W lutym z okazji Międzynarodowego Dnia Mokradeł rozmawialiśmy z dr Andrzejem Czechem, przyrodnikiem który w Bieszczadach oddał swoją działkę bobrom. Między Ustrzykami Dolnymi i Górnymi Czech prowadzi gospodarstwo. Opowiadał nam o tym, jak ciekawymi inżynieryjnie obiektami są konstrukcje wybudowane przez bobry, a także o tym jak obecność tych zwierząt wzbogaca bioróżnorodność obszaru, na którym żerują. Na mokradła, które powstają w wyniku zalania terenu (co także poprawia retencję wody) zlatuje się dzikie ptactwo. W stawach bobrowych i ich sąsiedztwie żyją żaby i traszki. Nad rozlewiska przychodzą sarny, dziki, jelenie i łosie. W stawach można obserwować wydry.
Po 10 miesiącach poprosiliśmy Czecha, by podzielił się z nami fotografiami stawów bobrowych na jego działce. Co wydarzyło się w tym czasie? - Bobry zainteresowały się fragmentem potoku poniżej ich głównej siedziby, zbudowały kilka tam i zaczęły pobór drzew na jesieni na tym fragmencie. Umocniły się na swoim terytorium, wróciły na wielki staw i okopały się na zimę - mówi Czech. Kiedy stawy bobrowe mają wyglądają najbardziej spektakularnie? Zdaniem Czecha jesienią i zimą, kiedy zyskują fantazyjne kolory, kształty i dodatkowe struktury.
Wszystkie komentarze
Inzynierie srodowiska maja w malym paluszku.
To proszę sobie zabrć takiego zjawiskowego bobra z mojego stawub.Niszczy mi sad i zagraża kąpiącym się w lecie wnukom .Bardzo go lubię ale będę zmuszona odstrzeliść tego sąsiada. / Oczywiście zgodnie z procedurami./Mieszka 50 metrów od ganku domu i walczy z psami.
Za***** gada sąsiada.
To mówiłam ja , Marta Lempart.
Bobry nie muszą budować tam. Im zależy na bezpiecznym miejscu do budowy nory albo żeremi. Jeśli maja staw to jest dla nich wystarczające. A jak wyschnie, to się wyniosą...
bobry budują tamy jeżeli jest taka potrzeba tzn. ciek jest zbyt mały i nie można swobodnie w nim pływać, transportować pożywienia i zbudować jednego z wyjść pod wodą. Sprawdź czy na pewno pewno wycięły olchy gdyż są to drzewa po które sięgają bardzo niechętnie