Ostatnio głośno zrobiło się wokół tego słowa, ponieważ anonimowy internauta doniósł policji na Jerzego Owsiaka, że podczas spotkania autorskiego, opowiadając dowcip, wypowiedział zdanie „No przecież się, kurwa, nie zatrzymam!”. Za publiczne użycie nieprzyzwoitego słowa Owsiakowi grozi do 1,5 tys. zł grzywny.
Uważam, że to kompromitujące dla policji, donosiciela i wszystkich, którzy zaangażowali się w ten proces.
Dla celów czysto politycznych nagina się wybiórczo ocenę niektórych POLSKICH wyrazów. Słowo "kurwa" zostało usankcjonowane w naszym języku już w XVI wieku przez Jana Kochanowskiego. Wystarczy przypomnieć sobie dwie dwie fraszki naszego wieszcza. Pierwsza to - "Na matematyka", a druga to - "O łaziebnikach".
Ci, co pozywają do sądu Owsiaka, i ci, co go za używanie słowa "kurwa" chcą skazać, powinni być konsekwentni i z dzieł Kochanowskiego usunąć te dwie fraszki.
Na zakończenie dedykuję obydwa utwory Jana Kochanowskiego krytykom Pana Owsiaka.
Jan Kochanowski
Fraszki, Księgi pierwsze
Na matematyka
Ziemię pomierzył i głębokie morze,
Wie, jako wstają i zachodzą zorze;
Wiatrom rozumie, praktykuje komu,
A sam nie widzi, że ma kurwę w domu.
Fraszki, Księgi Trzecie
O łaziebnikach
Łaziebnicy a kurwy jednym kształtem żyją,
W tejże wannie i złego i dobrego myją.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
Raczej "chumanistom"
chómanistą