Inteligentnych istot innych niż my sami nie musimy szukać na innych planetach. Są z nami na co dzień.

Tekst pochodzi z dwumiesięcznika "Książki. Magazyn do Czytania". O czym jeszcze piszemy w wydaniu 4/2022 czytajcie tutaj.

Kiedy swój rytualny taniec wokół miski – przestępowanie z łapy na łapę w rytmie na trzy połączone z niecierpliwym pomrukiwaniem – rozpoczęły równo o 15.30, o godzinę wcześniej niż zwykle, najpierw się zdziwiłem. Dopiero po chwili zrozumiałem, że co prawda znają się na zegarku, ale nie uwzględniają zmian czasu. O tym, że mówią, wiedziałem od dawna.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Bartosz T. Wieliński poleca
Czytaj teraz

Przydatne linki

Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Przepiękny tekst! Jeśli chodzi o psy, to moje doświadczenie w pełni potwierdza rozpoznania autora - psy mają swoje sposoby, żeby się komunikować, tak między sobą, jak i z człowiekiem, co więcej mają swoje preferencje, humory i osobowiści, bardzo różne zresztą.
    Być może punktem zwrotnym w myśleniu o zwierzętach byłoby uświadomienie sobie własnie tego, że:
    "To do tego w gruncie rzeczy przekonał nas Berd: że żadne z niego zwierzę, ale właśnie Berd, i że należy mu się dobre życie".
    Zwierzęta to są autonomiczne jednostki - tak samo jak ludzie (czy raczej: ludzie to autonomiczne jednostki - tak samo jak zwierzęta).
    Od dłuższego czasu nie jem mięsa i ograniczam spożywanie jakichkolwiek produktów odzwierzęcych, ale od kiedy dwa lata temu wszedłem u znajomych rolników do obory i spojrzałem w oczy nowo narodzonemu cielakowi, który podszedł do mnie wcisnął mi w ręce swoją głowę do głaskania, na myśl o jedzeniu mięsa robi mi się słabo.
    @p_tom_k
    Nie jem wołowiny od momentu, gdy kiedyś szłam przez pola i z pobliskiej obory wyszła do mnie zaciekawiona krowa, a za nią podążyła jeszcze z dwudziestka. Na początku bardzo ostrożnie, ale z wyraźnym zaciekawieniem, a potem troszkę odważniej zaczęły mnie wąchać, dały się pogłaskać i lizały po rękach (języki jak tarka!). To zaciekawienie i jednoczesna obawa były tak ludzkie, że po tym już nie mogłam ich jeść.
    już oceniałe(a)ś
    16
    0
    @emerald
    Krowy to są cudowne zwierzęta! Piękne, mądre, ciekawe świata :) Można wyszukać w internecie filmiki z krowa, która aportuje piłkę jak pies - coś pięknego!
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @p_tom_k
    Ja nie mogę oglądać programów kulinarnych, zwłaszcza tych firmowanych przez p. Gessler. Nie mogę patrzeć, jak ona żre (tak, właśnie żre) to mięso i jeszcze zachwala, że cielęcinka tak mięciutka, jagnięcinka taka delikatna, a wołowinka i wieprzowinka tak dobrze doprawione. Mnie wtedy mdli.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    @p_tom_k
    Życzę nam wszystkim żebyśmy dożyli świata, w którym człowiek nie znęca się nad zwierzętami...
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @emerald
    Mnie rozbraja emanujaca z nich poczciwosc.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @p_tom_k
    ludzie to zwierzeta, z tego samego drzewa zycia co inne zwierzeta.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @Lasentinelle
    tak, ona sama nadaje sie do ugotowania. przerosnieta malpa.
    już oceniałe(a)ś
    0
    3
    @baltic.heart
    Przydałby się też świat, w którym człowiek nie znęca się nad nikim, ani nad zwierzętami, ani nad ludźmi.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @disillusioned_and_in_denial.
    No tak, a "banał to informacja, która nie wnosi nic nowego", jak mawiał mój profesor od produkcji filmowej. Bez urazy, ale powtarzanie, że "ludzie to zwierzęta" naprawdę nic nie wnosi. Z biologicznego punktu widzenia to oczywiste, że należymy do strunowców, kręgowców, naczelnych, rodzaju Homo itd. Podział na ludzi i zwierzęta jest wynikiem nomenklatury kulturowej, nie biologicznej. Jako jedyni stworzyliśmy złożoną kulturę materialną i zaczęliśmy rzeczy nazywać, zdefiniowaliśmy więc odróżnienie człowieka z jego wysoko rozwiniętą inteligencją i kulturą materialną od zwierząt, które tejże kultury nie posiadają. W istocie nawet podział na naturę i kulturę to tylko nasz wymysł. Skoro jesteśmy gatunkiem zwierzęcym jak każdy inny, to nie ma wielkiej różnicy pomiędzy mrowiskiem, gniazdem żurawia a np. elektrownią Żerań.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Ja mam 4 psy. Rozumiem każdego - kiedy chce pić, kiedy chce wyjść, kiedy chce być głaskany, kiedy się boi. Każdy patrzy tak, jakby mówił, a ja słyszę. Kocham je - są moją rodziną ( uprzedzam - mam męża i dziecko, nie jestem samotna.). Są mądrymi, pięknymi istotami - myślącymi, czującymi, zasługującymi na dobre życie w otoczeniu ludzi, którzy je kochają.
    już oceniałe(a)ś
    42
    0
    A do tego siersciuchy są takie konsekwentne. Nie przepuszczą ani razu. 100 razy się nie udało, może uda się za 101 razem?
    @lisek3377
    Pies nigdy nie traci nadziei. Jeśli się zastanowić, to jest to piękne. Choć czasem bywa wkurzające, kiedy znów stoi z otwartym pyskiem obok, kiedy otwieram lodówkę.
    już oceniałe(a)ś
    20
    0
    @lisek3377
    No wlasnie. 100 razy się nie udało, może uda się za 101 raze to niemalże definicja głupoty.
    już oceniałe(a)ś
    6
    17
    @chalmi
    Sam/a się właśnie zdefiniowałeś/aś.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @lisek3377
    Nie ściemniaj. Kiedyś musiał być ten pierwszy, może jedyny raz, kiedy dostał coś z blatu :)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Pierwsze zdjęcie powinno mieć tytuł "biegnące szczęście".
    @aswesdz
    :)
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @aswesdz
    Tak, ten prześliczny kundelek cały JEST radością. Tylko psy tak potrafią ją wyrazić.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Dziękuję za ten tekst. Obawiam się jednak, że wiele osób go nie zrozumie. Do tego trzeba dużej wrażliwości, ale przede wszystkim dużo doświadczenia i umiejętności obserwacji - każdy, kto spędził dużo czasu ze zwierzętami, potrafi patrzeć i chce zrozumieć to, na co patrzy, zgodzi się z każdym słowem. Kilka lat spędziłam obserwując zwierzęta i było dla mnie dużym szokiem, jak bardzo podobne są do nas. Nie dało się wtedy już udawać, że człowiek nie jest zwierzęciem. A wtedy można już uciec przez logicznym wnioskiem, że skora ludzie są zwierzętami, to znaczy, że jesteśmy tym samym, nie możemy więc stawiać swoich potrzeb na pierwszym miejscu, nie mamy do tego prawa. To niewygodny wniosek, wiele osób woli udawać, że nie istnieje.
    @emerald
    A wtedy NIE można już uciec przez logicznym wnioskiem, że SKORO ...

    Ej, Wyborczo, pozwól nam czasami poprawić komentarz, bo zdarza się, że komentarz nie wychodzi, chociaż komentujący się stara, więc poprawić chciałby.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @emerald
    tlumaczac emeralnda na jezyk IT - dodajcie przycisk EDYTUJ (EDIT ;) )
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @disillusioned_and_in_denial.
    EDIT: emeralda
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Dorastałam w domu, w którym pies był pełnoprawnym członkiem rodziny. Jednak dokąd nie przygarnęliśmy (z moim wtedy-narzeczonym) własnego psa, nie miałam pojęcia że więź i komunikacja z psem mogą być tak silne i na tak wysokim poziomie. Ludzie czasem się dziwią, ze mówimy do niej "jak do człowieka" - my po prostu wiemy, że pies nawet jeśli nie rozumie czasem sensu poszczególnych słów, rozumie sens wypowiedzi i to wystarczy, by się porozumieć. Podobnie my nauczyliśmy się jej mowy, czyli języka całego psiego ciała - spojrzeń, gestów, min itp. Podobnie jak ludzie (i wiele innych zwierząt), nasza sunia ma swój charakter i osobowość i po latach razem, rozumiemy się bez słów.
    Nie wiem, czy ktoś, kto nie ma pewnego typu wrażliwości / nie był jej uczony w dzieciństwie, może się tego porozumienia po prostu nauczyć. Mam nadzieję że tak, bo byłoby to z korzyścią i dla tej osoby i - co najważniejsze - dla psa (czy innego zwierzęcia). Mam nadzieję, że im więcej się o tym pisze, tym więcej ludzi spróbuje.
    I - oczywiście - my też, odkąd jest z nami nasz pies, nie jemy mięsa i ograniczamy inne produkty zwierzęce. Dziś nie wiem, jak mogłam kiedyś jeść mięso!
    Pozdrawiam Państwa i dziękuję - autorowi za tekst, a współkomentującym - za Wasze głosy.
    @baltic.heart
    pies tez jest vege?
    już oceniałe(a)ś
    0
    6
    Dziękuję za ten tekst, określa on również mój stosunek do natury i do zwierząt; także uważam moja kilkunastoletnią kundelkę za osobowość i jednostkę zasługującą na autonomię i wszelkie względy (a poza tym, również łapię pająki do plastikowych woreczków i wystawiam na zewnątrz). I mam podobny, jak autor stosunek do "rasy", z przyjemnością też obserwuję, jak się to zmienia w społeczeństwie. Na moim dość zamożnym osiedlu w Gdańsku wśród mnóstwa psich mieszkańców (tereny do spacerów w okolicy - wspaniałe) są oczywiście rasowce, ale większość to adopciaki ze schronisk, fundacji lub po prostu znajdy. Funkcjonuje także prężnie osiedlowa psia grupa na facebooku, gdzie psiarze, zupełnie bez uważania na rodowody swoich pupili, umawiają się na wspólne spacery, zabawy, wymieniają doświadczeniami i psim wyposażeniem. A w zasadzie wszystkie spotykane psy to miłe, łagodne i świetnie komunikujące się z ludźmi osobowości.
    Może jednak cywilizujemy się, no, ale w końcu chodzi o duże, na wskroś europejskie miasto.
    @Lasentinelle
    Pozdrowienia z Wrocławia od nas i naszej kundelki :)
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @baltic.heart
    co chcialbys darmowa wbitke nad baltykiem?
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    @baltic.heart
    Dziękujemy razem z psinką, która teraz siedzi obok i mówi "No daj, daj mi wreszcie kawałek bułeczki" i także pozdrawiamy :)
    A wpisy chama, który się uaktywnił w odpowiedzi na nasze posty, a nawet z pisaniem po polsku ma wyraźny problem trzeba ignorować. To troll, pisi i/lub ruski, znany na forum GW i wydalający swoje plwociny przy okazji każdego tematu.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @Lasentinelle
    P.S. Cham nadaje przed czwartą rano; widocznie nie może spać po nocy, bo jad go zżera.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    dziekuje za ten tekst
    już oceniałe(a)ś
    19
    0