Pan Piotr Duda
Przewodniczący Komisji Krajowej
NSZZ "Solidarność"
Panie Przewodniczący,
gdy mówi Pan: ”Przygotujemy się do wyjścia na ulicę i policzenia się. (…) My ich czapkami nakryjemy…”, niszczy Pan "Solidarność", a deklarując gotowość do wojny domowej, niszczy Pan naszą Ojczyznę.
W stanie wojennym byłem sądownie skazany za kontynuacje działalności związkowej, a przez następne lata represjonowano mnie na różne sposoby. Ale pozostałem wierny trwającej do dziś przynależności do związku, z której byłem dumny zarówno w PRL-u, jak i w III Rzeczypospolitej.
Dziś, po Pańskich słowach, zaczynam się wstydzić znaczka związkowego.
Widzę bowiem, że "Solidarność" przestała być związkiem NIEZALEŻNYM, a stała się przystawką rządzącej partii. Że nie ma „Solidarności”, gdy protestują górnicy i nauczyciele, gdy rozstrzyga się ustawa o zgromadzeniach, gdy atakuje się media. Że zamiast szukać kompromisu i załagodzenia konfliktu, wzywa się do siłowych konfrontacji.
Czy z takiej "Solidarności", zdradzającej swe piękne dziedzictwo, można być dumnym?
Prof. Andrzej Wiszniewski
Komandor Krzyża OOP
Zobacz też: Na manifestację z flagą "Solidarności". "To jedyna taka w Polsce"
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze