Nie każdy musi mieć maturę, zbyt wiele zależy od nauczycieli, nie wolno równać w dół, co zrobić, gdy staje się zaporą nie do przejścia - czytelnicy dyskutują o zbyt łatwym egzaminie z matematyki.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Czekamy na Wasze listy. Napisz: listydogazety@gazeta.pl

Wkuć, by zapomnieć

Byłem przeciwny przymusowemu i obowiązkowemu zdawaniu matematyki podczas egzaminu dojrzałości nie tylko dlatego, że sam nie miałem ku temu predyspozycji i talentu. Matematyka może być zaporą nie do przebycia dla miłośnika kultury języka, poezji Leśmiana lub prozy Tokarczuk. Mówienie, że historii można się wykuć, a matematykę trzeba zrozumieć jest niesmaczne. Jest odwrotnie. Wkuwałem na pamięć wzór na wahadło nie wiedząc po co, i do czego mi się to przyda. Nie przydało.

Mówi się, że matematyka rozwija logiczne myślenie, uczy wyliczania procentów, i przyda się biorącym pożyczki, że to królowa nauk itd. Wszystko to prawda, niemniej życie zmusza do szybkich i zdecydowanych wyborów, a i czas nauki w liceum skrócił się o rok. Zmuszając humanistów do egzaminu maturalnego z matematyki nie podniesie się jej poziomu i nie zwiększy liczby chętnych na kierunki ścisłe. Marek Krakowski

Matura dziś nic nie znaczy

Cała ta matura to wielkie poklepywanie się po pleckach. Człowiek wykształcony to nie człowiek z tytułem, ale osoba rozumiejąca choć trochę lepiej rzeczywistość.

Rok 2010 nie jest pierwszym w historii rokiem z obowiązkową matematyką na maturze. Dawniej była i - w przeciwieństwie do obecnej - nie miała poziomu egzaminu z I klasy dawnego liceum. Dawniej jakoś funkcjonowała - w dużej mierze dzięki założeniu, że średnie wykształcenie nie jest dla każdego. Może warto do tej myśli powrócić, choć nie takie są ambicje naszych "zeuropeizowanych" włodarzy (zmierzamy do modelu "sprzątacz z magisterium, sprzedawca z doktoratem", gdyż ładnie to wygląda w statystykach).

Niestety, pisanie o tym jest politycznie niepoprawne, każdy ma dostać papier. Dzisiejszych uczniów przyzwyczaja się do "należymisię". Jeszcze niedawno matura znaczyła choć trochę - dziś nie znaczy nic. aegis_of_heart

Byle dokopać, wyszydzić...

Typowo polskie marudzenie i zarozumialstwo. Potraficie rozwiązać zadania z matematyki w 30 lat po ukończeniu liceum! Wkurza was, że jacyś niedouczeni maturzyści zapełnią mury wyższych uczelni. Bo typowa polska filozofia nie polega na ułatwianiu ludziom życia, na przyjaznym podejściu do drugiego człowieka. Polega na dokopaniu, wyszydzeniu, utrudnieniu, budowaniu twierdz. I to nudne: "Kiedyś to były trudne matury...". I co z tego? maj16

Klucz - dobry nauczyciel

Przez lata z matmy ledwo przechodziłam z klasy do klasy, choć z innych przedmiotów oceny miałam co najmniej dobre. Myślałam, jestem mało zdolna. Razu pewnego jednak wylądowałam z powodu stanu zdrowia w sanatorium i cud nastąpił, bo rozumiałam wszystko, co pani z matematyki tłumaczyła. A teraz znów wiele osób nie dostanie się na studia (niezwiązane z matematyką), bo zawali egzamin z matematyki. pochodnia_nerona

Słabi nauczą jeszcze słabszych

Wysiłki kolejnych rządów doprowadziły do totalnej deprecjacji zawodu nauczyciela, trafienie na dobrego matematyka graniczy z cudem. To zdejmuje część winy z obecnego pokolenia, ale nie zmienia faktu, że poziom nauczania jest żałosny.

Co gorsza, na studiach wykładowca musi się dopasować do poziomu przeciętnego studenta, więc uczelnie coraz bardziej przypominają dawne licea, a przecież dla zachowania konkurencyjności powinno się uczyć raczej coraz więcej i coraz więcej wymagać. Zwłaszcza że reszta świata nie stoi w miejscu i nie czeka, aż wreszcie uznamy, że dobry nauczyciel nie może być opłacany gorzej niż niejedna sprzątaczka (nic nie ujmując pracy sprzątaczki). A zaraz będzie za późno - właśnie do szkół trafiają dawni słabi uczniowie, żeby niszczyć kolejne pokolenia. tuluz-lotrek

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Jarosław Kurski poleca

Przydatne linki

Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem