Nasza akcja ma kilka etapów. Najpierw poprosiliśmy czytelników o zgłaszanie ulubionych zielonych przestrzeni. Propozycje posypały się w mejlach do redakcji lokalnych, w dyskusjach na forach pod artykułami, w mediach społecznościowych. Z całego tego bogactwa musieliśmy wybrać finałowe dziewiątki i dwunastki dla każdego miasta i regionu. Dyskusje były długie i burzliwe. Ostatecznie do wyboru jest w sumie 471 miejsc w miastach i regionach.
Czas start. Dwa tygodnie na głosowanie
Rywalizacja na pewno będzie zacięta - każda z nominowanych przestrzeni ma swoich fanów i bywalców. Co więcej - wiele osób ma nie jedno, ale co najmniej kilka ulubionych miejsc. Innych na spacery, innych na zabawy z dziećmi, innych na przejażdżki rowerowe. Której przyznać pierwsze miejsce? Jest trochę czasu do namysłu, bo głosowanie w plebiscytach na stronach lokalnych Wyborcza.pl potrwa nieco ponad dwa tygodnie - do 29 maja. Wyniki ogłosimy 3 czerwca. Plebiscyty podsumujemy 23 czerwca, podczas gali w redakcji "Gazety Wyborczej" przy ul. Czerskiej w Warszawie.
Moja ulubiona zielona przestrzeń. Co jest do wyboru?
W serwisach lokalnych na Wyborcza.pl uruchamiamy 43 plebiscyty. Każdy z nich to lista fantastycznych, pięknych, przyjaznych ludziom i przyrodzie terenów. Od Puszczy Białowieskiej, przez parki narodowe i krajobrazowe po rezerwaty przyrody. Od ogrodów społecznych, współtworzonych przez mieszkańców, po wypielęgnowane i regularnie przycinane prze profesjonalistów ogrody "do zwiedzania". Wśród nominowanych miejsc mamy też tereny leśne wokół jezior, lubiane przez spacerowiczów, rowerzystów i wędkarzy - i zielone obszary na płynącymi przez miasta rzekami. Są uroczyska, doliny i wyspy. Bagna i wąwozy. Mamy wokół siebie naprawdę wyjątkowe przestrzenie. Plebiscyt Supermiasta i Superregiony to okazja, by je dostrzec i docenić.
Gramy w zielone, bo to ważna sprawa
Nasz plebiscyt to nie tylko rozmowa o tym, gdzie najbardziej lubimy wypoczywać w swojej najbliższej okolicy. Ale też o jakości życia i o tym, co możemy i powinniśmy robić dla ratowania klimatu. Potrzebujemy zieleni w miastach - potrzebujemy naturalnych oczyszczaczy i nawilżaczy powietrza, wygłuszenia hałasu, Potrzebujemy cienia i obniżania temperatury.
Czytelnicy "Wyborczej" mają świadomość, jak ważna jest troska o klimat i jak ważna jest proekologiczna polityka. Dobitnie pokazały to wyniki plebiscytów w ubiegłorocznej edycji Supermiast i Superregionów. Zapytaliśmy wtedy o siedem najważniejszych wyzwań, które samorządy powinny zrealizować do 2040 roku. Najczęściej wskazywanymi były te związane z ekologią i zielenią w mieście. Mieszkańcy oczekują troski o zieleń, nie chcą wycinek drzew – tylko nowych nasadzeń; chcą rozwoju ścieżek rowerowych, chcą przemyślanych i konsekwentnie wdrażanych programów walki ze smogiem. Chcą czystych, przyjaznych środowisku miast. Dlatego właśnie tegoroczna, trzecia odsłona akcji Supermiasta i Superregiony poświęcona jest zieleni.
Supermiasta i Superregiony. Zagłosuj w swojej okolicy
Bielsko-Biała | Białystok i Podlasie | Bydgoszcz i Kujawsko-Pomorskie | Częstochowa | Katowice i Śląsk | Kielce i Świętokrzyskie | Kraków i Małopolska | Lublin i Lubelskie | Łódź i Łódzkie | Olsztyn i Warmińsko-Mazurskie | Opole i Opolskie | Płock | Poznań i Wielkopolska | Radom | Rzeszów i Podkarpacie | Szczecin i Pomorze Zachodnie | Toruń i Kujawsko-Pomorskie | Trójmiasto i Pomorze | Warszawa i Mazowsze | Wrocław i Dolnośląskie | Zielona Góra, Gorzów i Lubuskie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.
Do takiego Wigierskiego Parku Narodowego opisywani powyżej i tak nie pojadą ;). To nie deptak we Władku. Za mało beatów i strumieni alko - nawet w takim Bryzglu trzeba się spieszyć, żeby zdążyć do sklepu przed 21.00 oidp, bo chyba jeden taki na wioskę, a o clubbingu można zapomnieć.
A nawet jeśli już się tam zapuszczą, to ostatnio przyroda zadbała też o inne bariery - np. przejście na jez. Białe Wigierskie już tak porosło trzciną, że żaden mistrzu nie zostawi łódki w zaroślach, aby potem w ścisłym rezerwacie wyrzucać buteleczki czy zostawić tzw. "papierzaka" (choć zdarzało się - byłem, widziałem ślady ;)).
Słuszna uwaga. Trawniki w polskich miastach to sralnie i szczalnie dla psów
Zabierzcie że sobą rozum jadąc w piękne miejsca!!!
Nie śmiećcie
Nie dżyjcie japy
Pilnujcie rozdartych dzieci
Szanujcie tych którzy mieszkają w tych atrakcjach.
Piszę to jako mieszkaniec jednej z atrakcji.
Chyba myszka ci się zatła. :-)
Właśnie, że nie. I to denerwuje. Wszystkie miasta mam dostep oprócz Wawy i Mazowsza . Chciałem zobaczyć co wystawili a tu guzik.
Tutaj się nie zgadzam są małe mieściny w których jest naprawdę uroczo.
Odnośnie wydawania trzeba się zapytań kioskarki kto kupuje GW czy w ogóle zamawia.
Na wsiach też mają internet.
Nie wiem, ale ja jeździłem w podobne miejsca (jak to na zdjęciu) dekadę temu czy dawniej, kiedy miałem ledwo kilkaset zetów na jakiś tydzień wakacji. Oczywiście baza noclegowa od tamtego czasu się nieznacznie zmieniła, wraz z pensjonatami, gdzie trzeba ciut wybulić, ale generalnie chyba nie chodzi tutaj o to, a walory krajobrazowe. A te np. mogłem podziwiać jeszcze jako bieda-absolwent w epoce "grasz o staż za 400".