W kontaktach z osobą cierpiącą na demencję pojawiają się trudne do zrozumienia zachowania? To wskazówka dla opiekuna, że coś złego dzieje się z bliskim. Takich sygnałów nie wolno lekceważyć.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Zdrowa osoba potrafi ocenić przyczynę swojego dyskomfortu i zlikwidować go lub przynajmniej zminimalizować. Dla osób cierpiących na demencję jest to dużo trudniejsze. Chory nie potrafi wskazać miejsca, które boli. Uszkodzony mózg nie jest w stanie rozpoznać źródła tego odczucia i odpowiednio sobie z nim poradzić. Przyczyną dyskomfortu może być zbyt głośne, przeludnione pomieszczenie, zapach potrawy, a nawet pianki do golenia.
Opiekując się osobą z demencją, pamiętajmy, że to my musimy zadbać o jej komfort – ale nie zmuszając jej do niczego, tylko współpracując. Zadanie jest niełatwe, nic więc dziwnego, że często słychać głosy opiekunów wątpiących w swoje działania: „nie mam już siły walczyć”, „to nie ma sensu, nic się nie zmieni – mój podopieczny jest złośliwy i tak już zostanie”.
Trzeba sobie uświadomić, że osoby cierpiące dają z siebie tyle, na ile pozwala im choroba.
Aby poradzić sobie z bardzo trudnymi sytuacjami, musimy przede wszystkim dokładnie poznać podopiecznego. Podstawą jest zbudowanie odpowiedniej partnerskiej relacji opiekuńczej. Dopiero gdy nam się to uda, możemy skutecznie pomagać choremu. Poniżej przedstawiamy kilka sytuacji związanych z opieką nad seniorem z demencją. Wybraliśmy te najbardziej kłopotliwe dla opiekunów. Przy każdej znajdziesz wyjaśnienie przyczyn ich powstania oraz możliwe rozwiązania.

Gdy podopieczny nie chce nosić pieluchomajtek

Czy próbowałeś kiedyś przełamać jego opór do założenia pieluchomajek, wkładki lub innego produktu chłonnego? Pamiętaj, że kluczowa jest komunikacja – duże znaczenie ma sposób przekazania informacji.

Na co należy zwrócić uwagę?


Czy dany produkt zapewni komfort, czy będzie wygodny?
Czy nie ograniczy aktywności podopiecznego? Czy nie będzie zwracał uwagi otoczenia?

Nie traktuj starszej osoby jak dziecka

Wykorzystaj metodę wyboru, którą często stosuje się w opiece nad chorymi z demencją. Pokaż podopiecznemu dwie opcje, opowiedz o nich prostym językiem. Następnie wzmacniaj jego wybór: „świetnie wybrałeś, zobaczysz, teraz bez problemu będziemy mogli wychodzić na długie spacery”.
U osób, które są jeszcze aktywne fizycznie, ale wskutek utraty funkcji poznawczych pojawiła się u nich inkontynencja, najlepiej sprawdzają się majtki chłonne. O konieczności ich noszenia trzeba poinformować chorego w pozytywny sposób, bazować na tym, co mu pozostaje, a nie na tym, co utracił.
Zamiast powiedzieć: „zobacz, nie trzymasz moczu, musisz założyć pampersa ”, spróbuj tak: „mam dla ciebie inną, specjalną bieliznę, ona pozwoli ci utrzymać higienę, teraz bez problemu możemy pójść na długi spacer”. Widzisz różnicę? Komunikacja ma kluczowe znaczenie. Staraj się nie używać słów, które kojarzą się z dziećmi, takich jak pampers czy pielucha. One budzą sprzeciw i opór u osoby dorosłej, która nie chce być traktowana jak dziecko.
Ważne, by do utrzymania higieny używać produktów, które ładnie pachną, są łatwe w użyciu i dają poczucie komfortu. W aptekach kupisz specjalne chusteczki i pianki do oczyszczania skóry bez użycia wody, przeznaczone dla osób z nietrzymaniem moczu. Czynności powinny być wykonywane według znanego choremu schematu. Jeśli tylko możesz, zaangażuj podopiecznego, a potem wzmocnij to zachowanie, chwaląc go.

Nie lekceważ infekcji układu moczowego

U chorych z zaawansowanym procesem otępiennym, którzy są zależni od innych i często pozostają w łóżku lub też większość dnia spędzają w wózku inwalidzkim, trzeba starannie nie zadbać o higienę okolic intymnych, zwłaszcza gdy pojawia się problem inkontynencji.
Musimy pamiętać, że te osoby są szczególnie zagrożone infekcjami układu moczowego.
Wymuszona pozycja, zastój moczu w pęcherzu, narażenie na czynniki drażniące (mocz, kał, odwodnienie), niechęć do picia – to wszystko przyczynia się do występowania infekcji układu moczowego (UTI). Bardzo często przebiegają one bezobjawowo lub objawy nie są charakterystyczne dla infekcji. Podopieczny jest niespokojny, czasem bywa agresywny albo nadaktywny i bez powodu drepcze po mieszkaniu, a my nawet nie podejrzewamy, że za tym zachowaniem kryje się infekcja.
Dlatego tak ważna jest odpowiednia higiena, stosowanie oddychających produktów chłonnych i kremów ochronnych, by zabezpieczyć podopiecznego i uchronić go przed potencjalnie bardzo groźną infekcją.
Jeśli chory ściąga pieluchomajtki, zrywa je lub skubie, skorzystaj z bielizny zabezpieczającej, czyli z body – zapinanego na plecach i zabezpieczającego przed wykonywaniem przymusowych czynności.
Najważniejsze jednak jest zapewnienie podopiecznemu zajęcia. Nawet chory z głębokim otępieniem ma potrzebę „robienia czegoś”. Należy skierować jego uwagę na konkretną czynność. Dobrze sprawdzają się przedmioty szeleszczące oraz takie, które można ugniatać czy przekładać. Reszta sukcesu zależy od tego, jak my, opiekunowie, podejdziemy do problemu, jaką kreatywnością się wykażemy.

Gdy podopieczny nie chce jeść i pić

Najpierw się zastanów, co jest potrzebne, aby zjeść posiłek. Po pierwsze, trzeba mieć apetyt. Po drugie, należy pokarm pogryźć i połknąć.
Skąd biorą się problemy podopiecznego? Osoba cierpiąca na demencję może:
* Mieć trudności ze skupieniem uwagi na jedzeniu (zbyt dużo bodźców).
* Stawiać opór z powodu niezaspokojonej potrzeby sprawczości („mogę sam”) – zwłaszcza gdy chcesz wykonywać jakąś czynność za tę osobę, a nie razem z nią.
*Nie czuć głodu ani pragnienia – w efekcie uszkodzenia w obrębie ośrodka głodu, który znajduje się w mózgu.
* Mieć problem z oceną przygotowanego jedzenia. Chory bierze np. kanapkę i ją ogląda – jego mózg nie potrafi zakwalifikować, czy kanapka jest jadalna.
* Nie móc przetworzyć żywności. U chorych zmienia się mechanizm rozdrabniania jedzenia w jamie ustnej – zamiast je miażdżyć, żują. Skutkiem może być przedostawanie się resztek jedzenia do dróg oddechowych. To bardzo niebezpieczne, czasem prowadzi do poważnych infekcji dróg oddechowych.
* Nie rozpoznawać przedmiotów, które służą do jedzenia posiłków, np. próbują jeść zupę widelcem. Z kolei zawężenie pola widzenia sprawia, że chory
po prostu nie widzi stojącego z boku talerza czy kubka.

Jak pomóc?

*Staraj się ograniczyć liczbę bodźców, która dociera do podopiecznego podczas spożywania posiłku. Czasem nawet zbyt „krzykliwy” obrus może go rozpraszać.
* Jeśli chory jest w stanie zrobić coś sam, pozwól mu na to. Możesz go oczywiście wspierać, np. chwycić jego dłoń i poprowadzić ją do ust. To zdecydowanie bardziej wskazane niż wykonywanie tej czynności za niego.
* Wypracuj stałe rytuały podczas posiłków, a te podawaj zawsze o tych samych porach. Powtarzalność zachowań pozwoli wyrobić u podopiecznego nawyk jedzenia. Na początku możesz nie widzieć efektu, jednak z upływem czasu pilnowanie konkretnych pór posiłków, którym towarzyszą znane już rytuały, przyniesie wymierne efekty.
* Zmień sposób przygotowania posiłków, jeśli widzisz, że podopieczny żuje, zamiast gryźć. Ale nie proponuj mu papki, która zniechęca do jedzenia, tylko apetyczne danie.
* Jeśli widzisz, że senior zaczyna mieć problem z posługiwaniem się sztućcami, nie karm go. Robiąc to, odbierzesz mu możliwość samodzielnego działania. Ogranicz liczbę sztućców, ale pozwól jeść samodzielnie, nawet gdy będzie np. używał łyżki zamiast widelca.
* Unikaj czarnej zastawy. Talerz w tym kolorze postawiony na jasnym obrusie może być postrzegany przez podopiecznego jako czarna dziura. Zadbaj również, by talerze czy inne naczynia były w zasięgu jego wzroku – pamiętaj, że wraz z postępem choroby zawęża się pole widzenia.

Gdy podopieczny nie chce się myć

Zapewne niejednokrotnie musiałeś pokonywać opór bliskiej osoby dotyczący mycia. Pamiętaj, że kluczowe są tu dotychczasowe nawyki i preferencje. Na co należy zwrócić uwagę:


* W jaki sposób i gdzie mył się podopieczny (kąpiel, prysznic, miednica)?
* Jakie praktyki higieniczne stosował (mydło, myjka, podmywanie, bidet itp.)?
* Jak często się mył (codziennie, dwa razy w tygodniu, co tydzień)??
* Czy włosy mył na początku czy pod koniec kąpieli? Używał do tego prysznica czy miednicy?
* O jakiej porze się mył?
* Jaką temperaturę wody preferował?
* W jakim stopniu dbał o intymność (może podopieczna nie zdejmowała do kąpieli halki)?

Przyczyny problemów z myciem u osób z demencją:


* Brak poczucia, z.e należy dbać o higienę.?
* Luki w pamięci (chory nie pamięta, że się nie mył).
* Poczucie braku prywatności. ?
* Brak świadomości, że potrzebuje pomocy.
* Lęk przed upadkiem, wodą, zimnem, samą czynnością mycia.
* Niezrozumienie tego, co się dzieje.

Na co jeszcze warto zwrócić uwagę:


* W łazience musi być ciepło i jasno.
* Zastosuj zasadę kontrastu – jeśli płytki są jasne, ręcznik powinien być w ciemniejszym kolorze, aby senior mógł go zobaczyć.
* Pozbądź się ciemnych chodniczków oraz mat pod prysznicem – dla chorego mogą wyglądać jak czarna dziura, do której wpadnie. ?
* Jeśli to możliwe, zrezygnuj z kafli na wysoki połysk – refleksy, które rzucają, mogą niepokoić chorego i wywoływać wrażenie, że na podłodze jest woda.
* Szanuj prywatność podopiecznego. Zostaw go w koszulce, halce albo okryj ręcznikiem, jeśli się tego domaga.
* Zasłoń lustro – senior może się w nim nie rozpoznać i wystraszyć obcej osoby w łazience.
* Jeśli chory jest w stanie wykonywać niektóre czynności, nie wyręczaj go. Aby mu ułatwić mycie, zostaw na wierzchu tylko te przedmioty, które są potrzebne przy danej czynności.

Gdy podopieczny jest agresywny

Za agresją, która pojawia się u osoby z demencją, zazwyczaj coś się kryje. To konsekwencja lęku, który nie został zminimalizowany, eskalował i doprowadził do wybuchu gniewu. Zachowanie agresywne wynika z braku możliwości zaspokojenia potrzeby podopiecznego – pamiętaj o tym!
Być może chory odczuwa dyskomfort z powodu zbyt dużej liczby bodźców, które do niego docierają? Jest zdenerwowany, rozdrażniony, pobudzony, bo jednocześnie słyszy radio, telewizor, głosy ludzi oraz pisk odjeżdżającego auta. Jak reaguje? Podnosi szklankę, rzuca nią i wychodzi z pomieszczenia. Jak ocenisz tę sytuację? Prawdopodobnie jako zwykłą złośliwość.

Jak temu zapobiec?

Obserwuj podopiecznego, wypatruj pierwszych oznak niepokoju. To może być nadmierne pobudzenie sygnalizowane przebieraniem nogami, stukaniem w stół, przekładaniem przedmiotów. Zminimalizuj wtedy liczbę bodźców, daj mu usłyszeć, zobaczyć czy poczuć to, na czym w danej chwili szczególnie ci zależy. Wzmacniaj komunikaty pozawerbalne. Przede wszystkim wyprzedzaj skutki i szukaj przyczyny niepokojących zachowań. Nie walcz z chorym, staraj się z nim współpracować; użyj wyobraźni i pomyśl, że to sobie chcesz pomóc.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem