Andrzej Rysuje | CHLEBKI

więcej
Andrzej Rysuje | CHLEBKI - Andrzej Rysuje, 05.06.2024  - null
Andrzej Rysuje
Andrzej Rysuje
Rysownik, rocznik 1985. W social mediach obserwuje go ponad milion osób. Z "Gazetą Wyborczą" współpracuje od 2013 roku.

"Myślicie, że jest tylko jeden rysownik o imieniu Andrzej? Otóż nie. Jest nas dwóch" - z Andrzejem Milewskim rozmawia Łukasz Woźnicki

Facebook usunął mój rysunek o usypianiu dziecka. Niektórzy odebrali go zbyt dosłownie - z Andrzejem Milewskim rozmawia Marta Górna
Komentarze
Tego "Z burdelu do Belwederu"?
już oceniałe(a)ś
31
1
A nie ma w kształcie swastyki?
@bombadil.w.locie
Są bułki Karolzerki.
już oceniałe(a)ś
3
0
„Całowany przez kandydata na prezydenta” powinien mieć kształt tego hemoroida ust;)
już oceniałe(a)ś
6
0
Problem polega na tym, że żyjemy w czasach - jak diagnozuje Olga Tokarczuk - literalizmu, dosłowności odbioru i tego, co przekazywane wprost, i tego, co komunikowane w formie zmetaforyzowanej.
Dlatego farsowy gag typu chłop przebrany za babę gwarantuje rechot tej współczesnej większości, która pożąda chleba (All Inclusive) i igrzysk (Ultra All Inclusive) we wszystkim, także przy skojarzeniach z "tym" kandydatem czy prezydentem czegokolwiek.

Tutaj w rysunku napięcie sensów zachodzi między kpiną z kupczenia tradycyjnymi gestami i spospolitowaniem tychże gestów.
Karierowicze, całujący "chlebki" i przy okazji fotografujący się z dziećmi od wręczania kwiatuszków czy kotylionów, nie zawsze "jarzą o co kaman" lub cynicznie mają to gdzieś.
Zaciera się istota przekazu kultury, cierpnie polszczyzna, kurczą się rytuały.

Juliusz Machulski w scenariuszu celnie uchwycił idiotyzmy powszednie w życiu publicznym, wyniesione na piedestał przez głupotę.
A jest to ignorancja triumfująca, bo umie wywijać maczugą political correctness i posiada teczuszką z pomocnymi zaświadczeniami, co daje prawa do bycia "zaopiekowanym" oraz pierwszym w kolejce do karier.

"Nie chwalmy skóry na niedźwiedziu" – w filmie "Volta" mówi polityk Kazimierz Dolny (kandydat partii socjalistyczno-narodowej na prezydenta, a jak się da, to i na króla Polski, bo kto przebojowemu zabroni).
"Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu. Nie dzielmy, Kaziu" – koryguje Bruno Volta (spin doktor do wynajęcia, co według własnej dewizy "ćwoków przemienia w ludzi").
"Masz rację. Nie dzielmy. Łączmy" - w poczuciu niezmąconej dumy z siebie samego odpowiada Dolny.

Satyra ANDRZEJ RYSUJE celna i dotkliwa.

Taki kontekst: "Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba / Podnoszą z ziemi przez uszanowanie / Dla darów Nieba.... /Tęskno mi, Panie..." (Norwid)
Całuję chleb.
już oceniałe(a)ś
3
0
Bardzo, bardzo smieszne... Dzieki.
już oceniałe(a)ś
1
0