Słabość naszego państwa jest bezgraniczna. Nie tworzy norm, nie sprawdza jakości towarów, usług i postępowania (religii) korporacji. Korporacje żerują na niewiedzy klientów, braku ich spostrzegawczości, na starości i ułomności ludzi - pisze czytelnik Tadeusz Jan Kudła. Jego list publikujemy poniżej. Śródtytuły pochodzą od redakcji.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Państwo zezwala korporacjom na oszukiwanie: tysiące jego urzędników, dziesiątki inspekcji handlowych - centralnych i wojewódzkich, dziesiątki posłów, mają konsumenta, szczególnie starszego, w pogardzie. Albo - co bardziej prawdopodobne - bezbrzeżne lenistwo przedstawicieli państwa pozwala korporacjom drwić ze starych, niedowidzących i niedosłyszących konsumentów tak jak ze starych, dobrych obyczajów.

Co rusz daję się nabrać. Czy państwo nie widzi ogromu oszukańczego marketingu?

Korporacje kierują ogromną energię na oszukańczy marketing, a państwo udaje, że tego nie widzi, państwo, które utrzymuje swój establishment z podatków tego klienta - obywatela - wyborcy.

W handlu detalicznym przez lata były kostki masła, miały zawsze masę 250 g i było to MASŁO. Nie wymagało ono ani przymiotników, ani pisania idiotycznych parametrów na opakowaniu (np. masa 170 g). MASŁO miało wszystko co trzeba, łącznie z tłuszczem maślanym. Dzisiaj korporacje handlowe nas oszukują na wszystkie możliwe sposoby, niepewne są parametry tłuszczu, masa i wymiary kostki, zapach, kolor, nazwa, grafika opakowania itp., itd. Do tej pory mnie to nie interesowało, ale od kiedy matka ukończyła 87 lat i robię dla niej zakupy, to daję się co rusz oszukać. Ostatnio kupiłem kostkę 170 g, ale wyglądała jak dawne kostki 250 g. Dopiero robiąc ciasto czy krem, kobiety spostrzegają, że to jest za mało.

Telemarketerzy zalewają słowotokiem i dociskają: To jaka jest decyzja?

Jeszcze gorzej jest w usługach bankowych i telekomunikacyjnych. Klienta się nagrywa, proponuje mu się różne modyfikacje umów przez telefon. Uczciwość nakazywałaby, aby nagrane rozmowy z klientem były do odsłuchania przez klienta lub w formie maila przesłane do niego. Tak się nie dzieje. W rozmowie telefonicznej telemarketer przekazuje te szczegóły, które korporacja uważa za wygodne. Liczba szczegółów przekracza zdolność rozumienia przez klienta. Szybkość prezentowania nowej oferty jest oszałamiająca. A na koniec rozmowy klient jest przypierany do muru i oczekuje się od niego natychmiastowej decyzji. Najtrudniej jest rozwiązać umowę, nawet jeśli, jak np. w przypadku firm telekomunikacyjnych, upłynął jej termin. Firmy telekomunikacyjne udają, że nie rozumieją, co się do nich mówi.

Liczę, że media przyjrzą się powyższym praktykom. W przeciwnym razie problemy będą narastać, bo będzie przybywać ludzi starych, którzy nie będą w stanie sprostać mentalnie i fizycznie wyrafinowanym metodom marketingowego zdzierstwa.

Listę państw, w których seniorom żyje się najlepiej, otwierają Szwecja, Norwegia i Niemcy. Polska została sklasyfikowana na 62. miejscu wśród 91 krajów. W Europie jesteśmy na siódmym miejscu od końca. [RAPORT TU] Czy Waszym zdaniem Polska "zasłużyła" na tak zły wynik, jeśli chodzi o warunki życia seniorów? Dlaczego polscy seniorzy "nie widzą już sensu życia?". Czekamy na Wasze listy. Napisz: listydogazety@gazeta.pl

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Jarosław Kurski poleca

Przydatne linki

Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Mój Ojciec ( 90+) został wielokrotnie oszukany : zmiana operatora telefonicznego, kołdry antyreumatyczne, jakieś cudowne garnki, mnóstwo niepotrzebnych prenumerat itd. Nie dlatego, że nie rozumiał lub niedosłyszał. Dlatego, że w sposób niedzisiejszy liczył na "przedwojenną" uczciwość, rzetelność i precyzję reklamy, informacji i przekazu komiwojażerów. Że postrzegał głoszone przez nich "słowo" jako prawdę : ktoś mówi, że jego produkt jest lepszy od innego - to tak jest... Po kilku takich wpadkach - zabroniłem Mu rozmawiać z nieznajomymi, chociaż było to dla mnie trudne.
    Prawie 70 lat po wojnie liczył na "przedwojenną" uczciwość (też zresztą mitologiczną)?
    już oceniałe(a)ś
    39
    87
    tak był wychowany, teraz uczenie dzieci wiary w uczciwość poczytuje się za kretyństwo rodziców..
    już oceniałe(a)ś
    79
    1
    @sir_fred Solidaruchy twierdzą, że przywróciły wspaniały przedwojenny kapitalizm IIRP. Pan z powyższego postu uwierzył, że powojenne 45 lecie zostało wymazane. Poza tym słowo przedwojenne było ujęte w cudzysłów. Starsi ludzie pamiętają, że ten zwrot przez całe lata był używany jako synonim dostojności i rzetelności (na złość komunie, że tak powiem). W rzeczywistości myślę, że w II RP było nie mniej cwaniactwa w sprawach handlowych niż jest teraz.
    już oceniałe(a)ś
    21
    19
    @aa2.7a Ależ przesadzacie! Tusk buduje Zieloną Wyspę o stabilnych filarach i ma zdolność kredytową, ostatnio znów pożyczył kilkadziesiąt miliardów, nie, nie pożyczył, pomyliłem się: sprawił impuls stymulacyjny. "Gazeta Wyborcza" co rusz pisze, że w Polsce jest dobrze, tylko Polacy tego nie widzą. "Gazeta Wyborcza" zachwala to, że Tusk nakazał staruszkom pracować do 67. O co więc wam chodzi? Tusk może się mylić, ale "Gazeta Wyborcza" nigdy. Jest dobrze, będzie lepiej. No, do roboty, a nie marudzić i kwękać.
    już oceniałe(a)ś
    14
    19
    @mignik jasne. Stuprocentowa racja. Przed Tuskiem rzekami płynął miód z mlekiem, na drzewach rosła czekolada, a wszyscy sie do siebie uśmiechali i leżąc pod kasztanami popijali drinki z palemką.
    już oceniałe(a)ś
    6
    5
    Nasze Państwo stało się naszym zaciekłym wrogiem na każdym odcinku życia. Grabi nas i marnuje środki na partyjne wojenki. Hamuje i prześladuje rodzimą gospodarkę oddając nas w szpony zagranicznych wyzyskiwaczy. Kiedy z tym skończymy?????????????????????????????????????
    już oceniałe(a)ś
    7
    3
    Cały ten system marketingu jest oparty na zwodzeniu, szalbierstwie, ukrywaniu, pozorach, oszustwie. Funkcja informacyjna reklamy i marketingu zaniknęła całkowicie -zamiast informacji o towarach i usługach mamy totalną DEZINFORMACJE. Brawo współczesny kapitalizm. Cwaniaki i bystrzaki takie jak ja się opierają i nie dają nabrać, ale co powiedzieć o mniej bystrych i starszych ludziach - oni są najłatwiejszą ofiarą i nikt ich przed tym nie broni. A niechby nawet ktoś spróbował, to zaraz jakiś Gadomski rozedrze mordę o zamachu na wolny rynek. Choć i ja, stary wróbel ostatnio dałem się nabrać w tym wesołym miasteczku - zakupiłem coś dokładnie wyglądającego na śmietanę i leżącego między śmietanami a okazało się jakimś mazią-syfem Jagr, nie mającą niczego wspólnego ze śmietaną. Kosztowało 1,5zł - ale nauka opłacała się, bo wzmogłem czujność! Dlatego seniorzy i wszyscy wierzący w uczciwość świata: przed wejściem do marketu harcerskie: CZUWAJ!
    @k-ac cóż... dołączam się do twojego CZUWAJ. Tak po prostu wygląda walka klas w praktyce.
    już oceniałe(a)ś
    39
    0
    Smutne to trochę, że trzeba być cały czas czujnym, a człowiek w sklepie, banku w rozmowach z operatorem czuje się jak na poligonie albo sali sądowej...ale taka jest prawda. Sam nauczyłem się traktować ich jako złodziei. Z telemarketingowcami wogóle nie rozmawiam. I stosuje w kontaktach z nimi dwie żelazne zasady: 1. Wypowiadanie umów terminowych chwilę po ich podpisaniu (z zachowaniem okresu ich obowiązywania). 2. Kierowanie do wszystkich firm, banków z którymi kończę swoją przygodę pisma o wykreślenie mojch danych osobowych z wszelkich baz danych (o jak oni tego nie lubią;) - Polecam. A przecież wiele spraw łatwo by rozwiązać. Wystarczy wprowadzić przepis o standaryzacji ilości towarów w sprzedaży konsumenckiej (np.: co ćwierć kilo itp., ćwierć litra itp.). Ale zaraz podniesie się ryk. Pamiętacie o płaczu "marketingowców" jak chciano wycofać 1-2 groszówki z obiegu (ich istnienie nie ma uzasadnienia)?
    już oceniałe(a)ś
    13
    1
    To już od dawna nie jest MOJE państwo. Wstyd przyznać, ale za komuny było bardziej przyjazne... choć może i biedniejsze. Ale DZIAŁAŁO. A teraz państwo zawodzi na każdej linii - bezpieczeństwo, opieka zdrowotna, szkolnictwo, system emerytalny itp. itd. Nawet tak prozaiczna sprawa jak wywóz śmieci to prawdziwe wyzwanie dla naszego (?) państwa. Drzewiecki (d. minister) miał rację: TO DZIADOWSKIE PAŃSTWO
    @nabil1 Za komuny państwo rzeczywiście DZIAŁAŁO. Decydowało nawet ile obywatel może kupić mięsa, ile par butów i rolek papieru toaletowego. A dzisiaj, o zgrozo, mogę kupować tyle ile chcę. A skąd mam wiedzieć ile chcę jeśli żaden urzędnik mi tego nie powie?
    już oceniałe(a)ś
    16
    43
    @maccard.3 Dziś urzędnik decyduje za to jaką masz wkręcić żarówkę i czym masz palić w piecu.
    już oceniałe(a)ś
    40
    8
    @maccrd.3 Zrozumiałem Twoją ironie. Nie mam zamiaru bronić czasów przeszłych. Komuny to nigdy nie było. Była taka niezrozumiała dla mnie służalczość wielu. Dlatego NAS dojono. Ładna dziewuchę też chętnie wszyscy by ruszali, nawet "czarni". Teraz nie tylko pozwalamy obcym na takie samo zachowanie ale sprytniejsi mimo, że są też Polakami doją, oszukują itp. słabszych. Napisałeś cyt. - "mogę kupować tyle ile chcę". Dobrze, nie zazdroszczę, powodzenia. Znam jednak takich, tak teraz obecnie, którzy kupują mniej niż na kartki. Powiem więcej, prosto z życia. Znam człowieka który przez 20 lat otrzymywał rentę, teraz mu zabrano. Q..wa, "cut" ??!! ozdrowiał ??!! może się do "kogoś" modlił ??!! Toż to lekarze orzekli o niezdolności do pracy ..itp.itd. To już dawno nie jest państwo prawa !! Wszędzie widać gołym okiem - m i e r n o t y. Sejm,senat, rządy, partie, sądy, trybunały, - Czy wymienieni chronią OBYWATELA przed jawnym bezprawiem. ??? Jak ja bym chciał aby ten Drzewiecki się mylił !!
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    @nabil1 Za komuny było łatwiej: 1 gatunek masła, 1 rodzaj chleba, 1 rodzaj chudego sera, żadnych telefonów do kupienia, żadnych kredytów - człowiek szedł i nie musiał myśleć, brał to, co było - jeśli było.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    wiecie jak szybko się pozbyć telemarketera? oświadczyć mu, że też nagrywamy, natychmiast uciekają :) sprawdzone
    @hedonista.oswiecony a ja stosuję inny wariant. Pytam o co chodzi, i gdy słyszę korpobełkot sprzedażowy telemarkietera, to oświadczam, że "nie wyrażam zgody na nagrywanie". Skutek dokładnie ten sam.
    już oceniałe(a)ś
    30
    1
    Pytam telefonującego: skąd pan/pani ma ten numer - bo ja nie mam telefonu. :))
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    jak was pytają czy się zgadzacie na nagrywanie mówcie że nie się sami rozłączają
    Proste i skuteczne.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Zgadzam się, popieram, pozdrowienia - do powyższego polecam metodę stosowaną przez siebie: żadnej ale to żadnej decyzji finansowej, choćby na 10groszy - w trakcie rozmowy, czy to komiwojażer, czy to telefon, czy łapią za rękaw. Nieważne jaka promocja, nieważne że darmowy rolls-royce dodają tylko jeszcze przez godzinę itd itd Przez grzeczność mogę posłuchać (to i tak za wiele) ale potem - proszę zostawić ulotkę, adres w sieci, wizytówkę, cokolwiek.
    już oceniałe(a)ś
    67
    0
    Słabość naszego państwa widać na przykładzie traktowania najstarszych Polaków, którzy kiedyś pracowali w b. NRD. Wbrew prawu unijnemu Niemcy orzekają przepadek Ich składek emerytalnych, odmawiają prawa do części wypracowanej emerytury. Najnowsze Rozporządzenie Parlamentu UE nazywa takie upokorzenie "DYSKRYMINACJA UKRYTA". Ukryta, bo ją ukrywają urzędnicy z MPiPS (np. dyr. R.W.), oraz pani B. z Biura RPO. ONI po prostu uważają, że wszystko jest lege artis. Bez wątpliwości demonstrują "bezczynność organów państwowych". Klasyczny dyktat Naszego Unijnego Sąsiada. Wszyscy czekają, aż problem rozwiąże się sam. A MY - wbrew ich oczekiwaniom - nadal żyjemy. Mój Znajomy (z tej zapomnianej generacji) ma 84 lat. Dyskryminowany Rn 825 343.
    @belferski Ciekawe! 14 osób kliknęło na NIE. (do 18,50). To są chyba krewni dziadków z Wehrmachtu, bo IM państwo niemieckie renty płaci. Ja budowałem Nowe Niemcy, nie uprawiałem polityki. Moja praca jest wymierna! Można obliczyć, ile była warta. Moje składki zasiliły niemiecki fundusz emerytalny, a polskie państwo (po 12 latach życia na emeryturze!) proponuje mi jałmużnę w postaci "wynagrodzenia zastępczego". Ja i tysiące Innych oczekujemy traktowania na równi z innymi obywatelami UE. To jest Polska Hańba Domowa! Najwyższe poniżenie, jakie może spotkać człowieka/
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @belferski Błąd rachunkowy: zagłosowało Ci 45 osób na "tak" i 7 na "nie" - w sumie 52 głosy, bilans 38 na plus...
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @hail_eris Pełna zgoda.Rzeczpospolita Polska to jest chory kraj, który jest tylko i wyłacznie na mapie a językiem użytkowym (nie urzędowym) jest język polski. Polska ta obecna a nazwana Rzeczpospolita Polska jest macocha, wyrodną matką dla swych synów i córek. Natomiast wszystkie rządy po tej tak zwanej transformacji ustrojowej91989 rok) działają na niekorzyść uczciwych nas wszystkich Polaków. Dlatego kto żyw ucieka z twego chorego, oszukanego kraju . W Polsce pozostają tylko ci, który jeszcze się kształcą albo ci co as już starzy. Oczywiście ta obecna Polska to jest ELDORADO dla wszelakich: hochsztaplerów, politykierów, złodziei, malwersantów. To nie jest odosobniona opinia rodowitego Polaka.
    @kibicka.rr33 Racja.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @kibicka.rr33 100/100
    już oceniałe(a)ś
    0
    0