Mógł trafić na Marsa lub Ziemię. Wypadło na Ziemię i wszedł w naszą gęstą atmosferę z prędkością 61 tys. km/godz., zderzając się z nią wzbudził do świecenia cząsteczki powietrza aż do jasności Księżyca w pełni.
Mieszkańcy okolic Nancay w środkowej Francji w nocy z 9 na 10 września usłyszeli wśród nocy kilka głośnych trzasków. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie znalezione nad ranem odłamki skalne na ogrodowym stole. Odnalazła je pragnąca zachować anonimowość mieszkanka departamentu Cher.
Obserwatorzy nieba z Francji, Anglii i Niemiec w liczbie ponad 300 donieśli tej nocy o bardzo jasnym zjawisku meteorowym tzw. bolidzie przelatującym nad Francją. - To dopiero trzeci raz w XXI wieku, kiedy we Francji odkryto meteoryt - komentuje Sylvain Bouley (Uniwersytet Paryż-Saclay). Bouley jest liderem zespołu Vigie Ciel FRIPON działającego w ramach sieci obserwatorów meteorów z całej Francji.
Wszystkie komentarze
zależy w którą?
A ile człowiek ma głów ? ;)
Zależy czyją...
Polacy i tak sa stuknieci ...
:)
Spróbuj uruchomić wyobraźnię.
1) Wcale nie jest napisane, że stół nie został uszkodzony.
2) Odłamki w atmosferze znacznie wyhamowują.
3) Mógł to być odbity od ziemi rykoszet, który dodatkowo utracił większość energii, którą miał w kontakcie z ziemią.
Francuscy akademicy wyśmiewali też uczonych z innych krajów, dopóki im samym się kamienie na łeb nie zwaliły. Meteoryt L'Aigle 1803.
A ten ile kosztuje w sklepie z meteorytami ?
Do soboty jest promocja - trzy meteoryty w cenie dwóch.
Biedra ?
Leclerc lub Auchan, niedouku.