Na zdjęciach tylko przykłady wcale nie najstarszych i nie największych okazów (zdjęcia pstryknięte podczas porannej późnojesiennej przebieżki). Rosną tam m.in. stare dorodne lipy, wierzby, na oko lekko ponad 100-letnie.
Same Wyspy są rezerwatem przyrody, ale teren zalewowy nieco dalej od rzeki - już nie. Jest eksploatowany półrolniczo przez tubylców (wypas zwierząt), czasem wypalane są trawy, a drogi rozjeżdżane quadami i innym burczącym dziadostwem. Nie byłem tam już kilka miesięcy, mam nadzieję, że drzewa jeszcze stoją.
Jakieś dwa lata temu byłem świadkiem „dekapitacji" pięknej starej wierzby. To, co z niej zostało (po dodatkowym podpaleniu), też pokazuję na załączonym obrazku.
Gdzie rośnie Twoje ukochane drzewo (lub drzewa). Jakie wspomnienie się z nim łączy? Prześlij nam opis (może być krótki) i zdjęcie. Zbierzemy je i opublikujemy w pięknej galerii drzew. Napisz: listy@wyborcza.pl lub na Facebooku Gazety Wyborczej.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze