Od białoruskich imigrantów w Polsce napływają sygnały o hejcie i złośliwościach, z jakimi spotykają się po agresji Rosji na Ukrainę. Część polskiej opinii publicznej – trudno powiedzieć jak duża, bo nie ma sondaży na ten temat – obwinia ich za udział Aleksandra Łukaszenki w inwazji. Rzeczywiście, wojska rosyjskie mają na Białorusi zaplecze i bazy, z których atakują południowego sąsiada, choć jednocześnie wiele wskazuje na to, że białoruski dyktator wykręca się, jak może, od bezpośredniego udziału w operacji i przynajmniej na razie stara się nie wysyłać na Ukrainę swoich oddziałów.
Pytanie jednak, co wspólnego z tym wszystkim mają białoruscy imigranci w Polsce, którzy uciekli tu właśnie przed reżimem Łukaszenki, a teraz popierają Ukraińców i formują własny legion do walki z Rosją w Kijowie.
Niespełna dwa lata temu przez Białoruś przetoczyła się gigantyczna fala demonstracji po sfałszowanych wyborach prezydenckich, a Polacy solidaryzowali się z tymi protestami, stawali na ulicach w łańcuchach poparcia, przywdziewali białe stroje, w wielu miastach fasady domów (włącznie z warszawskim Pałacem Kultury) podświetlane były na biało-czerwono-biało, narodowe flagi białoruskie powiewały na ratuszach polskich miast.
Reżim Łukaszenki zastosował wobec masowo protestujących obywateli brutalne represje, bijąc ich i aresztując. Padły ofiary śmiertelne. Nasz redakcyjny kolega z Białorusi Andrzej Poczobut już od roku siedzi w więzieniu.
Mnóstwo Białorusinów uciekło przed tymi represjami do Polski, którą postrzegali – podobnie jak dziś Ukraińcy – jako bezpieczną i przyjazną przystań. A dziś dowiadują się od tych samych Polaków, którzy udzielili im schronienia, że ponoć są sojusznikami Łukaszenki i Putina. Bo wojska rosyjskie atakują Ukrainę z terytorium Białorusi. „Wojska niemieckie napadły na Związek Sowiecki z terytorium okupowanej Polski i jakoś nikt u nas nie oskarża Polaków o udział w hitlerowskiej inwazji" – celnie skomentował jeden z Białorusinów.
Sądzę, że akurat czytelnikom „Gazety Wyborczej" nie trzeba tych oczywistości tłumaczyć. Jednak mam do Państwa prośbę: jeśli będziecie świadkiem hejtu i usłyszycie oskarżenia wysuwane pod adresem Bogu ducha winnych Białorusinów, reagujcie i stawajcie w ich obronie.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
Gdy Łukaszenka odejdzie, w ten czy inny sposób, to Białorusini pogonią Putina i będą starali się o akces do UE. No a Putin, jeżeli będzie jeszcze u władzy, stuli uszy. Nauczony przez Ukraińców. Po obecnej zawierusze w Rosji też się , co nieco, zmieni. Hej!
tralala... zobaczymy
Tralala? Przeżyłem Hitlera, Stalina, Pol Pota, Mabutu i tylu innych... Staruszkiem jestem, ale Putina też przeżyję. Jego świat się wali. Poza tym, w szkołach, uczyli mnie determinizmu historycznego, o którym dzisiaj mało kto wie i z tego determinizmu wynika moja perspektywa widzenia przemijalności despotów. Chciałabyś by Putin był jak Lenin? Wiecznie żywy?
Generalizowanie wynika z niewiedzy. U nas tez cała masa oszołomów pod hasłem PIS PO jedno zło, bez żadnej refleksji powtarza głupią rymowankę nie mającą nic związanego z prawdą.
Myślę, że starość rozpoczyna się z utratą ciekawości. Czyli oszołomy, nie szukający wiedzy ze zwykłej ciekawości, się już przedwcześnie zestarzeli? Należy ich w specjalnych domach pozamykać. Niech się tam kiszą. Hej!
Ot co, ty zemanco...wiecznie młody, czego Ci życzę Wasza Jagusia
Kolana mi tak nawalają, że nie jestem w stanie klękać. Na szczęście! Hej, Bra-tanki, Hej, Jagusiu, Hej!
Jakie ma znaczenie zdanie Białorusinów? Rząd białoruski wpuścił wojska Putina i pozawala atakować Ukrainę przez swoje terytorium. Sprawa jest oczywista.
Gdyby Niemcy chciały najechać Hiszpanię, to Francja by im pomogła?
Również zwykli Rosjanie mogą być przeciwko wojnie, ale na nich spadną sankcje. Putin jak zechce zjeść kanapkę McDonalda, to mu helikopterem przywiozą.
Myślę, że działania Łukaszenki, to jedno. Swiadomość narodu, społeczeństwa bialoruskiego, to drugie. W stosunku do życia jednostki procesy historyczne przebiegaja powoli i długo. Dlatego nie mamy cierpliwości na oczekiwanie zmia. One jednak są nieuchronne. Ludzie chcą zasobnie i wolności żyć. Nie chcą być ograbiani i źle rządzeni. Dlatego reżimy satrapów trwają krótko. Nie ma tutaj miejsca na wymienianie i opisy dyktatur upadłych, ale wiesz co chcialbym powiedzieć. Pozdrawiam.
I to może być kanapka z wkładką.
Niesłusznie zapomniałeś o durniach i Złodziejach.
Jak się połączy głupotę z miłością do cudzych pieniędzy to małpa z brzytwą to bardzo miłe zwierzątko!
Oczywiście.
Oskarżam!
Ja tam widzę, że Rząd od lat działa w interesie Ukrainy.
"Ja tam widzę, że Rząd od lat działa w interesie Ukrainy."
???
Sabotując spójność UE? Wspierając Orbana? Sabotując politykę klimatyczną, która musi odebrać wpływy Rosji? Kupując w Rosji węgiel? Upychając w rządzie rosyjskich agentów wpływu? Tucząc Rydzyka? O Przemyślu nie wspomnę.
I to wszystko pisi rząd robi w interesie Ukrainy? Głupiś jak but.
A, zgodnie z polską ortografią "rząd" powinieneś napisać z małej litery. Pewnie jesteś Polakiem, ale zakochanym w tym "Rządzie", co? Albo masz w wytycznych, żeby tak pisać? Pisia propaganda jest kierowana do głupków, więc taki idiotyzm nie dziwi...
Samobójstwo rozszerzone?
Samobójca seryjny?
Fornal robi, co mu każą.
Białoruś zaczynała z takiego samego miejsca, jak Ukraina. Może nawet na początku mieli łatwiejszą sytuację.