Czego ode mnie chcecie? Po co pytacie? Cokolwiek powiem, będzie jeszcze gorzej, wyrok zapadł – w sobotę w „Wyborczej” rozmowa z reżyserem Romanem Polańskim.

Adam Michnik i Jarosław Kurski pytają Romana Polańskiego m.in. o sprawę Samanthy Geimer z 1977 roku oraz o późniejsze oskarżenia o molestowanie. Pięć kolejnych kobiet twierdzi, że reżyser wykorzystał je seksualnie lub zgwałcił.

Roman Polański: (...) Dlatego nauczyłem się milczeć. Ten wywiad jest w tym sensie wyjątkowy. Nikt, nawet moja rodzina, nie rozumie, dlaczego nie odpowiadam na oskarżenia. Bo są absurdalne. Jest na przykład ta Marianne Barnard, która opowiada, że 45 lat temu, kiedy miała dziesięć lat, jej matka mi ją sprzedała, żeby sfinansować swoje studia doktoranckie na uniwersytecie Pepperdine [prywatna uczelnia w Malibu w Kalifornii]. Usłyszałem o tym, jadąc samochodem, i ucieszyłem się: to już tak absurdalne, że będzie punktem zwrotnym w fali tych oskarżeń, że nikt w to nie uwierzy. A tu wszyscy uwierzyli!

Polański mówi również o swoim najnowszym filmie. „Oficer i szpieg” to historia Alfreda Dreyfusa, francuskiego oficera żydowskiego pochodzenia, którego niesłusznie skazano za zdradę państwa.

Adam Michnik: Dlaczego zainteresowałeś się Dreyfusem?

Roman Polański: Gdy miałem 14 lat, obejrzałem amerykański film z 1937 r. „Życie Emila Zoli” z Paulem Muni w roli głównej. Bardzo hollywoodzki, wszystko robione w studio. Nie wywarł na mnie wrażenia. Dziś uważam, że nudny, choć dostał Oscara. Ale jest tam scena degradacji Dreyfusa i to mną wstrząsnęło, nie dawało spokoju. Męczyła mnie myśl, że warto by zrobić o nim film. Ostatnimi laty antysemityzm we Francji niepokojąco wzrasta, więc uznałem, że to dobry moment, choć zdobycie funduszy na tak wielką produkcję jest trudne, a było to siedem lat temu. Ale po „Pianiście” zdecydowałem, że robienie filmów na błahe tematy to strata czasu.

Reżyser opowiada też o swoim dzieciństwie, Zagładzie i antysemityzmie w Polsce i we Francji.

Wywiad będzie poprzedzony wstępem Jarosława Kurskiego, w którym tłumaczy, dlaczego „Wyborcza” zdecydowała się na rozmowę z Polańskim.

Wywiad będzie można przeczytać 21 grudnia w „Wyborczej” i na Wyborcza.pl.

Komentarze