Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
Wszystkie komentarze
Bardzo dobre i wielostronne przedstawienie tej 1000 stronicowej opowieści, niech będzie zachętą do jej przeczytania. Olga Tokarczuk niezmiennie stoi za obroną prawdy o naszej historii i pokręconych korzeniach państwowości i robi to z dużą pracowitością i siłą perswazji. Nieodmiennym wrogiem tej prawdy jest niejaki Kaczynski kreujący się na "zbafcę" narodu!
Odkąd Zbafca i jego akolici napadli na Księgi, nie wypada nam nic innego, jak bić czołem (przed tym gniotem).
Atak prawactwa na tę książę tylko potwierdza jej klasę. Prawactwo nienawidzi wszystkiego, co dobre.
Nawet nie masz pojęcia jak się ośmieszyłeś tym komentarzem. Książki należy samemu czytać a nie posługiwać się przekazem dnia.
Może gdyby prawactwo miało horyzonty myślowe ciut szersze niż Mierzeja Wiślana, to kto wie… Tymczasem musi obowiązywać przekaz dnia.
Próbowałem słuchać audiobooka podczas podróży.
Niestety odpadłem.
Czy to aby powód do chwały?
Zachwycające dzieło nie musi przecież być łatwe, nie rozumiem:"wbrew zachwytom".
Ja nie przebrałam, niestety, uważam to za wielką ujmę, bo jestem zapalone czytelniczką. Ale jestem także osobą mocno stąpającą po ziemi, więc z trudem docierają do mnie wszelkie alegorie.
Ja nie przebrnęłam, niestety, uważam to za wielką ujmę, bo jestem zapaloną czytelniczką. Ale jestem także osobą mocno stąpającą po ziemi, więc z trudem docierają do mnie wszelkie alegorie.
Ale czego tu się wstydzić, że znudziło cię coś, co uważasz za nudne? Nudną książkę się odkłada i przechodzi do czytania czegoś (dla nas) interesującego.
Tez poleglem na audiobooku, dwa razy :(
Za drugim razem obiecalem sobie pelna koncentracje. Mija pol godziny i nie jestem w stanie powiedziec o czym bylo :(
Cieszy pewnie ze taka ksiazka wygrywa ale pozycja zdecydowanie nie dla kazdego.
Pamietam Zniewolony Umysl. Tez byla droga przez meke ale zwycieska, tylko wtedy mialem 20 pare lat, moze procesor lepiej chodzil.
Zgadzam się że to bardzo trudna jej książka. Ale ma łatwiejsze jak np. genialny kryminał. Albo cudowną opowieść sięgającą najwcześniejszych mitów sumeryjskich. Tym też można się zachwycać i czuć dlaczego tego Nobla dostała. Nie tylko dlatego że była zbyt trudna dla przeciętniaków.
Przeciętniakowi który mnie zminusował, sam jestem przeciętniakiem:)
Księgi Jakubowe zdecydowanie lepiej się czyta niż słucha.
Pewnie masz racje tylko od dlugiego czasu robie dokladnie odwrotnie:) Jak audiobook mnie zachwyci to kupuje ksiazke (ktora laduje na polce nigdy nie czytana)
Podobnie z muzyka.
A mogłeś się nie odzywać
spróbuj przeczytać, myślę, że pójdzie lepiej niż słuchanie
"przecietniakow"???? czyli, ze wg ciebie, wszystkim powinno podobac sie dokladnie to samo ?
Czekam, kiedy na końcu artykułów zacznie się pojawiać kor. zamiast red. Bo dla red. poprawianie ewidentnych błędów jest widocznie ujmą na honorze.
"za wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia"
Nie trzeba być literaturoznawcą, żeby rozpoznać w tym uzasadnieniu dwie książki: Biegunów i Księgi Jakubowe.
Zapewne literówka, zresztą nie jedyna w tym artykule a podobnie jest w innych. Dla mnie to zwykłe niechlujstwo i brak szacunku dla czytelników. Panią Olgę podziwiam i gratuluję nagrody
Gdzie napisano, że o kilka długości?
to nie Wielka Pardubicka!
Nigdzie nie napisano. Za to napisała, że była pewna że wygrają a nie że wygrały. Czytać ze zrozumieniem żeby nie było potem że Księgi za trudne.