Kiedy dwie trzecie ludności kraju uczestniczyło w papieskich mszach, trwała już agonia irlandzkiej teokracji. Jak było to możliwe?
Tekst pochodzi z dwumiesięcznika "Książki. Magazyn do Czytania". O czym jeszcze piszemy w wydaniu 3/2022, czytajcie tutaj.
Świat był zajęty innymi sprawami, kiedy na początku maja 2022 w Irlandii Północnej – po raz pierwszy w historii – zwycięstwo w wyborach do parlamentu krajowego uzyskali zwolennicy zjednoczenia całej wyspy, ze stolicą w Dublinie.
Nie dziwi, że tę drobną z pozoru zmianę całkowicie przykryły wojna w Ukrainie i rozpoczynający się na świecie kryzys ekonomiczny. Dla Irlandii jest to jednak jak początek nowej ery.
Wszystkie komentarze
No pewnie, że je mają. I Amazon ma. A to dlatego, że Irlandia jest rajem podatkowym, który (podobnie jak Luksemburg czy Holandia) zasadniczo okrada pozostałe kraje UE z dochodów od zysków wielkich korporacji.
Powoduje to jeszcze jeden nieciekawy efekt - pracownicy tych korporacji to w sporej części ludzie spoza kraju (lokalnie brak tylu ludzi), którzy tłoczą się po kilku w apartamentach w Dublinie, podwyższając, i tak gigantyczne, ceny najmu. Większość tych ludzi jest tymczasowo w kraju (na kilka lat), cenę płacą wszyscy. Obecnie koszt mieszkania w Dublinie to 2000-3000 euro. Dokładnie tak samo było poprzednim razem (przed 2008 rokiem), w momencie jak kryzys uderzył, nagle z kraju wyjechało kilkaset tysięcy ludzi (również rodowitych mieszkańców, nie oszukujmy się) i z chronicznego niedoboru mieszkań, pojawiła się nadwyżka - TV informowała, że dziesiątki tysięcy domów stoi pustych.... Podobny proces występuje wszędzie, choć w IRL wydaję się mocniejszy. Ciekawe, czy przy następnym kryzysie stanie się coś podobnego.
Irlandia jest rajem podatkowym, który (podobnie jak Luksemburg czy Holandia) zasadniczo okrada pozostałe kraje UE z dochodów.
A wytłumacz mi proszę, czy gdyby giganci płacili podatki w Polsce (wyższe, ale to kłopot gigantów, mieli fanaberie i ulokowali centra w droższej Polsce) to w tym hipotetycznym przypadku Polska by okradała pozostałe kraje UE (łącznie z Irlandią).
Zdaje się się, że kolega tmeu myśli raczej o unikaniu opodatkowania w EU raczej niż fakcie założenia siedziby w danym kraju (gdzie podatki są niższe). Irlandczycy przez spory czas stawali na głowie, aby zachęcić zagranicznych inwestorów do otwierania biznesów (i zatrudniania lokalsów) - często kończyło się to jakimiś słodkimi umowami pod stołem. Firmy płacą normalnie 12.5% corporation tax, ale.... Apple przez lata działalności zapłaciło mniej niż 1%... Europa zarządała oddania 13 mld euro zaległego podatku, a rząd IRL... się odwołał, bojąc się o to że Apple ucieknie....
Tu bardziej chodzi o unikanie (podatek bliski 0%) niż optymalizację.
Poczytaj o "Double Irish arrangement".
I Twoja wypowiedź ma sens.
Dziękuję
A kto broni pozostałym krajom również mieć niskie podatki? 1% od miliarda to i tak więcej niż 30% od miliona. Irlandia postawiła na ten pierwszy model i jak widać dobrze na tym wychodzi. A, że ma takie czy inne problemy społeczne? Któż ich nie ma? W Szwecji czy Danii też mają problemy, bo to nie wynika z niskich, czy wysokich podatków.
Ok... To teraz wytłumacz mi w kilku zdaniach dlaczego uważasz, że raje podatkowe są ok...
a Polacy zostali, taki to był kryzys.
kup 5 mieszkań i wynajmuj a nie jojcz;)
jaki papież, tacy obrońcy... ****** pis, kler, putina i konfederacje
bo podatków to 'potrzebują' populistyczne łajdaki, które za 500PLN odkupują wolność od parafialnych ćwoków i wioskowych głupków... Wyobraź sobie Polskę - Raj Podatkowy, gdzie bogaci i szczęśliwi ludzie pomagają wyłącznie bezradnym i potrzebującym, a kraj rozwija się ponad przeciętną w okolicy !!!
Bezsensowne stwierdzenie, kto innym zabrania obniżenia podatków?
to UE okrada firmy a pośrednio klientów
podatek to złodziejstwo
DI nie dzialaI bez Holendra czy Niemca w srodku
Polska zmierza droga irlandzką dzięki pis I kk.
O tym, że Polska podąża drogą Irlandii wiadomo od lat. Pytanie było tylko czy tempo będzie rewolucyjne i przemiany nastąpią w 10 lat czy będzie to proces nandwa pokolenia. Dzięki PiSowi i KK ten katotalibański burdel ropirzy się za 5 lat.
O co chodzi z tymi Włochami? Możesz pogłębić? Bo gospodarka włoska to - nie licząc sektora finansowego - to wciąż potęga światowa.
Włochy nadal są bardzo kościółkowe i konserwatywne w swojej masie. O to chodzi.
A skąd się miały wziąć sukcesy ekonomiczne w Portugalii (rządzonej od lat przez socjalistów) i Hiszpanii (rządzonej na przemian przez socjalistów i konserwatystów)?
KK, reżimy Franco i Salazara,to główne przyczyny dawnej biedy i zastoju.
Pan Redaktor tylko dotknal ja na chwile, ale to dobrze, bo to zacheca do dlubania w temacie.
Ja osobiscie mam nadzieje, ze po latach biedy i podleglosci, cala wyspa zjednoczy sie i wejdzie w prawdziwie bogatsza niepodleglosc. I ze jeszcze bede to mogl zobaczyc na moje wlasne oczy.
A Redaktorowi osobiscie dziekuje za wyjscie z grajdolka Johnsonowo-Brexitowego. Od razu zrobilo sie jakos letnio i przyjemnie!
To bardzo ciekawy kraj i ciekawi ludzie. Gdyby nie irlandzkie legendy, być może nie mielibyśmy dzisiaj ani elfów ani Władcy Pierścieni w takim kształcie, w jakim to dzieło znamy :)
Mój wpis jest sprzed ośmiu miesięcy ale zgadzam się z przedmówcą
:-)
Czyli znowu dałam się nabrać na recycling artykułów :)
Kumoterstwa podatkowe.
Wynikalo raczej z zimnego zamordyzmu brytyjczykow, niz z "ideologii wolnego rynku"..
Ale takie rzeczy dzialy sie tak naprawde we wszystkich krajach Europy tylko w innym czasie i z innych przyczyn. Glod, wielki glod, to byla kiedys sprawa dosyc powszechna...
brytyjczycy byli tez poza europa, ale to nas zwykle nie intersuje
To było ludobójstwo bo Anglicy z całą premedytacją nie pomogli, choć mogli. Pisali w prasie, że Irlandczycy to nie ludzie i niech zdychają.
Ja bym jednak nie sprowadziła tego jedynie do motywu wolnorynkowego.
Relacji Anglikow do Irlandczyków nie da się opisać w jednym komentarzu, tam nie bez powodu są niezliczone warstwy animozji, zbierane setki lat.
Anglicy próbowali przez setki lat wynarodowić Irlandczyków, zabrać im język, kulturę i religię. Ich wspólna historia jest długa, krwawa i skomplikowana.
Irlandczycy wierzą, że Wielki Głód został wykorzystany przez Anglików do przetrzebienia ich narodu, a pamięć o "The Troubles" jest wciąż żywa, a jednak podczas wizyty Elżbiety II w Dublinie w 2011 r. na ulice wyległy podekscytowane tłumy (w gazetach opisywano wtedy garstkę przeciwników wizyty, którzy przyszli w centrum stolicy protestować... w koszulkach Manchesteru United).
zawarte w odpowiedzi @mac_mac skłoniły mnie do zgłębienia tematu i znalazłem opracowanie, którego autorką jest Julia Schmalz, Alumna, School of Slavonic and East European Studies, London, która problem jasno wyłożyła:
The double Irish strategy requires two Irish subsidiaries and draws on an exemption particular to Irish taxation law that allows companies registered in Ireland to be taxed where their management is located. The territorial taxation regime permits the Irish subsidiaries to incorporate in Ireland, declare their profits in tax havens, and remain in compliance with EU jurisdiction.
W praktyce
Pierwsza irlandzka spółka zależna zadeklaruje swoją rezydencję podatkową w raju podatkowym, (takim jak Kajmany). Ta pierwsza spółka posiada prawa do własności intelektualnej spółki głównej i licencjonuje te prawa drugiej irlandzkiej spółce zależnej ale już zlokalizowanej w Irlandii.
Zyski z praw licencyjnych uzyskane przez drugą spółkę byłyby normalnie opodatkowane według irlandzkiej stawki podatkowej wynoszącej 12,5 procent. Jednak druga firma nie przynosi dochodu bo ?musi? płacić wysokie tantiemy, które wypłaca pierwszej irlandzkiej spółce, ale ta w raju podatkowym od dużego zysku płaci minimalny podatek.
Irlandzka polityka cen transferowych zwalnia korporacje międzynarodowe z płacenia opłat za transfer zysków z Irlandii do raju podatkowego.
Możliwe jest też zamaskowanie przekazywania zysków pomiędzy dwoma firmami irlandzkimi o dodatkową firmę przykrywkę zlokalizowaną np. w Holandii. Strategia taka nosi nazwę ?double Irish with a Dutch sandwich? (strategia irlandzko-irlandzka z holenderską kanapką).
Obie strategie usuwają obciążenie podatkowe od zysków uzyskanych z opłat licencyjnych.
Tak wlasnie sie to odbywa
Strategia kanapki irlandzko-irlandzkiej z holenderską wkładką.