamstwo oświęcimskie i kłamstwo smoleńskie
zgłaszam cię do usunięcia
nie masz większych kłamców nad lewaków i prawaków
z prawakami powoli zaczynamy się rozprawiać jako państwo
a lewaków samo społeczeństwo wypluje jak fusy spomiędzy zębów
a że polskie lewactwo tyle ma wiedzy, umiejętności i uczciwości oraz szacunku do innych co PIS, to spodziewam się powstania w Polsce nowego kościoła: Kościoła uciśnionych ekstremistów
doskonale w punkt!
Oczywiście. Ale chcrześcijaństwo ma także na sumieniu rozwój pi smiennictwa, architektury i medycyny, czy się to tobie podoba czy nie.
Z tym też można polemizować...
Z analfabetyzmem udało się skończyć dopiero po wprowadzeniu powszechnego szkolnictwa, co powinniśmy wiązać z powolnym wprowadzaniem do polityk państw idei oświeceniowych, które z kolei chrześcijaństwo (fakt, głównie katolickie) zwalczało. Podobnie z medycyną. Chrześcijanstwo stało się ideologią rządzącą w Europie ponad półtora tysiąca lat temu, a nowoczesna medycyna czy likwidacja analfabetyzmu dziwnie zaczęły się coś ponad 200-250 lat temu właśnie na fali osłabienia monopolu ideologicznego chrześcijaństwa.
Zgodzę się jednak z architekturą. Te gotyckie największe katedry mającew sobie tyle fallicznego triumfu mocy i władzy robią do dzisiaj ogromne wrażenie.
Choć znowu budownictwo i architektura powszechna dla ludzi, to sprawa bardzo świeżutka i pochodzi z czasów, kiedy monopol ideologiczny chrześcijaństwa został już dawno złamany.
Filozofia ochroniła mnie przed byciem zapijaczonym ogłupiałym tetrykiem, obwiniający wszystko i wszystkich za swój marny los.
Filozofia bez ideologii, zaznaczam.
Precz z malkontentami.
Z pewnością rozwijało wiedzę ludzkości, korzystając z dorobku starożytnych Greków, Rzymian, Arabów, Egipcjan i innych. Z głębokim szacunkiem odnosiło się do zasobów bibliotek i innych form przechowywanej wiedzy. A już szczególną uwagę poświęcając medycynie (zwłaszcza chirurgii), biologii czy higienie.
Wiemy. że zapisy o niszczeniu tego wszystkiego ogniem i mieczem to tylko wroga propaganda.
Weź kalkulator, dobre mapy, wujka googla do statystyk historycznych i podlicz liczbę chrześcijańskich ofiar na całym świecie od 2tys. lat.
I nie ograniczaj się tylko do spektakularnych osiągnięć ch. tj. eksterminacja np. Inków, dodaj też te wszystkie zaszczute dziewczyny i ich "nienarodzone dzieci", które zaufały, zaszły w ciążę i zostały zaszczute do samobójstwa przez swoich miłosiernych sąsiadów, dodaj też te wszystkie dzieci zmarłe z głodu, bo w rodzinie było już dziesięcioro, ziemi 100ar. ale ksiundz kazał rodzić, itd, itd.... Ogrom cierpienia zgotowany sobie wzajemnie przez ch. jest niezmierzalny i wydaje się małym piwem w porównaniu do zbrodni hitlera.
O gruzinie nie wspominam. Ruscy ludzie to zupełnie inna mentalność i nasza skala do nich kompletnie nie pasuje ale i tak nie dorównują krwiożerczości i podłości prawdziwych chrześcijan wszelkiej maści.
Ja wiem, dr ogórek mnie uczyła.
Holocaust jest skutkiem piętnastu wieków antysemityzmu wtłaczanego do głów wiernych przez kościoły chrześcijańskie. Stalinizm z kolei czerpał garściami z organizacji i ideologii prawosławia. Skalę zbrodni zwiększyła technologia, ale mentalność zbrodniarzy żywiła się mentalną padliną myśli chrześcijańskiej.
Co do cytatów Wyszyńskiego, to z łatwością je znajdziesz, zwłaszcza, że jak twierdzisz, masz wiedzę historyczną. "Pogańskie" elementy w 3Rz istniały w rytuałach partyjnych i głowach niektórych oficjeli, ale państwo nazistowskie pozostało chrześcijańskie. Bóg z"Got mit Uns" nie był bogiem przedchrześcijańskim. Z chrześcijaństwem utożsamiali się prawie wszyscy Niemcy. Żołnierze Wehrmachtu i in. formacji uczestniczyli w mszach świętych, a kler błogosławił żołnierzy. Hitler obwołał się obrońcą kultury europejskiej, która wg Ciebie była chrześcijańska. Otwarcie nie musiał nawiązywać do chrz., ale jego chrześcijańskim siepaczom wiara nie przeszkadzała w zbrodniach na Żydach, Polakach itd.
Nigdy? W Hiszpanii najpierw zakazano judaizmu, a Żydów zmuszono do konwersji. Po kilkudziesięciu latach KK stwierdził, że mimo to nie są prawdziwymi chrześcijanami i uruchomił dla nich stosy. Hitler dochodząc do władzy też nie mówił o komorach gazowych. "Sprawa" dojrzewała, aż do konferencji w Wansee, ale glebę do ostatecznego rozwiązania nawoził przez wieki kościelny antysemityzm.
na dobry początek liberte.pl/egipskie-korzenie-chrzescijanstwa/
chyba nie wiesz o czym mówisz. W imię wartości chrześcijańskich wymordowano ponad 90 % ludności Ameryki Północnej i Południowej, na wieki zdemolowano Afrykę, mordując i wywożąc miliony jej mieszkańców, pacyfikując Australię i Oceanię. Ale to było dawno i wielu wydaje się, że stalinizm i Holocaust były większymi zbrodniami. Nieprawda. To są tylko blizny, istotne ale tylko blizny, a nie trwałe zniszczenie i unicestwienie wielu kultur.
W punkt
Tyle w was jest nienawiści ludzie, a myślicie że zbawiacie świat.
policz sobie wszystkie wojny w takze zupelnie historyczne.To zawsze było pod ksiedza.Albo mahometa.
a to nie to samo??
a to zawsze wiaze sie z wbijaniem do łba dziecka tego samego.
taak tym bardziej ze kiedys wszystkiego tego uczył kosciol bo nikt inny nie mogł.A jak chcial to do ognia takiego.
świetne
Od Jezusa masz wolną wolę.
Ależ świat ma sens!
Wszystko co robisz od narodzin do śmierci ma znaczenie i sens
Ja nie uwielbiam, ale cenię Stawiszyńskiego, lubię jego podcast. Jednak to gadanie o chrześcijaństwie rozczarowało mnie i zaniepokoiło. Akurat czytam o wojnie trzydziestoletniej i wzajemnym wyżynaniu katolików, luteranów i kalwinów - czyli chrześcijan, oni na pewno widzieli i sens, i porządek świata. Wysłuchałem dyskusji Dawkinsa z Ayaan Hirsi Ali. Gadała jak ksiądz proboszcz na niedzielnym kazaniu, słaby to przykład odnowy chrześcijaństwa.
A od Chopina żelazową
Taaa, możesz go kochać bardziej niż rodziców albo będzie Tobą pogardzał.
Od Jezusa (i jego wyznawców), to mozna mieć co najwyzej ból głowy
Chyba od Mahometa! A ludzie przed "Jezusem" wolnej woli nie mieli? To jaką?
Swoją drogą konceptu wolnej woli i odpowiedzialności jednostki za swoje czyny, czyli prawdę mówiąc jednego z głównych fundamentów cywilizacji nie da się obronić na gruncie naukowo ateistycznym.
To jest konstrukt czysto religijny.
Bzdura.
Odpowiedzialność za czyny, żeby nie szukać daleko w naszym kręgu kulturowym: prawo rzymskie.
Wcześniej niż chrześcijaństwo, o kilka tysięcy lat: hinduizm.
Starożytni Rzymianie podobnie jak Hindusi wyznawali bowiem jak wiadomo ateistyczno-naukowy światopogląd.
Nie piszę przecież, że jest to wymysł chrześcijański tylko że nie da się go obronić na gruncie naukowym.
Jak mogli być ludzie przed Jezusem skoro Jezus jest Bogiem?
Czego chcesz bronić (bądź nie)?
Tego, że wyznając ateistyczny światopogląd nie można zamykać oczu na pewne przykre tego konsekwencje.
Mianowicie?
Słowianie i Germanie też mieli własne prawo. W VIII w o Jezusie nie slyszeli a mieli ustalone zasady i nakazy/zajazy moralne.
Od kogo dostałeś zryty beret? Ciumkałeś proboszcza?
Rezus jest bogiem.
A czym są teksty, że facet - biologiczny facet może urodzić dziecko ? A kobiety są tak samo silne jak mężczyźni ? 100 kg facet...a nie czekaj ilu jest kobieto wadze 100 kg, które nie są jednocześnie osobami z ogromną nadwagą ? To wina natury, że facet jest nie tylko średnio wyższy, ale ma np. większą obręcz barkową ? Większe mięśnie ? I nie na pośladkach, ale ramionach i plecach ?
Bo ta druga oświecona strona w swoim szerzeniu kaganka...zaczyna odlatywać właśnie w rejony sekciarskie, religijne. I to za sprawą osób z tytułami profesorskimi.
Jezus nie żyje od prawie 2000 lat, to dłużej niż Elvis.
tia.Nawet ludy w puszczy amazonskiej maja te elementy.A wierza tylko w slonce.
A wy nalezycie do grupy tych, którzy nie potrafia zyc bez jakiegos pana. Nie potraficie samodzielnie funkcjonowac w społeczenstwie, szukacie kogoś kto was weźmie pod but i podyktuje co macie robić, jak zyc. To zwyczajna natura niewolnika.
Ruski mir.
Lepiej bym tego nie ujęła:)
Pan Tomasz, jak się dobrze przypatrzeć, chyba lubi ruski mir...
Och jak przyjemnie być tym lepszym.
Zgoda, ale bat nie musi byc koscielny. Pod bat w XX w. brali dyktatorzy, którzy z religią mieli niewiele wspólnego. Weźmy Niemcy, Rosję czy Kambodżę Pol Pota.
Tym wybranym przez boga do lubienia?
Naprawdę nie czuje Pani tego wyższościowego zadęcia i pogardy w wypowiedzi przedmówcy? Uważa Pani to za usprawiedliwione?
To już Mickiewicz ładnie ujął: "Strzelę przeciw twej naturze [...] Krzyknę, żeś Ty nie ojcem świata, ale... Carem", i oczywiście niby tam diabeł dopowiada, ale przecież po prawdzie chrześcijańska wizja Boga na tym polega - jest to król królów i jako takiego należało by go ściąć czy rozstrzelać gdyby tylko istniał.
bredzisz
idziesz do pracy, gdzie masz szefa, którego nie wybrałeś
jest złym szefem, ale siedzisz cichutko jak mysz pod miotłą, bo możesz stracić robotę
poddajesz się złu ze strachu
czy to nie jest niewolnictwo?
jak cholera
idziesz do szpitala, gdzie traktują cię po chamsku i - co gorsza - nieprofesjonalnie
stawiasz się? nie, siedzisz cichutko jak mysz pod miotłą
to jest niewolnictwo
czy ktoś ci każe w coś wierzyć? nie, to wolny wybór
wiarę wybierasz sobie sam i łba ci nikt nie urwie jak się przechrzcisz na inną
widać cały czas siedzisz w średniowieczu, nie zauważyłeś, że masz wolny wybór
Nie byłoby usprawiedliwione, gdyby religia była sprawą prywatną. Jeżeli ktoś ze swoimi gusłami zawłaszcza przestrzeń publiczną, może się spodziewać takiej reakcji.
@k.brudnik
Nie mierz wszystkich swoją miarą. Jeżeli mam złego szefa, zmieniam pracę. Natomiast katolikiem zostaje się, bo rodzice kazali i piekłem straszyli. Jedno pokolenie bez indoktrynacji religijnej dzieci spowodowałoby śmierć wszystkich bogów. Tak wygląda ten "wolny wybór".
podałam ci przykłady współczesnego niewolnictwa, pisząc per "ty" nie chciałam ci wmawiać, że dotyczą one ciebie osobiście, to był jedynie chwyt retoryczny (poniżej też go stosuję)
swoją drogą rzuciłam świetną pracę, bo nie zamierzałam mieć szefa oszusta i stawiałam się w szpitalu choć naraziłam tym swoje zdrowie
zatem o mierzeniu wszystkich moją miarą nie ma mowy
od blisko 100 lat w Polsce ani państwo ani kościół nie przymusza nikogo do chodzenia na religię ani do kultywowania obrządków katolickich
żebyś chodził na religię rodzice muszą wydać na to pisemną zgodę, a jeśli tego nie wiedzą, to już tylko ich wina, bo stoi to jak wół w ustawie
piszesz, że zostaje się katolikiem, bo rodzice kazali, bo piekłem straszyli, wierzę ci, bo dzieci łatwo zastraszyć, ale zapewne tak się dzieje i w domach, gdzie wyznają inną religię
ale przecież kiedy wychodzisz z domu rodzinnego katolickiego i rozpoczynasz własne życie, to co stoi na przeszkodzie zerwać z katolicyzmem?
ani pracy przez to nie stracisz, ani ze szkoły nie wylecisz, ani nie ma to żadnego wpływu na twoją, z przeproszeniem, zdolność kredytową, ani na to czy w szpitalu cię wyleczą
jedynym, ale bardzo bolesnym problemem, może być twoja nietolerancyjna rodzina, ale może masz rodzinę tolerancyjną i uszanują twój wybór
niemniej decyzja zależy WYŁĄCZNIE od ciebie
Nie oszukujmy się też, że trudno jest patrzeć na coś jak wiara sprzed 3000-4000 lat, na chrześcijaństwo z pierwszych wieków, na to z X-XV czy chwilę temu np. 50 czy 100 lat wstecz. To są zupełnie inne czasy i każdy okres miał swoją charakterystykę w Polsce, Europie i na świecie. Pojęcie ludzi o świecie, "bogu" i sama budowa ówczesnych organizacji społecznych państwowych była zupełnie inna.
A czym są teksty dzisiaj np. że facet - biologiczny facet może urodzić dziecko ? A kobiety są tak samo silne jak mężczyźni ? I to mają być fakty. Naukowe.
100 kg facet...a nie czekaj ilu jest kobieto wadze 100 kg ? Pytam poważnie.
Takie, które nie są jednocześnie osobami z ogromną nadwagą ? To wina natury, że facet jest nie tylko średnio wyższy, ale ma np. większą obręcz barkową ? Większe mięśnie ? I nie na pośladkach, ale ramionach i plecach ? Niektórym zaślepienie odbiera rozum. To nie jest poszanowanie inności...kiedy fizyczny facet, zmienia papiery i...okłada kobiety w boksie czy wygrywa zawody w sportach np. siłowych. To jest właśnie "obłąkanie". ANTYNAUKOWE. Niech ona/ona/ono czuje się kim chce, nikomu nic do tego. Jednak nie powinno się prawnie i naukowo dopuszczać żeby facet bił kobiety nawet w tej samej kategorii wagowej.
I to się chce regulować karnie - nawet w kontekście wolności słowa. Chcesz chodzić w kieckach jako facet...droga wolna. Tylko nie rób z tego happeningu, nie oczekuj poklasku.
"Zaimki" to mieli...kiedyś hrabiowie i książęta - mam na myśli domaganie się używania zwrotów...czy tytułów.
A dzisiaj osoby...studenckie nie są w stanie "mentalnie" studiować ma Marek jest Marcysią, a Marysia Michałem. Przyszli po naukę i wiedzę czy zajmować się swoim ego ? Szukają siebie ? W tym jak ktoś się do nich zwraca w budynku służącym do zdobywania wiedzy fachowej z danej dziedziny nauki ?
Bo robią z tego rzecz podstawową i miejscu publicznej uczelni z podatków. Wrzucają ideologię na uniwersytety - jak ten zły kościół robił przez wieki. On jednak obok tego był przy okazji w jakiejś bierze jednak miejscem "nauki". Okraszonej wiarą. Tak jak i dzisiaj zachwycamy się nauką z kręgu islamu sprzed wielu wieków...która nie była wolna od swoich naleciałości, w których się obracała.
To jest chyba pustka w ludziach i społeczeństwie. Ona jest ludzka, siedzi w człowieku prawdopodobnie od zawsze. Bo jednak człowiek budował chociażby minimalne wspólnoty od zawsze - do przeżycia, dzięki temu przetrwał, społecznie.
Od prawdopodobnie samego pojawienia się człekokształtnych kwestie społeczne się w ludziach rozwijały.
A dzisiaj jedną z propozycji jest np. zamrożenie komórek...bo korporacja jest tak wspaniałomyślna. Oddaj nam najlepsze lata, oddaj nam 10-20 lat.
Przecież po 40 czy 50 jest życie. Tak ?
Skoro jest to może te lata oddamy korporacji ? A te pomiędzy 20, a 40 rokiem życia spędzimy z rodziną (mniej czy bardziej formalną), przyjaciółmi, dziećmi, bliskimi ?
Bo tutaj nie chodzi o żaden przymus, ale jak się słyszy takie oferty to wystarczy pomyśleć skoro wg korpo można mieć dziecko około 40-tki to dlaczego około 40 nie dać wtedy tego czasu korpo
Bo dla korpo jesteśmy już "zużyci" ? Aż tak ?! ;) Pierwszy urodziny dziecka w wieku 36 lat ? 5 urodziny w wieku 41, a 10 w wieku ~ 46 ? Tak żyjemy dłużej, ale nie oszukujmy się jak to wygląda. Poza zarządem i kadrą menadżerską która firma i jakie stanowiska są dostępne dla ludzi w wieku 60+, 70+ ? ;)
Dzisiaj to coś, niech to będzie pustka - ma wypełnić...Instagram, FB, Netflix ? Gry online ? 200 czy 800 znajomych, ale gdyby chcieć nawet z 10% mieć relacje twarzą w twarz to okazałoby się, że z 90% osób by się nie potrafili dogadać ? Pozorność obecnego świata jest tak samo duża jak potrafiła być wcześniej. Skąd tylu psychologów, skąd tyle psychotropów, które się przepisuje. To nie musi być kościół, ale czegoś nam brakuje...?
tia jak sie ma 5lat to nie da sie a jak ma sie 20 to leb juz jest zapchany katolickim.......I ze strachu tez nie da sie.Wiara to STRACH.
Pseudonauką jest to czym się zajmuje pan Stawiszyński, dawno nie czytałem równie durnowatych stwierdzeń:))
Katolicyzm polski narodowo ludowi to sprytny wynalazek i wcale się nie dziwię, że ci, którzy mają wywalone na "jakieś pierdoły" chętnie z niego korzystają. Daje on olbrzymie możliwości. Przede wszystkim przynależność do wspólnoty, w której naginanie zasad przysługuje członkom wspólnoty. A im wyżej w hierarchii tym bardziej elastyczne są te zasady. Przykład tuszowania pedofilii mówi sam za siebie. Dewiant i przestępca seksualny krzywdzący dzieci na przynależności do wspólnoty naginającej zasady może zyskać nieograniczone "łowisko" do swoich polowań, by ostatecznie stać się niebezpiecznym i nieuchwytnym drapieżcą seksualnym napadającym na najsłabszych.
Narodowo ludowy katolicyzm nie jest katolicyzmem, katolicki znaczy powszechny. Sw Pawel napisal " nie ma Żyda ani Greka" , a tu jakis Niemiec sie wpycha, ze swoim "Gott mit uns" , my tez nie potrafimy oddzielic problemow narodowych od religijnych.
tak, ludowy katolicyzm to program Wyszyńskiego
doprawdy sprowadzenie wiary do manipulowania maluczkimi
tego nie da się dziś niczym usprawiedliwić
Ja zaś uważam że chrześcijaństwo wraca ponownie w zaświaty.
Kończy się dyktatura nieświadomego i zastraszonego człowieka,
a następuje racjonalne ,,Oświecenie" i odnajdywanie siebie w życiu.
To niech chrześcijaństwo sobie powróci tam, skąd zostało przemocą przyniesione.
Na Bliski Wschód.
Teraz to już z deszczu pod grad.
Dokładnie, gość zaczyna od jakiś sensownych w miarę nihilistycznych czy egzystencjalistycznych rozpoznań, a potem bum fikołek jednak bozia nas uratuje, nie ma cierpienia i śmierci, wystarczy oddać klesze 5 złoty co niedzielę i dziecko od czasu do czasu. To ja już wolę ten straszny socjalizm, co obiecuje mieszkania i pracę, tu na ziemi, tej ziemi - bo to może jeszcze zobaczę, a bozi na pewno nie.
Jeszcze nie było odejścia, a już powrót? Zawsze wszystko byle jak...Poza tym niech nie piszą o sobie jak o całym społeczeństwie.
Lepiej chrześcijaństwo niż islam.
To jakaś bzdura! Polska PiSu uczyniła z żałoby (po ofiarach Powstania Warszawskiego, po ofiarach Katastrofy Smoleńskiej, itd.) najwyższą wartość. A była to władza wyjątkowo bezwzględna, nieludzka, np. w stosunku do kobiet dotkniętych patologiczną ciążą, LGBT, Tuska, Trzaskowskiego czy Kidawy-Błońskiej w TVP.
Jeśli się przyjrzeć stosunkowi chrześcijan do zabijania niechrześcijan, w tym nieludzi, to to zdanie jest prawdziwe.
Jaka żałoba? Wszak staje się przed obliczem ukochanego Pana. Fakt, że chrześcijanie się jakoś do Pana nie kwapią. Słaba ta wiara.
Oni się kwapią, ale muszą pilnować sąsiada.
PiS odnosil sie z pewnym dystansem do Powstania Warszawskiego, bo bylo dziełem inteligencji, która PiSu nie popierala. Stworzył sobie nowego idola, tzw. " wyklętych", żołnierzy AK, którzy nie wykonali rozkazu Naczelnego Dowódcy o rozwiązaniu oddziałów, ale tez pospolitych band, niepodlegających nikomu.
To nie była żałoba, tylko inżynieria dusz. Ludzie w żałobie są smutni.