W tym miejscu i takiej sytuacji właściwie żaden człowiek nie chciałby stanąć. 40 lat, ponad 40 lat wspólnego życia. Silny związek wszystkiego: ciał, dusz, świadomości i poglądów. W pewnym momencie wydawało się nam, że jesteśmy jedną istotą, porozumiewaliśmy się właściwie bez słów.
Widzę wspaniałą kobietę, z którą spędziłem 40 lat
Żadne z nas nie przypuszczało, że zostanie samo. Z drugiej strony cały czas mam wrażenie, że ona tutaj jest. Wiem, że to brzmi jak banał.
Docierają do mnie różne sygnały z internetowego świata. Widzę tysiące jej zdjęć, których nie znałem. Widzę wspaniałą, piękną kobietę, z którą spędziłem 40 lat. Teraz ją odbieram trochę inaczej. Dociera do mnie jej brak przez przedmioty, które zostawiła.
Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.