Ponad 35 proc. mieszkańców Dubicz Cerkiewnych ma ponad 65 lat. Młodzi stąd uciekają. Urzędujący od 14 lat wójt chciałby ich zatrzymać wyasfaltowanymi drogami i szerokopasmowym internetem.
Puszcza Białowieska pierwszą ofiarą kampanii wyborczej? PiS wraz z wójtami chcą referendum. W nim tylko jedno pytanie.
Coraz intensywnej prowadzona jest akcja, której celem jest zablokowanie propozycji objęcia ochroną całej Puszczy Białowieskiej. Prym w niej wiodą działacze i działaczki PiS oraz Ekologiczne Forum Młodzieży, czyli tzw. młodzieżówka Szyszki.
Populacja żubrów w Puszczy Białowieskiej stale rośnie. Jednocześnie wędrują one coraz dalej od Puszczy. Tak wynika z ostatniej inwentaryzacji tych chronionych zwierząt.
Zarzewiem konfliktu jest projekt ustawy, która - zdaniem niektórych - jest wbrew "tradycyjnemu sposobowi życia i korzystania z zasobów Puszczy Białowieskiej".
Puszcza Białowieska. Powstał projekt ustawy, która wprowadza najwyższe standardy ochrony przyrody na całym obszarze Puszczy Białowieskiej. Zgodnie z nim ustanowiony ma być jeden zarządca "potrzebny do zharmonizowanej ochrony tego lasu", a dzięki odpowiedniemu finansowaniu zapewniona zostanie regionowi możliwość rozwoju turystyki w oparciu o markę UNESCO.
Za szkodliwie i stanowiące próbę dezinformacji w oderwaniu od faktów uznaje Pracownia na rzecz Wszystkich Istot stwierdzenia wójta Białowieży w odniesieniu do Puszczy Białowieskiej i sytuacji puszczańskich gmin.
Wójt Białowieży po opublikowanym w "Wyborczej" wywiadzie z nowo powołanym p.o. dyrektorem RDLP w Białymstoku ma żal, że ten przeprosił osoby protestujące w Puszczy Białowieskiej przeciwko masowym jej wycinkom. Internauci i internautki zauważają: - Kampania samorządowa się zaczęła!
Gospodarka leśna prowadzona w Puszczy Białowieskiej nie była w pełni zgodna z przepisami dotyczącymi ochrony przyrody. Mimo że niemal dziewięć lat temu Polska zobowiązała się do opracowania zintegrowanego planu zarządzania takim obiektem, do dziś dokument nie został przyjęty.
Drzewom nie szkodzą przybite przez żołnierzy w rezerwacie Puszczy Białowieskiej tabliczki: "Środek dupy", "Daleko w ch..." czy "Chata u Ahmeda". Wpisują się w "wykonywanie zadań z zakresu obronności kraju w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państwa". Tak twierdzi prokurator z wydziału do spraw wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Z apelem o prawne uznanie specjalnego statusu Puszczy Białowieskiej zwracają się do premiera Donalda Tuska i ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski przedstawiciele i przedstawicielki branży turystycznej. Podpisało się pod nim 61 osób prowadzących firmy w tym regionie.
- Przepraszam osoby protestujące w Puszczy Białowieskiej przeciwko wycinkom, ale też pracowników Lasów Państwowych, bo to nie jest tak, że leśnicy wtedy zapałali jakąś dziką agresją wobec ludzi - mówi p.o. dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. Zapowiada zmiany kadrowe w nadleśnictwach tej puszczy i audyt, który także ma objąć darowizny na rzecz Forum Młodzieży Ekologicznej.
Organizacje pozarządowe postulują całkowity demontaż concertiny - drutu żyletkowego, rozciągającego się wzdłuż granicy z Białorusią i Rosją - oraz zastąpienie jej innym, mniej groźnym dla ludzi i zwierząt zabezpieczeniem tych granic. Leżące tu obecnie zwoje drutu powodują cierpienie i śmierć łosi, saren, jeleni, wilków i wielu innych dzikich zwierząt.
Decyzję o odwołaniu Andrzeja Józefa Nowaka ze stanowiska dyrektora białostockiej RDLP, a dokładniej wysłaniu go na emeryturę, uzyskaliśmy w piątek (26 stycznia) po południu od odpowiadającego obecnie za kontakty z mediami w Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Rafała Zubkowicza i rzecznika RDLP w Białystoku Jarosława Krawczyka.
Pracownia na rzecz Wszystkich Istot wzywa do rozliczenia osób odpowiedzialnych za dewastację Puszczy Białowieskiej w roku 2017. Zwraca się do nowych władz o wyciągnięcie konsekwencji wobec przedstawicieli Lasów Państwowych, którzy w odniesieniu do niej przekroczyli swoje uprawnienia i nie dopełnili obowiązków, łamiąc prawo polskie i europejskie.
Komitet UNESCO wzywa rząd Donalda Tuska do naprawienia szkód wyrządzonych Puszczy Białowieskiej. Czeka na odpowiedź do końca stycznia. Tymczasem współodpowiedzialny za jej rzeź w 2017 r. dyrektor białostockiej RDLP wciąż trwa na stanowisku.
Decyzja o ograniczeniu wycinek na terenie m.in. puszcz Augustowskiej i Knyszyńskiej odbiła się pozytywnym echem wśród miłośników przyrody. Teraz nadchodzi czas na zmiany kadrowe także w kierownictwie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku i w podległych jej nadleśnictwach, zwłaszcza Puszczy Białowieskiej.
Komitet problemowy ds. kryzysu klimatycznego przy prezydium Polskiej Akademii Nauk wydał właśnie komunikat "na temat wpływu zmiany klimatu na lasy i lasów na klimat". Opowiada się za "ustanowieniem moratorium na wycinkę drzew starych i starodrzewów leśnych do czasu rozpoznania ich zasobów w skali kraju i możliwości objęcia ich ochroną.
W poniedziałek, 8 stycznia, Ministerstwo Środowiska i Klimatu podjęło decyzję o wstrzymaniu części wycinek w najcenniejszych lasach w Polsce. Moratorium takie ma obowiązywać, dopóki resort nie przeanalizuje nowych planów urządzania lasów właśnie pod kątem wycinek przewidzianych w czasach PiS.
Posłanki Klaudia Jachira i Urszula Zielińska (wiceministra klimatu i środowiska) spotkają się dziś (7 stycznia) z mieszkańcami i mieszkankami Białegostoku. Obie zaangażowane są w ochronę Puszczy Białowieskiej i podejmowały interwencje w związku z kryzysem humanitarnym na granicy polsko-białoruskiej.
- Potrzebujemy konstytucji dla Puszczy Białowieskiej i taki dokument będziemy chcieli przygotować - zapewniła w Białowieży ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Tymczasem odwołano dotychczasowego dyrektora Białowieskiego Parku Narodowego - z nadania PiS.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku wstrzymał wykonanie decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego, która zezwalała na budowę farmy fotowoltaicznej na Polanie Białowieskiej - w sercu Puszczy Białowieskiej. Bardzo cenny przyrodniczo teren został przynajmniej na razie ochroniony prawnie przed dewastacją.
Jacek Brzozowski, nowy wojewoda podlaski, w pierwszym wywiadzie, udzielonym "Wyborczej", zapowiada niezwłoczne odwołanie podlaskiej kuratorki oświaty. W pierwszej kolejności przeprowadzi audyt w urzędzie wojewódzkim i szczególnie chce pochylić się nad problemami kryzysu humanitarnego na granicy polsko-białoruskiej oraz dotyczącymi Puszczy Białowieskiej.
Białowieski Park Narodowy po publikacji "Wyborczej" o zabiciu kolejnego żubra w Puszczy Białowieskiej zamieścił w sieci komunikat, pod którym nikt się nie podpisał. Wynika z niego, że uśmiercony żubr był agresywny i BPN inaczej niż tylko przez zabicie nie mógł sobie ze zwierzęciem poradzić.
Kolejny żubr został zastrzelony w Puszczy Białowieskiej. Wszystko wskazuje na to, że zastosowano "najprostszy i najszybszy sposób rozwiązywania konfliktów powodowanych przez te zwierzęta". Przy tej okazji miłośnicy przyrody zwracają się do nowej ministry środowiska, aby "przyjrzała się dyrektorom parków narodowych, bo niektórzy mają specyficzne podejście do ochrony przyrody".
Liczące ponad 11 tys. okazów Fungarium przekazał Centrum Naukowo-Badawczemu Instytutu Nauk Leśnych Politechniki Białostockiej w Hajnówce Marek Wołkowycki.
"Puszcza to nie poligon", "Wojsko w lesie, żubry w stresie", "MON won" - między innymi z takimi hasłami protestowano w obronie żubrów, które giną pod kołami pędzących ciężarówek wojskowych w Puszczy Białowieskiej, przy granicy polsko-białoruskiej. Protestowano przeciwko zachowaniu tutaj wojska "poniżej standardów cywilizowanego państwa".
- Domagamy się ochrony żubrów, a nie ich zagłady pod kołami wojskowych ciężarówek! - apelują śląskie środowiska w akcie solidarności z protestującymi wobec niedopuszczalnych działań wojska w Puszczy Białowieskiej, przy granicy polsko-białoruskiej. Tymczasem aktywiści i aktywistki informują, że w miejscu sobotniego protestu podjęto próbę jego ograniczenia.
- Żołnierze, tak jak inne służby i zwykli obywatele, muszą podlegać prawu i przepisom - podkreślają podlascy działacze Stowarzyszenia Polska 2050, nawiązując do zachowania wojskowych przy granicy polsko-białoruskiej. Apelują o organizację wspólnego spotkania przedstawicieli pozarządówek ekologicznych, mieszkańców i służb stacjonujących przy tej granicy.
Po zabiciu kolejnych dwóch żubrów przez wojskową ciężarówkę w Puszczy Białowieskiej, w jej sercu organizowany jest protest w obronie zwierząt, dzikiej przyrody i mieszkańców Puszczy Białowieskiej. Tymczasem Greenpeace Polska prowadzi zbiórkę podpisów pod apelem do MON: "Puszcza to nie poligon".
Wojskowa ciężarówka pomiędzy Białowieżą a Hajnówką w Puszczy Białowieskiej potrąciła dwa żubry. Zwierzęta nie przeżyły. To kolejne takie zdarzenie w ostatnim czasie na terenie puszczy, nieopodal granicy polsko-białoruskiej, z udziałem wojskowego wozu.
- Już dawno zgłaszało się do wójta, że wojskowi za szybko tędy jeżdżą. Obiecał, że porozmawia z wojskiem, ale jeżdżą jak jeździli - opowiadają w Masiewie Starym po tym, jak w środku wsi żubr został zabity przez wojskową ciężarówkę.
- Świadomość i odczuwanie śmierci jest obserwowane u coraz większej liczby gatunków - zauważa prof. Rafał Kowalczyk z Instytutu Biologii Ssaków PAN w odniesieniu do poruszającej sytuacji, kiedy przy zabitym żubrze przez wojskowy samochód czuwał jego czworonożny towarzysz.
Pędzący przez wieś Stare Masiewo w Puszczy Białowieskiej nieopodal granicy polsko-białoruskiej wojskowy samochód zabił żubra. - Armia zachowuje się, jakby jej dowódcy nie wiedzieli, gdzie są i co to za miejsce - nie kryje oburzenia Adam Wajrak. Żandarmeria Wojskowa przekazuje: - Kierowca nie został ukarany, okoliczności nie wskazują, aby przyczynił się do zdarzenia.
Zwolennik wycinki Puszczy Białowieskiej i przeciwnik poszerzenia tutejszego parku narodowego Rafał Paluch z Instytutu Badawczego Leśnictwa został przez wywodzącą się z PiS ministrę klimatu i środowiska mianowany na pełnomocnika ds. zarządzania Obiektem Światowego Dziedzictwa Białowieża Forest UNESCO. Już po przegranych przez PiS wyborach parlamentarnych.
Syn dyrektora białostockiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, a zarazem zastępca nadleśniczego w jednym z podległych tej RDLP nadleśnictw Puszczy Białowieskiej niemal za bezcen może wykupić leśniczówkę, w której mieszka. Po zmianie statusu prawnego obiektu zamiast blisko ćwierć miliona nieruchomość kosztowałaby go zaledwie 12 tys. zł.
To zagrożenie dla zdrowia i życia nie tylko uchodźców, którym udaje się płot przekroczyć, ale i dla zwierząt - alarmują aktywiści i aktywistki z Grupy Granica
Restauracja Fanaberia w Białowieży nie zwalnia tempa i zaprasza nie tylko na pyszne dania, ale też na strawę dla duszy - klimatyczne spotkania ze sztuką. Po wieczorach z literaturą w piątek (20 października) otwarcie wystawy fotografii podróżniczej.
Siedmioro artystów, 25 drewnianych rzeźb. A wśród nich - inspirowane puszczą najróżniejsze formy: dziwostwory, zwierzęta, rośliny. Stanęły na postumentach przed jednym z najciekawszych budynków w mieście - Centrum Nowoczesnego Kształcenia Politechniki Białostockiej. Całość wygląda ciekawie - połączenie drewna z awangardową architekturą to interesujący zabieg.
Sąd podtrzymał zakaz wycinki i wywozu drzew z najcenniejszych fragmentów Puszczy Białowieskiej. Zakaz dotyczy m.in. drzewostanów ponadstuletnich i siedlisk takich gatunków jak sóweczka, włochatka, dzięcioł białogrzbiety i trójpalczasty.
Copyright © Agora SA