Moja mama zawsze myje mięso przed włożeniem do garnka. Czy to ma sens? Przecież bakterie i tak zginą w wysokiej temperaturze. Gdy to widzę, zastanawiam się, czy przy okazji tego mycia nie zabrudziła czymś szkodliwym zlewu? - zapytała nas pani Monika

Odpowiada Dr Jacek Postupolski* (Toksykolog):

Mycie mięsa mija się z celem, może przynieść więcej szkody niż pożytku. Surowe mięso, a szczególnie mięso drobiowe, narażone jest na zanieczyszczenia bakteriami chorobotwórczymi, np. salmonellą, które giną jedynie w procesie obróbki termicznej w temperaturze powyżej 70 stopni.

Bakterie te mogą jednak namnażać się zarówno na powierzchni surowego mięsa, jak i w środowisku kuchennym, np. na desce do krojenia czy w zlewie. Przygotowując mięso do pieczenia lub gotowania, powinniśmy zadbać, by miało jak najmniejszy kontakt z różnymi sprzętami kuchennymi i naszymi rękoma. Proces przyrządzania drobiu musi być szybki i prosty. Do obróbki mięsa najlepiej użyć jak najmniej przedmiotów, np. tylko jednej deski.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Marcin Ręczmin poleca
Czytaj teraz

Przydatne linki

Więcej
    Komentarze