Słynny rosyjski pisarz: Nie będzie rosyjskiej Norymbergi. narodowej skruchy. Następca Putina nie będzie klękać w Buczy, Mariupolu, Wilnie, Tbilisi. "Adam Michnik poleca".
Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji
Wyobraźmy sobie, że jest 20 lipca 1944 r., a operacja Walkiria zakończyła się powodzeniem. Pułkownik von Stauffenberg wysadza Hitlera w powietrze. Nowy rząd ogłasza koniec wojny. Warunkiem pokoju stawianym przez aliantów jest denazyfikacja Niemiec. Przeprowadzają ją partia i Gestapo.
Deputinizacji podejmie się następny Putin.
Rozmawiano o wszystkim, tylko nie o wojnie
Całe życie stąpałem po pewnym gruncie, jakim była kultura rosyjska. Teraz pod stopami mam pustkę. Madame de Staël stwierdziła kiedyś mimochodem: „Le silence russe est tout à fait extraordinaire: ce silence porte uniquement sur ce qui leur inspire un vif intérêt" („Milczenie Rosjan jest szczególnie niezwykłe: milczą tylko o sprawach, które budzą ich żywe zainteresowanie").
Wszystkie komentarze
Doskonały artykuł
Od dziesięcioleci???? Od zawsze
Bo milicja ochrania pis. 96 radiowozów na ul. Poległego Brata...
2020 - 6910
2021 - 7098
2022 - 6157
Wzrost jak ch.j. Wypad ruski trollu!
O to zresztą (oprócz czysto imperialnych ambicji) chodziło Putinowi. Niepodległa, integrująca się z Europą Ukraina, w której żyje się dużo lepiej niż w Rosji, to faktycznie było egzystencjalne zagrożenie dla jego reżimu. Nie dlatego, że NATO miałoby zaatakować Rosję z terytorium Ukrainy, jak twierdzą Kremlowscy propagandyści, a dlatego, że Rosjanie mogliby zacząć zadawać niewygodne pytania, np. "czemu Ukraińcom żyje się lepiej niż nam?".
Stul pysk, trolu kacapski.
Uprawiać propagandę też trzeba umieć.
Twoja wypowiedź jest zbyt prymitywna dla tutejszych czytelników. Daj spokój, bądź piękny i milcz :-)
Ale UA przegrywa przecież. Jej ofensywa się nie udała.
Jedyną nadzieją jest rozpad Rosji - dziś wydający się tak odległy jak w XIV wieku był rozpad imperium Mongołów. A jednak zdarzył się ?.
Przynajmniej 1/3 naszego społeczeństwa, niestety, ma tę samą feudalną mentalność niewolniczą i nic nie wskazuje, że się jej pozbędzie bez programowej resocjalizacji - a raczej socjalizacji.
Wprost przeciwnie. Zachód zgubiła nadmierna wyrozumiałość dla Rosji.
Następca Putina będzie klękać wyłącznie w Pekinie - z wdzięczności za zgodę na wybór :)
Klękać nie będą i to będzie ich cywilizacyjny wybór. I tak rosja nie należała do cywilizacji Zachodu, choć na siłę i na ślepo była wciągana. Miała kasę, której nie skąpiła rozmaitym dziennikarzom, politykom, ludziom kultury z różnych krajów. A ci z kolei przekonywali resztę, że to cywilizowany kraj z wielką kulturą. Nawet po zabójstwach politycznych na terenie UE, wspieraniu separatystów katalońskich, czy wysadzeniu składu amunicji w Czechach, nic się nie zmieniało.
Myślę, że zmieni się jedno. rosja na długo pozostanie niebezpiecznym i wrogim krajem już nie tylko dla nas i Bałtów.
Oby jak najszybciej, bo wtedy następnym krokiem władcy z Pekinie będzie rozczłonkowanie Rosji - zaczynając od odebrania dawnych ziem chińskich i mongolskich na Syberii
Tony Blair był nazywany ,, pudelkiem W Busha ''.
Jak to szło ?
,, Dał nam przykład Zachód,
jak wpierw klękać mamy...''
...były to czasy, gdy nawet Jarosław był mądry... no i miał córkę, a nie kota...
Z tym 1000 lat to autorowi chodziło nie o fakty, tylko o to, jak oni (rosjanie) o sobie i Rosji myślą.
I co w związku z tym?
Tysiąc lat temu, w XI wieku, Ruś po śmierci Jarosława właśnie się rozpadała.
Podobnie jak Polska po śmierci Mieszka drugiego i Bolesława krzywoustego. A wtedy to Jarosław dał kazimierzowi odnowicielowi wojów do walki z masławem na Mazowszu....Ale do najazdu mongołów ruś Kijowska , nawet rozbita na skłócone księstwa , należała do kultury europejskiej.
Proszę pooglądać videoblogi "Morozenko" w języku rosyjskim, zakładam że jako proputinowski troll zna Pan ten język doskonale, daże możet byt' eta wasz radnoj jazyk. Ten bloger rozprawia się z mitem dziedziczenia tradycji Rusi Kijowskiej przez państwo moskiewskie.
Wysocki miał wielu przyjaciól, dlaczego akurat wymieniono Olbrychskiego? Olbrychski świetny aktor, ale znaczenie Wysockiego na świecie jest o wiele większe.
Indusi się mocno do tego ocieplenia dokładają.
Od stosunkowo niedawna. Dla porównania zwrócę uwagę, że nawet nasz nieduży kraj pod względem całości CO2 wpompowanego w atmosferę do tej pory niemal łapie się do pierwszej globalnej dziesiątki, z 11tą lokatą. Indie są na pozycji siódmej, a wyprzedzają je m.in. Japonia, Wielka Brytania i Niemcy*. Dla jasności, mam na myśli liczby bezwzględne. Per capita Polska i szeroko pojęty Zachód wypadają jeszcze gorzej.
*Pierwsza trójka to oczywiście USA, Chiny i Rosja
Dała Czajkowskiego? Ależ ona łaskawa! Jak PiS który dał nam Świątek!
Ciekawa teza.
Nie jestem jednak pewien, czy smuci mnie, iż Polska nie "skończyła" tak jak Rosja, że Pana zacytuję. Toż sam Szyszkin twierdzi tu, że istnieje li tylko wirtualna Rosja online.
Zadajmy sobie pytanie: czym jest kraj, naród? I spróbujmy sobie niezbyt szczerze na nie odpowiedzieć. (Bo szczerze, musiałbym napisać że coś takiego nie istnieje, jest to czyta ułuda). Natomiast właśnie prowizorycznie, nie do końca z przekonaniem i na potrzeby tylko argumentu przyjmijmy, że to populacja. Ludzie mówiący w danym języku. Bo wszak tylko oni się liczą: teren to tylko miejsce, w którym przebywają. Historia Izraela dowodzi, że może istnieć naród bez ziemii, trudno jednak znaleźć ziemię narodu bez narodu.
Et voila, mając to powiedziane, przyjrzyjmy się temu tak przez Pana podziwianemu sukcesowi Rosji, co to miała Kaśkę. Taktyka Stalina w czasie II w.ś. doprowadziła do wyrżnięcia około 30 milionów (no, nie tylko Rosjan). Niemniej, ubyło ich tylu, że do teraz się nie mogą podnieść. Demografia Rosji to kompletna katastrofa, demograficznie ten naród nie ma *żadnych* szans na przetrwanie następnych 100 lat. Wymrą.
Ale gdyby nie "wygrali" 2 wojny, mogłoby być inaczej. Parę lat po wojnie byłoby ich 50mln więcej, niż było w stalinowskim ZSRR. (A Hiter i tak by upadł, rozpykany przez USA).
W taki sposób to "zwycięstwo" doprowadziło ich do katastrofy którą, mam wrażenie, obejrzymy jeszcze za naszego życia. Rozpad kraju, bo jak utrzymać te puste połacie wielkości połowy Europy, których jedynym sensem bycia częścią kraju jest to iż stoją tam silosy atomowe?
W tym czasie narody, które umiały "przegrywać", dajmy na to tacy Czesi, których "tchórzostwem" się pogardza nawet w "bohaterskiej" Polsce (też nieźle przedmuchanej w czasie 2wś), mają świetnie zachowany, niezburzony kraj, wyborną ekonomię, są dużo bardziej na Zachód niż PL.
Eh, umieć przegrywać.
A zapomniałem dodać że teraźniejszy car ma w Ukrainie taką samą taktykę. Wie Pan, że koło Awdijiwki oni obecnie zdobywają 100m szerokości pas ziemii w ciągu kilku dni kosztem 500 czołgów i 10 tyś ludzi? Jak można dowodząc w taki sposób zachować demografię? Przecież to się kupy dupy nie trzyma! Więc nic się tam nie zmieniło. Taktyka bufetu mięsnego.
<<< Czesi, których "tchórzostwem" się pogardza nawet w "bohaterskiej" Polsce (też nieźle przedmuchanej w czasie 2wś), mają świetnie zachowany, niezburzony kraj, wyborną ekonomię, są dużo bardziej na Zachód niż PL. >>>
A tak konkretniej, to w jaki sposób się owo "dużo bardziej na Zachód" w praktyce przejawia? :-)
Fakt, miało, 100 lat temu.
To państwo miało co najwyżej dzikich władców: co jeden, to większy zwyrodnialec, od Iwana Groźnego poczynając.
A artystów nie miało w ogóle: to byli po prostu ludzie, którzy mieli pecha urodzić się w tym kraju.