Ten rok na pewno nie należy do najłatwiejszych. Na ten moment jesteśmy daleko w kontekście likwidacji spalania węgla, ale nawiązując do zadanego pytania, jedno trzeba przyznać – obecnie całkowicie od niego odejść nie możemy. Do końca tego roku co prawda mamy gaz w dobrej cenie, w dodatku ze sprawdzonych źródeł, jednak tego, co przyniesie 2023 rok, nie wie nikt.
Tak, to prawda. Po pierwsze gaz i węgiel są bardzo kosztowanymi surowcami. W tym momencie przychody wielu firm nie pozwalają na pokrycie pożądanych wydatków. Nie na wszystko w obliczu nowego ładu da się znaleźć odpowiedzi, a wyzwania, które się pojawiają, cały czas się mnożą.
Staramy się cały czas skupiać na przyjętym przez siebie celu. Dążymy do tego, aby przejść całkowicie na gaz, ponieważ w stosunku do węgla jest on surowcem o wiele czystszym. Zaczęliśmy także inwestować w fotowoltaikę. Kiedy z naszego placu węglowego znikną już wszystkie jego zbiory, planujemy zamontować na jego miejsce instalację fotowoltaiczną.
Może warto także wspomnieć, że mamy już złożony wniosek do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na instalację kotła na biomasę. Podsumowując więc poprzednie przykłady, chyba można powiedzieć, że nasze motto to ciągłe dążenia w kierunku walki o czyste powietrze.
Na pewno wciąż przyświeca nam i dalej będzie przyświecał pierwotny cel – jak najwięcej zmian w kierunkach proekologicznych. Całkowite zejście z palenia węglem, nowoczesne instalacje, jak m.in. wysokosprawna kogeneracja. Realizację dalszych planów umożliwia nam także wyjście w 2019 roku z handlu dwutlenkiem węgla, z czego bardzo się cieszymy. To pozwala zaoszczędzić duże pieniądze, które możemy inwestować w kolejne inicjatywy. Na pewno w miarę obecnych możliwości systematycznie będziemy się modernizować, trzeba jednak przyznać, że obecnie sprawy nieco się skomplikowały. Wszystko szło w naprawdę dobrym kierunku. Mimo wszystko liczymy na to, że krok po kroku będzie nam dane dalej realizować naszą misję.
Rozmawiała Wiktoria Młudzik