- W 2017 r. harwestery rządu PiS wjechały do Puszczy Białowieskiej i zmiażdżyły ją. A ludzie, którzy bronili tego miejsca byli okrutnie potraktowani, szarpani i bici. Ta władza nie liczy się z naturą. Przekopie Mierzeję Wiślaną, będzie strzelać do wilków, łosi i bobrów. Zniszczy nam kraj. Dlatego nie bójmy się wirusa. Bójmy się tej władzy. Bo ta władza jest prawdziwym wirusem, który toczy Polskę - mówi Adam Wajrak.
ZOBACZ WIDEO:
Powołany przez rząd PiS na ministra środowiska Jan Szyszko w latach 2016-2017 pozwolił na masową wycinkę drzew w Puszczy Białowieskiej. Pod pretekstem walki z kornikiem drukarzem wycięto 180 tysięcy drzew. W 2017 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że Polska musi natychmiast zaprzestać wycinki drzew w puszczy, a za złamanie tego zakazu groziło 100 tys. euro kary dziennie. Dopiero ta decyzja powstrzymała prace harwesterów w Puszczy Białowieskiej.
- Załóż maseczkę, ale nie milcz! Konstytucja została zgwałcona przez PiS - mówi Władysław Frasyniuk. Legenda "Solidarności" wraz z grupą aktywistów przygotowali kampanię społeczną "Wirusem władza", która podsumowuje rządy PiS.
- Chcemy tą akcją przypomnieć wszystkim obywatelom, że odpowiedzią na autorytarne państwo jest państwo prawa, wartości i zasady. Pijany trzyma się ściany, demokrata trzyma się konstytucji. Pamiętajcie: wirusem jest władza. Nie bójcie się koronawirusa. Bójcie się tej władzy – przyznał Frasyniuk.
Inicjator akcji "Wirusem władza" Władysław Frasyniuk, były szef dolnośląskiej „Solidarności”, poseł i przewodniczący Unii Wolności, apelował, żeby trzymać się konstytucyjnych wartości za wszelką cenę i nie dać się pokusie naginania lub też łamania prawa.
ZOBACZ TAKŻE:
"Nie bójcie się koronawirusa, bójcie się tej władzy". Ruszyła kampania społeczna "Wirusem władza"
Wszystkie komentarze
100% zgoda, z małym komentarzem, ten pisiorski wirus popierają czarnosukienkowi, ePiSkopat, i ogromna rzesza purpuratów z polskiego kk.
To jest tragiczne, że są oni wszyscy tak zacofani jak przez wszystkie wieki.
Wszędzie są tacy politycy, tylko nie wszędzie jest kościół, który agituje w wyborach parlamentarnych i wpływa na ich wyniki.
Jesteśmy w Europie, a mentalnie Trzecim Światem. Jesteśmy murzynami, którym się wydaje, że ksiądz jest bogiem i trzeba go bezwzględnie słuchać.
Serio? A kogo wystawiłby paranoik gdyby na przykład nie mógł Anżeja; zrób przegląd wykształconych apologetów pisiactwa, którzy na sto procent dali by sobą manipulować i nie byliby tak żenująco głupi jak urzędujący. Pełno ich tam mają.
Tylko teraz zastanówmy się wszyscy co FAKTYCZNIE możemy zrobić. A właściwie: nie co MY możemy zrobić a co JA mogę zrobić.
I niech to będzie rzeczywiste działanie a nie tylko markowanie działania. Na przykład: 10 osób protestujących pod sejmem lub pięć osób aktywnie blokujących polowanie ma znacznie większą siłę niż 10 tysięcy osób podpisujących jakąś-tam-petycję w internecie.
Zapisz się do organizacji ekologicznej, współdziałaj z ruchem antyłowieckim w Twojej okolicy, przekaż 1% na jakąś sensowną lokalną organizację i przede wszystkim - edukuj, edukuj i jeszcze raz edukuj dzieci i młodzież. Zaszczepiaj im miłość do przyrody i zapał do aktywizmu.
A najlepiej na własnym przykładzie :)
Ups, przepraszam - przeczytałem mój komentarz jeszcze raz i strasznie mentorsko to zabrzmiało. No ale już trudno, tak zostawię... ;)
Pięknie !Samo sedno. Punto, czyli kropka