Koledzy,
Zjazd Delegatów SDP przyjął 19 listopada uchwałę potępiającą rezolucję Związku Dziennikarzy Niemieckich, w której zwracają oni uwagę na zagrożenia wolności prasy w Polsce. Nie chcemy, żeby Wasza uchwała była jedynym głosem dziennikarzy polskich w tej sprawie. Uważamy bowiem, że to nie nasi niemieccy koledzy kłamią - jak piszecie - ale Wy.
W rezolucji o wolności mediów w Europie Wschodniej niemieccy dziennikarze piszą m.in. o Polsce, że polityka rządu zamieniła publiczne media w rozgłośnię rządową i doszło do zwolnienia wielu dziennikarzy, którzy nie reprezentowali opinii PiS. To według nas nie tylko prawdziwe, ale i dość taktowne określenia tego, co stało się w naszym kraju z mediami publicznymi.
Nasi niemieccy koledzy piszą też o presji na niezależne media - szczególnie z zagranicznymi udziałowcami - i o zakazie dawania ogłoszeń przez państwowe przedsiębiorstwa w krytycznych wobec rządu gazetach. Nie ma niestety już nic w rezolucji niemieckich dziennikarzy o finansowaniu wprost przez państwowe firmy życzliwych dla rządu mediów czy o rezygnacji przez państwowe urzędy z prenumeraty krytycznych wobec PiS czasopism.
To przecież powszechnie znane fakty. SDP w żadnej z tych spraw nie zabrało głosu, ale przecież wiecie to wszystko.
O co więc macie pretensje do Związku Niemieckich Dziennikarzy, że bronią wolności słowa w Europie? To przecież ich obowiązek, to nasz wspólny - wszystkich ludzi mediów - obowiązek. I Wasz też.
Woleliście jednak przyjąć od Ministerstwa Spraw Zagranicznych 268 tys. zł subwencji za obronę dobrego imienia PiS za granicą.
I rzeczywiście staracie się.
Za Towarzystwo Dziennikarskie
Seweryn Blumsztajn
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
Sługusy partyjne, tak jak za czasów komuny!
Niestety Panowie Dziennikarze, zawsze wiedzieliście, z której strony chlebuś bardziej posmarowany.
ku... ku...e łba nie urwie:)
Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobisz?
Najwyżej dupa