Socjolożki przebadały polską klasę średnią. "Słowo >>przepraszam<< wypadło ze słownika. W przestrzeni publicznej i w rozmowach stało się słowem, które lepiej omijać"

Z socjolożkami, Katarzyną Fereniec-Błońską i Marią Wierzbicką-Tarkowską z zespołu badawczego „Ciekawość", współautorkami badania pt. „Twarze polskiej radykalizacji" rozmawia Agnieszka Jucewicz

Agnieszka Jucewicz: Do waszego badania zaprosiłyście wyłącznie osoby ze średnim i z wyższym wykształceniem, dlaczego?

Katarzyna Fereniec-Błońska: O radykalizacji mówi się zwykle wtedy, kiedy przybiera ekstremalną postać- w kontekście zachowań kibolskich, faszyzujących środowisk, islamskich fundamentalistów itd. A ona zaczyna się dużo wcześniej, kiedy odmawiamy innym prawa do własnych poglądów, nie chcemy rozmawiać.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Paula Skalnicka poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    '"Czy kiedykolwiek życzyłeś śmierci osobie, którą znasz?". Aż 13 proc. Polaków z klasy średniej miało taką myśl'

    Na szczęście klasa średnia zanika, zostaną tylko bogaci i biedni. Będzie dobrze.
    @ERECTUS123
    A jednak bez przecinków da się...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @DarkSatanDarvin
    …..ojejku, już w pierwszym komentarzu, poznaliśmy wojującego autokratę. Niesamowite. Bardzo ciekawe badanie. Tu artykuł, pyk i od razu odzwierciedlenie w realu, ale jaja. Hihi.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @martadela
    Hahaha.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Przy takich artykułach o plemiennej wrogości, czy o spotkaniach towarzyskich gdy najpierw uczestnicy upewniają się że nie będzie tam nikogo kto różni się od nas poglądami choćby o 0.001 procenta...przypominam sobie partię polityczną do której należeli zwolennicy wolnego rynku w wersji bardzo liberalnej i w wersji bardziej socjalnej. Do tej parti należeli zwolennicy aborcji na życzenie i ci którzy mieli bardziej konserwatywne poglądy. Byli w niej ci co chodzili do kościoła, cerkwi, synagogi i ci którzy nie wierzyli w Boga...I ci wszyscy ludzie potrafili ze sobą rozmawiać, nikt nikomu nie mówił " wypier....". I ta partia miała też Autorytety przed którymi z szacunkiem skłaniałem głowę: Tadeusz Mazowiecki Bronisław Geremek Jacek Kuroń Marek Edelman Zofia Kuratowska Olga Krzyżanowska Jerzy Turowicz.... dziś często ta partia jest wyklinana jako " ugodowa wobec kościoła " ale trzydzieści lat temu nawet liderzy lewicy jeździli z " wielkim rodakiem" w papamobile i modlili się przed kamerami na Jasnej Górze jak Józef Oleksy w 1993....pozdrawiam wszystkich starych " unitów" na tym forum...
    @marekpoplawski
    Mazowiecki i Geremek, jaka to była klasa. Bardzo brakuje ludzi o takiej postawie w życiu publicznym.
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    @marekpoplawski
    Czyli to było raczej zjawisko towarzyskie świadczące o rozwijającej się dopiero demokracji w Polsce, nie normalna partia polityczna. Sorry, ale przy takim rozrzucie poglądów nie ma mowy o spójnej polityce - to tak jakbyś zrobił Polską Partię Polaków. Gazeta Wyborcza może publikować i Gadomskiego, i Zandberga - ale to nie to samo co podejmowanie konkretnych decyzji o tym jak ma wyglądać kraj. Też głosowałem za UW ale zauważ z jaką łatwością PO podkradło im elektorat...

    Przypomina mi się coś co przeczytałem w Wyborczej dość dawno temu - w latach 30tych w Rumunii jakiś gość z UK ze zdumieniem zobaczył w pewnym salonie literackim dwóch pisarzy - komunistę i faszystę - pogrążonych w przyjaznej pogawędce. Jeden w pisarzy wyjaśnił to mniej więcej tak: 'Panie, tu u nas w kraju jest może 10 sensownych ludzi na krzyż, jak nie będę z nim rozmawiał to nie mam z kim...'.

    To czego brakuje w Polsce to nie partii politycznej o poglądach od sasa do lasa ale szacunku dla prawa. A to że młodolewica robi zarzuty elitom UD/UW o janiepawlenie polskiego ludu (!!!) to czysta głupota - w Irlandii też zajęło to kilka pokoleń. Młodolewica po prostu nie może zaakceptować tego że w Polsce poparcie dla rozdawnictwa socjalnego jest dość dobrze skorelowane z konserwatyzmem obyczajowym co sprawia że kilkadziesiąt % dostaje PiS a nie Razem - i z tej bezsiły nie pozostaje jej nic innego niż robić to co zwykle czyli atakować libków... Ja dobrze pamiętam że 30 lat temu to Michnik robił za diabła rogatego co to z bogiem wojuje, komuchów broni i wódzię z Urbanem żłopie - a dziś oskarża się go o janiepawlenie... :-)
    już oceniałe(a)ś
    13
    1
    @DarkSatanDarvin
    'A to że młodolewica robi zarzuty elitom UD/UW o janiepawlenie polskiego ludu (!!!) to czysta głupota - w Irlandii też zajęło to kilka pokoleń. '

    Może dokonałem tu zbyt dużego przeskoku/skrótu myślowego - chodziło mi o to że w Polsce AD 1990 zdecydowana walka z KK nie miała większych szans powodzenia a Michnik, który TERAZ oskarżany jest o klerykalizm, WTEDY robił za bezbożnika. W Irlandii też trzeba było aby spora część społeczeństwa SAMA odsunęła się od KK.

    Dziś teksty Michnika o ważności KK dla Polski brzmią dla wielu czytelników kuriozalnie, ale jak kiedyś zauważyłem - to nie Michnik się zmienił, a Polska dookoła Michnika.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Radykałowie są radykalni. Odkrywcze.
    już oceniałe(a)ś
    16
    5
    "Do waszego badania zaprosiłyście wyłącznie osoby ze średnim i z wyższym wykształceniem, dlaczego?"

    To jakaś nowa i nadzwyczaj prosta definicja klasy średniej, czy może coś przegapiam?
    @j2dw
    przegapiłaś
    już oceniałe(a)ś
    10
    1
    @Moskvin
    Mój sąsiad po zawodówce, prowadzi nieźle prosperujący biznes i jest zamożniejszy od każdego nauczyciela jaki miał zaszczyt uczyć go w szkole. I to on jest w klasie średniej, a nie oni.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @Moskvin
    …znowu autokrata wojujący.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @Fobos
    Ojoj Panie Fobos, a Pan jest w której grupie? Autokrata wojujący? Fascynujący artykuł, naprawdę, niesamowite. Nawet nie trzeba wychodzić z domu, żeby kogoś spotkać, wystarczy wejść na forum i poczytać komentarze.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    @Fobos
    Ale jest biznesmenem po zawodówce i nic tego nie zmieni
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @wiesio99
    Z mojego wieloletniego doświadczenia wiem, że człowiek po zawodówce może być inteligentny, kulturalny i być wartością dodaną dla społeczeństwa, a profesor “belwederski” może być smętnym cymbałem. Bardziej cenię profesjonalnego mechanika samochodowego lub stolarza, od kiepskiego nauczyciela lub lichego korposzczurka pędzącego od deadline’u do deadline’u.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    "temperatura tego sporu jest tak wysoka, że nie da się już właściwie ze sobą rozmawiać"

    A jak można rozmawiać, jeśli to zakutych pisowskich łbów NIC nie trafia. NIC kompletnie. Poglądy mają takie, jakie aktualnie głosi TV PiS i nawet na milimetr nie odejdą od tych propagandowych bredni. Reakcją na argumenty jest albo agresja albo pusty, tępy wzrok.
    @realista_eu
    do po***** łbów na pewno.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @realista_eu
    Piękny przykład "Wojującego demokraty". A potem naukowczynie się dziwują, że ludzie i to nawet teoretycznie lepszego sortu, mają po dziurki w nosie tej całej demokracji.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    Problem do pewnego stopnia leży w samej demokracji - tak jak jest rozumiana teraz, czyli poprzez redystrybucję dóbr i kontroli politycznej.
    Jeżeli wszystko, ale dosłownie wszystko, jest polityczne - to co jemy, myślimy, mówimy, jak wychowujemy nasze dzieci, co oglądamy i czego nie oglądamy - i wszystko może podlegać decyzji politycznej ,bez patrzenia się na jakiekolwiek prawa człowieka, naturalne czy niezbywalne - to będzie to wywoływało radykalizację .

    Każde wybory będą walką o śmierć i życie, bo sąsiad będzie mógł drastycznie ograniczyć wolność sąsiadowi. Każde wybory będą oznaczały że owoce nasze pracy mogą być zagrożone bo któryś z polityków uzna że są ,,ukradzione", albo ,,należy się podzielić". Każde wybory będą oznaczały indoktrynację w szkołach dzieci - czy to w lewo, czy to w prawo - bez zastanowienia się do czego prowadzi tego typu polityka ,,łupu wojennego".Przykłady można mnożyć

    W takim przypadku prywatyzacja usług staje się w sumie jedyną realną opcją uniknięcia ,,wojny wszystkich ze wszystkimi". Tylko że do zrobienia tego wymaga uświadomienie sobie, że wspólnota narodowa ma charakter dość mocno mityczny i jeżeli wystepuje, to na bardzo wysokim poziomie abstrakcji, a człowieka z Wrocławia z człowiekiem z Podlasia lączyć może w sumie tylko język.
    @Polecam_Poczytać_Hoppego
    'Jeżeli wszystko, ale dosłownie wszystko, jest polityczne - to co jemy, myślimy, mówimy, jak wychowujemy nasze dzieci, co oglądamy i czego nie oglądamy - i wszystko może podlegać decyzji politycznej ,bez patrzenia się na jakiekolwiek prawa człowieka, naturalne czy niezbywalne - to będzie to wywoływało radykalizację .

    Każde wybory będą walką o śmierć i życie, bo sąsiad będzie mógł drastycznie ograniczyć wolność sąsiadowi. Każde wybory będą oznaczały że owoce nasze pracy mogą być zagrożone bo któryś z polityków uzna że są ,,ukradzione", albo ,,należy się podzielić". Każde wybory będą oznaczały indoktrynację w szkołach dzieci - czy to w lewo, czy to w prawo - bez zastanowienia się do czego prowadzi tego typu polityka ,,łupu wojennego".'

    Kapitalna uwaga! Tak, letni liberalizm sprawia że w sumie niewiele się zmienia po wyborach. Ludziom to przeszkadzało, chcieli WYRAZISTOŚCI, lewica i prawica narzekała na liberałów, świat się radykalizował. I w efekcie mamy wojnę, bo każdy wie że zwycięzca w wyborach nie będzie brał jeńców i nie będzie się hamował w KSZTAŁTOWANIU świata...
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @DarkSatanDarvin
    Nie wiem czy sam liberalizm jako doktryna, która próbuje właśnie ograniczyć ,,polityczność" do minimum jest problemem. Natomiast etos liberalnej demokracji - wrażliwej na redystrybucję - już tak. W miejsce prawdy o tym, że zwyciężca bierze wszystko, proponowana jest koncepcja ,,dobra wspólnego", lojalnej opozycji oraz kompromisu, tam gdzie kompromis jest niemożliwy - nie ma bowiem kompromisu w kontekście aborcji, bo nie da się abortować ,,tylko trochę".

    Jakie jest rozwiązanie? Albo skończy się to dyktaturą, albo skończy się to podziałem na mniejsze podmioty, samodzielnie decydujące o polityce pod kątem poglądów ludności. I tylko drugi model ma szansę skończyć się relatywnie pokojowo - acz opór wobec federalizacji czy wręcz swoistego ,,National Divorce" będzie początkowo olbrzymi.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @Polecam_Poczytać_Hoppego
    'Nie wiem czy sam liberalizm jako doktryna, która próbuje właśnie ograniczyć ,,polityczność" do minimum jest problemem. Natomiast etos liberalnej demokracji - wrażliwej na redystrybucję - już tak. W miejsce prawdy o tym, że zwyciężca bierze wszystko, proponowana jest koncepcja ,,dobra wspólnego", lojalnej opozycji oraz kompromisu, tam gdzie kompromis jest niemożliwy - nie ma bowiem kompromisu w kontekście aborcji, bo nie da się abortować ,,tylko trochę".

    Chodzi mi o coś co Hasek nazywał 'Partią umiarkowanego postępu w granicach prawa'. To samo może dotyczyć umiarkowanego konserwatyzmu, socjalizmu czy liberalizmu. Ktoś może być przeciwko aborcji i nawet starać się zmienić prawo - ale bez jego zaorania.

    'Albo skończy się to dyktaturą, albo skończy się to podziałem na mniejsze podmioty, samodzielnie decydujące o polityce pod kątem poglądów ludności. I tylko drugi model ma szansę skończyć się relatywnie pokojowo - acz opór wobec federalizacji czy wręcz swoistego ,,National Divorce" będzie początkowo olbrzymi.

    Tyle że ten podział jest że tak powiem 'niegeograficzny'. W każdym miejscu sa ludzie bardziej otwarci i mniej otwarci. Tu trzeba by chyba zrobić masowe przesiedlenia o skali nieporównywalnie większej niż po II wojnie. A i tak dużo to nie pomożę - jeden 'mniejszy podmiot' może uznać że całą energię będzie czerpał z wiatraków, drugi pobuduje mu nad granicą elektrownie węglowe a na jakiekolwiek protesty zapyta zaczepnie 'Masz jakiś problem?'. Dalej - czy pozwolisz aby 'mniejsze podmioty' robiły co chciały z ochroną przyrody typu parki narodowe? Jak 'podmiot' zechce wyciąć jakąś Puszczę na deseczki to why not?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "Mówili, na przykład: „powinna być lepsza edukacja, lepsze drogi i… niższe podatki"

    W badaniu brały udział wyłącznie osoby z wyższym i średnim wykształceniem?
    @logoutxyz
    Dokładnie, zatem kto to mówi? Wyłącznie. Wypada "no comment" i milczeć.
    I do czegośmy doszli jako kraj, państwo, jako Naród? Dokąd zmierzasz Polsko?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Dziwicie się?
    już oceniałe(a)ś
    5
    1