To powszechne wsparcie dla Ukrainy jest także wsparciem dla Pana i dla wielu innych osób w podobnym położeniu - pisze do więzionego przez Rosję Servera Mustafayeva dziennikarka i historyczka Anne Applebaum.
- Piszę do Pana z Polski, gdzie ukraińskie flagi powiewają przed wieloma sklepami i restauracjami, a miliony zwykłych ludzi przyjęły pod swoje dachy uchodźców z Ukrainy - tak Anne Applebaum zwraca się w swoim liście do Servera Mustafayeva, Tatara Krymskiego, dziennikarza obywatelskiego i obrońcy praw człowieka uwięzionego od 2018 r. przez Federację Rosyjską.
List Applebaum to część działań, jakie społeczność PEN Clubu podejmuje z okazji Dnia Uwięzionego Pisarza. W dniach 15-30 listopada PEN będzie wzywać do pilnych działań na rzecz uwolnienia i ochrony Tsitsi Dangarembgy, José Rubéna Zamory Marroquína, Narges Mohammadi i Servera Mustafayeva oraz wyrażenia solidarności i wsparcia dla nich i ich rodzin.
Wszystkie komentarze
Dla nas zasada każdej wojny z Rosją to żadna nowina, bo już za Batorego to przerabialiśmy
I od tamtego czasu niemal bez przerwy
Ale to dobrze, że świat w końcu też poznał, co to jest "russkij mir"
Co widać coraz dobitniej.
Już czas uniemożliwić Rosji robienie tego co robi.
Też tak uważam. rosja powinna usłyszeć- stop, bo....
Słowa w wypadku Rosji to za mało.
Broń atomowa to bezkarność na gwałty i tortury, taka jak na razie lekcja z tej wojny.
Rosjanie zostali "przecwelenni" przez Mongołów Czyngis-Chana i Złotą Ordę. Szacuje się, że w trakcie podbojów wymordował 25% ówczesnej populacji całej ziemi! To największy ludobójca wszech czasów. Zostało to im w genach i kulturze...
Ps. Jednak Germanie w germanizowaniu podbitych ludów byli "skuteczniejsi". Po Prusach i Słowianach Połabskich kamień na kamieniu nie pozostał... Jakim cudem pomiędzy takimi barbarzyńcami przetrwaliśmy my, Polacy?
Jednak geny zostały.
Po Ukraińcach też by zostały... Dzieci im uprowadzają i część po gwałtach pewnie przeżyje. Też byś zapisał to na plus?
Nie, absolutnie. Dużym zaskoczeniem jednak był dla mnie fakt, że potomkowie ludów, o których uczyłam się, że zostali wymordowani do nogi, żyją. Dlatego wspomniałam o genach. Mało tego, niektórzy zajmują się odtwarzaniem kultury i języka przodków.