Czekamy na Wasze listy. Napisz: listydogazety@gazeta.pl
Myślałam: czwartek, piątek, zwolnienie, potem sobota, niedziela, w poniedziałek będę już zdrowa... W recepcji okazało się, że Moja Lekarka Pierwszego Kontaktu jest na urlopie, więc poprosiłam, żeby zarejestrowano mnie do lekarza, do którego jest najmniej pacjentów, bo się źle czuję i nie chcę długo czekać w kolejce.
- Jest pani pierwsza do doktor B. - poinformowała mnie rejestratorka. Już to powinno było wzmóc moją czujność.
Przyjęłam mnie wysoka dobrze zbudowana brunetka, z marsowym czołem, ok. 50. Na moje dzień dobry, NIC nie odpowiedziała. To mnie wystraszyło. Położyłam na biurku dwie książeczki: usług medycznych i ubezpieczeniową.
Lekarka po raz pierwszy odezwała się: - Proszę się rozebrać.... co pani jest? - Katar, ból głowy...(rozbieram się), bez słowa podchodzi ze szpatułką, więc otwieram usta; bada mnie, więc głęboko oddycham; bez słowa odchodzi do biurka, widzę, że wypisuje receptę, jestem tak spięta tą ciężką atmosferą, że boję się powiedzieć że chcę tylko dwa dni zwolnienia, więc myślę: a co tam najwyżej pójdę do pracy nie mam gorączki, jakoś wytrzymam, wieczorem zrobię sobie inhalację, herbatę z rumem wypiję... Ona zamyka i odkłada książeczkę um i sięga po legitymację ubezpieczeniową...
Odzywa się po raz drugi (i ostatni): książeczka nieaktualna, miesiąc jest tylko ważna. Tłumaczę się głupio, że nie wiedziałam, chociaż wiedziałam. Wypisuje zwolnienie, zamyka legitymację, odkłada. Cisza. Ja: dziękuję, do widzenia! Cisza... Wychodzę. Na korytarzu zaglądam do książeczki: aż 7 dni zwolnienia!
Już nigdy, naprawdę nigdy, nie powiem nic złego na Moją Lekarkę Pierwszego Kontaktu: że za długo przyjmuje jednego pacjenta, że za dokładna, że za powolna, że w czasie badania odbiera telefony, że w czasie badania wypisuje recepty dla obłożnie chorych i przyjmuje siostry z PCK i że przy najbliższej okazji przepiszę się do innego lekarza. Nigdy już tak nie powiem.
Moja Lekarka Pierwszego Kontaktu jest najlepsza na świecie...
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.